reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Hej mamuśki, odwiedziła nas na forum lutowych mam 2011 anne i tak pomyślałam, że zajrzę do Was i zapytam, bo czytam ciągle opowieści innych dziewczyn jak ich dzidzie śpią po 4,6 czasem nawet 10 godzin :szok: , a mój jak w zegarku, nie dłużej niż godzinę... we wszystkich książkach jest napisane, że noworodek potrzebuje 18-20 godzin snu, a mój synek jest niesamowicie aktywny, nie wiem czy to dobrze, czy źle, ma już prawie miesiąc, a nie widzę zmian ;-)

Cześć Lutówko :-)
Ja tak miałam ze średnim dzieckiem. W dzień sypiał po 5-15 minut (takie tycie drzemki, ja nawet nie wiedziałam, czy zasnął, a on się już budził), w nocy kimał dłużej, ale też na cycu, wiec ciągle się domagał. W dodatku miał okres, kiedy każdy wieczór był przewyty (bo płaczem tego nie nazwę) i to nie były kolki. Sprawdziłam wszystko: alergie, grzyby, pasożyty, badanie krwi takie i siakie i nic.
Dobrze to nie jest, bo to męczące, ale co zrobisz. Pocieszę, że dziecko z tego wyrasta. Nieprędko, ale jednak ;-) Dużo siły życzę, u nas takie najgorsze niespanie skończyło się koło 6 miesiąca, potem było lepiej.
An
Edit. Musiałam kończyć, bo mała się obudziła, a chciałam jeszcze dopisać, że poprawa nastąpiła po naszym wyjeździe na wakacje, mieliśmy tylko siebie do zajmowania się, żadne obiady, prania itp. nosiłam Tośka non stop w chuście, byliśmy bardzo wyluzowani i po tym mu się tak zmieniło. Ale może to zbieg okoliczności i on dopiero wtedy dojrzał...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej mamuśki, odwiedziła nas na forum lutowych mam 2011 anne i tak pomyślałam, że zajrzę do Was i zapytam, bo czytam ciągle opowieści innych dziewczyn jak ich dzidzie śpią po 4,6 czasem nawet 10 godzin :szok: , a mój jak w zegarku, nie dłużej niż godzinę... we wszystkich książkach jest napisane, że noworodek potrzebuje 18-20 godzin snu, a mój synek jest niesamowicie aktywny, nie wiem czy to dobrze, czy źle, ma już prawie miesiąc, a nie widzę zmian ;-)

do tego męczą go tak dwa razy dziennie przez około pół godziny gazy :sorry:
męczy się strasznie, ja się naprawdę zdrowo odżywiam i nie wiem gdzie leży problem, pediatra powiedziała, że mamy się cieszyć, że nie ma kolek i że nie karmię go butelką, więc za wiele nie pomogła ;-)


czy któraś z Was też miała?
podpowiedzcie mi proszę coś, co mogę robić nie tak i czy jest jakaś nadzieja na dłuższy sen mojego maleństwa i kiedy można na to liczyć ;-)

Pozdrawiam serdecznie

Moja ewa miała identycznie.Prawie wogule nie spala a byla nad wyraz aktywna.W ciagu dnia posypiala 2x po 15 min i na tym koniec bylo.Za to nocki mialam spokojne do samego ranka.Nawet w nocy nie moglam jej karmic bo mi krzyczala ze ją budze,dziecko tak mocno spalo ze buźki na mleczko nawet nie otwieralo.

Gazy tez ją męczyly,mimo ze karmilam butla od 2 tyg. życia.Nie wiem jaka tego przyczyna.No ale i kolki okropne byly.

Powiem ci na pocieszenie,ze to mija.Troche czasu potrwa ale mija:))Mi ewa zaczela spac po 2 godziny ale tylko 1x dziennie jak miala ok 6 mcy.Do dnia dzisiejszego śpi tylko raz dziennie.Jedynie na spaerze w wozku zawsze usypia.A energi ma za 10 dzieciaczkow:)

Nie martw sie na zapas,widocznie wystarcza mu tyle snu.
 
Witajcie wczoraj byliśmy u teściów na obiadków ale mnie tam W. wnerwił :wściekła/y: szkoda słów. Na spacerku Krystek nie chce chodzić za rączki tylko sam, jest bardzo ciekawy dzieci, bo jak na dworze byliśmy i tam się dzieci bawiły to Krystek do nich podchodził i przypatrywał się im. Mój szkrab jakoś nie chce układać klocków ,woli niszczyć moje budowle, ale ma przy tym radochę z W nazwaliśmy go Krystek- niszczyciel albo godzilla:-D
hej,milenka wczoraj postawiła pierwsze samodzielne kroki :-):-):-)
Gratulacje:-)
 
Witajcie,niedziela minęła szybciutko,odwiedziłam rodzinkę,a wieczorem dopadł mnie znów ból głowy,nie wiem co z ta głową moją ostatnio-dawniej w ogóle nie wiedziałam co to znaczy ból głowy,a teraz aż mi niedobrze od tego i prawie codziennie mam takie bóle-może to minie,może to chwilowe.

Hej mamuśki, odwiedziła nas na forum lutowych mam 2011 anne i tak pomyślałam, że zajrzę do Was i zapytam, bo czytam ciągle opowieści innych dziewczyn jak ich dzidzie śpią po 4,6 czasem nawet 10 godzin :szok: , a mój jak w zegarku, nie dłużej niż godzinę... we wszystkich książkach jest napisane, że noworodek potrzebuje 18-20 godzin snu, a mój synek jest niesamowicie aktywny, nie wiem czy to dobrze, czy źle, ma już prawie miesiąc, a nie widzę zmian ;-)

do tego męczą go tak dwa razy dziennie przez około pół godziny gazy :sorry:
męczy się strasznie, ja się naprawdę zdrowo odżywiam i nie wiem gdzie leży problem, pediatra powiedziała, że mamy się cieszyć, że nie ma kolek i że nie karmię go butelką, więc za wiele nie pomogła ;-)


czy któraś z Was też miała?
podpowiedzcie mi proszę coś, co mogę robić nie tak i czy jest jakaś nadzieja na dłuższy sen mojego maleństwa i kiedy można na to liczyć ;-)

Pozdrawiam serdecznie

o Sonia :-) fajnie,że wpadłaś do nas. Więc jesli chodzi o te gazy,no to ja myślę,że jeśli to się codziennie pojawia ,to to są moim zdaniem właśnie kolki-nagromadzone gazy w brzuszku i dziecko męczy się,dopóki się ich nie pozbędzie.Niekoniecznie musi być przyczyna w Twojej diecie,po prostu dzieci rodzą sie z niedojrzałością układu pokarmowego,ale pociecha w tym,że to mija do około 3go miesiąca,poza tym, można zminimalizować nie tylko dietą mamy-żadnych wydymających i cieżkostrawnych potraw,lub takich,które mogą uczulać,ale też techniką karmienia-czyli w taki sposób by dziecko nie łykało powietrza,no i oczywiście po każdym karmieniu trzymać maluszka w pozycji pionowej,aż usłyszysz ,że dziecku się odbiło-czyli uszły gazy nagromadzone w żołądku podczas jedzenia.Ja trzymałam Michałka zawsze do odbicia,nawet w nocy-czasem długo czekałam.A co do snu-no tak,maluchy dużo go potrzebują-noworodki zwłaszcza,ale pamiętam,że moje dzieci też spały do miesiąca tak jak "ptak na gałęzi",ale potem sie wszystko unormowało i zaczęły przesypiać coraz dłużej i w dzień i w nocy.W tej chwili w dzień Michał śpi dwa ,czasem trzy razy,ale tak po dwie godz,czasem trzy godz.Myślę,ze ogólnie taki przełom jest po 5ciu,6ciu tygodniach życia -więc wkrótce będzie lepiej :tak:
Chyba wkleję ten post tam na lutówkach 2011:tak:

U nas piękna pogoda ,ałonecznie i ciepło ale wieje wiatr dość i nie wiem-iść z małym na spacer czy nie-wiatr jest ciepły
 
Witajcie:happy:

Nie odzywałam się przez weekend, bo u nas był sajgon:wściekła/y: Bartuś z czwartku na piątek wymiotował, w piątek pojechałam z nim do mamy do szpitala, ale na szczęście badania nic nie wykazały, nie był odwodniony, więc wróciliśmy do domku:tak: jak przestał wymiotować to zaczęła się biegunka:szok: mnie też męczyło na wymioty z soboty na niedzielę, a w niedzielę też Wacek miał biegunkę -> MASAKRA!!!:wściekła/y: my już z Wackiem lepiej się czujemy, ale nie wiem jak tam mały dziś, bo jeszcze spał jak wychodziłam:tak:

Buziaczki i miłego dnia życzę:-D
 
Witajcie kochane:*

Soniu kilka tygodni i wszystko sie ulozy. Moja mala od ok8 tyg. zaczela wiecej sypiac w dzien. Teraz to sa 1-2 drzemki po ok 2godz.
Niestety pierwszy miesiac zycia dziecka nie jest czesto kolorowy - powodzenia:-)

Motylla Emisia tez raczej lubi burzyc niz budowac:-D Kupilismy jej ostatnio kuchnie do zabawy wiec tylko wyjmuje naczynia a sprzata jej brat:-D
Ann u nas tez wietrznie ale slonecznie i zaraz wybywamy z domku. Juz mam dosc siedzenia a poza tym kota juz nmiema nic do jedzenia:szok:wiec...

Dziewczyny pozostale koniecznie piszcie co u Was po weekendzie:-)
Buziaki
 
Witajcie:happy:

Nie odzywałam się przez weekend, bo u nas był sajgon:wściekła/y: Bartuś z czwartku na piątek wymiotował, w piątek pojechałam z nim do mamy do szpitala, ale na szczęście badania nic nie wykazały, nie był odwodniony, więc wróciliśmy do domku:tak: jak przestał wymiotować to zaczęła się biegunka:szok: mnie też męczyło na wymioty z soboty na niedzielę, a w niedzielę też Wacek miał biegunkę -> MASAKRA!!!:wściekła/y: my już z Wackiem lepiej się czujemy, ale nie wiem jak tam mały dziś, bo jeszcze spał jak wychodziłam:tak:

Buziaczki i miłego dnia życzę:-D


u nas też biegunka zapanowała i wielu znajomych też się skarży...coś chyba jest w powietrzu

A ja dostałam okres, pierwszy od 22 miesięcy...szczerze mówiąc to się już odzwyczaiłam
wrrr chodze napompowana jak balon i czekam aż mąż wróci z pracy i się Kubą zajmie, a ja wtedy wskoczę do ciepłej wody, to zawsze mi pomagało.
 
bardzo dziękuję dziewczynki za dobre rady !

dzisiaj i tak już lepiej, mały zaczął zauważać wiszące zabawki i jak jest aktywny, to sobie siedzi, patrzy, rozkminia i macha rączkami :-) nie muszę mu poświęcać aż tyle uwagi, aż zamówilam matę edukacyjną :-) teraz czekam tylko na dłuższy czas snu :-)

pozdrawiam!
 
reklama
hej dziewczyny,
za nami dzisiaj wielki spacer i padam z nóg, a jutro jadę z koleżanką i jej synkiem do innej koleżanki i jej synka :p więc zmykam do spania
miłej nocki!
 
Do góry