Moja koleżanka poszła na takie "lewe" zwolnienie i zadzwoniła do ZUS i powiedziała że ona słyszała że mają być kontrole a jej może nie być w domu, na co oburzona pani zapytała gdzie się będzie "włóczyć" jak ma na zwolnieniu nakaz leżenia odpowiedziała że jedzie do swojej mamy bo mąż cały dzień jest poza domem i nie ma jej kto obiadu ugotować i podać. No i się okazało że nie musisz leżeć w miejscu zamieszkania czy zameldowania. ;-)
Jestem przygotowana na wypadek kontroli. Niech mnie wezmą - udowodnią że w ciąży nie jestem ?