reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

sto lat dla dzisiejszych miesięczniaków!!

Tygrynia ja też jestem zalatana ;-) Dom, spacery, zakuppy, pranie, sprzątanie, gotowanie, opieka nad Adasiem, a w międzyczasie Nela i Mój ;-) U mnie może i starcza na wszystko czasu, ale tak szybko leci...

nieźle Ci starcza czasu bo dzisiaj ze trzy razy tu pisałaś;-):-D podziwiam, że jeszcze opiekujesz się Adasiem, ja bym tego chyba nigdzie nie wcisnęła w swój dzień... chociaż często bywa, że im więcej do roboty, tym lepsze zorganizowanie;-) u nas jakoś się nawarstwiło spraw, sprzątania i rozpakowywania lub innego rozlokowania rzeczy jeszcze po przeprowadzce (8mies!!) i odwiedziny znajomych... jak siedziałam w domu nie miałam nic do roboty to się nudziłam, a jak gruchnęło to wszystko naraz:-D

w poniedziłaek przeprowadzka-nie sądziłam,że mamy tyle rzeczy-pakuje,pakuje i końca nie widać

oo no to powodzenia, zwłaszcza w rozpakowywaniu potem;-)
i gratulacje dla Milenki za kolejne osiągnięcia, ciekawa jestem kiedy poraczkuje:tak:

A jak gotowałam obiad, to przysmażyłam sobie rękę o płytę i mnie pierońsko piecze :-( No i mnie to zaczęły się bąble robić :-( Całe szczęscie, że mam maść porządną, to śladu nie powinno być ;-)

uu Kame uważaj na siebie! biedulka:sorry:
kurcze, ale fajnie, że znowu mamy kontakt taki mniej potajemny;-)dobrze się czyta Twoje posty:tak:
a z tą zdolnością manualną to u mnie podobnie - brak :eek: a chętnie bym z funduszy unijnych skorzystała:-D

Ja wrocilam dzisiaj z 5 dniowego pobytu na wsi:-).
Aha i dodam ze byłyśmy tam same:-).Odpoczelam sobie od problemow tego świata:rofl2:

super Rosi że odpoczęłaś, z tego co czytałam na Twoim blogu (tak, tak, ja też śledzę Twoje zmagania i trzymam kciuki za powodzenie!!) bardzo Ci się to przydało!!:tak:

w dodatku dostała jakis plam czerwonych na buzi i sa suche ( taka kaszka manna ) jakby.to moze byc uczulenie? czy skaza?

może być jakieś uczulenie.. a dawałaś coś nowego do jedzonka? w sumie jak wygląda skaza to nie wiem:eek: może dziewczyny coś Ci doradzą:tak:

moje chłopaki już śpią, zanim starszy poszedł to musiałam z nim obejrzeć "Iron Man 2":-D chociaż wolałabym "Sex w wielkim mieście 2", bo czeka w kolejce:confused2:
dzisiejszy dzień znowu zalatany, korzystając z pogody przeszliśmy się 2km do pizzerii :tak: potem jeszcze do znajomych, gdzie koleżanka jest w 6 miesiącu ciąży... jak tak patrzyłam na brzuszek, czułam jak kopie i jak opowiadała o swoich odczuciach to zatęskniłam za brzuszkiem:sorry::sorry::sorry: a podobno przez dwa lata pamięta się poród i nie chce się znowu mieć dziecka;-) potem jeszcze zakupy, kupiliśmy taboreciki do kuchni:-D takie duperelki, ale 8miesięcy temu kupiliśmy mieszkanie, ja z racji ostatnich dni w ciąży mało uczestniczyłam w meblowaniu itp, robił to mąż z moją mamą... no i teraz powolutku dochodzę do tego, co bym gdzie chciała... w tym tygodniu poluję na firanki dziecięce :tak: bo mały ma takie zwykłe, a chciałabym do połowy okna jakieś kolorowe... najgorsze, że stwierdziłam, że w salonie chciałabym jednak jaśniejsze ściany:-D:-D:-D ale to poczeka do czasu, kiedy trzeba będzie zamalowywać kredki na ścianie;-)
młody wariuje po swojemu, ale na szczęście brak nowych oznak w postaci siniaków;-) tylko teraz mam mały problem, bo jak siedzi ze mną w kuchni to stoi przy kuchence i łapie za kurki od gazu:no: co prawda mamy zabezpieczenie, że trzeba przytrzymać 30s żeby się zapaliło, no ale i tak go uczę, że nie wolno... tylko jak kwiatka się nauczył, że nie można łapać, tak kurków nie mogę oduczyć:wściekła/y:
aa i jeszcze u nas nie przyszedł czas na danonki... koleżanka przywiozła dla niego, ale rozbolał go po tym brzuszek:-(
uch, ale się rozpisałam:eek: dobranoc, kolorowych snów!
 
reklama
Dzien dobry!


ROSI super ze wyjazd sie udał, nie ma to jak porzadnie wypoczac :-)


KAME TYGRYNIA jak was dziewczyny czytam to jakos nie moge pojac jak wy na to wszystko czs znajdujecie, ja chyba jakos tak mło rozgarnieta jestem wydaje mi sie ze mam mniej zajec a jakos i tak sie nie wyrabiam ze wszystkim :-(
Tygri jak czytam o Sebusiu i jeo poczynaniach to juz sie powoli przerazam tych wszystkich niebezp pokus czychajacych bo Bartus jeszcze nie raczkuje i nie wstaje jedynie co to pełza wiec jeszcze nie musz mniec oczu dookoła głowy- ale juz mnie to przeraza :-(

Wczoraj moje dziecie spedziło cały dzien z tesciowa i tak jak myslałam ze było bardzo grzeczne tylko przy rodzicach pokazuje różki :-) moze to i dobrz bo z hecia z nim zostaje :-) ale z drugiej strony mogł jej choc troszka dac wkosc :-) No ale dieki temu mogłam z mezem jechachac do szpitala na badania i połaic troszke po sklepach bo juz mi przez te chorobe Bartka brakowało tego wyjscia :-)

Miłego dnia laski:-)
 
Mam do Was pytanie: czy powracacie do pracy? ja w sumie nigdy czynnie nie pracowalam tzn jakies dorywcze prace w wakacje i po maturze rozpoczelam studia zaoczne i zeby w ciagu tygodnia nie siedziec bezczynnie w domu wiec poszlam na staz, ale po 3 miesiacach zaszlam w ciaze i w sumie pracowalam od lutego do pazdziernika. teraz wiadomo siedze z Malenstwem w domu, szczerze to wcae nie chce mi sie isc do pracy na 8h i zostawiac Malego z opiekunka. narazie koncze studia( mam jeszcze zalegle egz;/ bo mialam idywidualny tok w sem wiosennym, bo studiuje w lodzi i nie moglam dojezdzac w ostatniej fazie ciazy i jak Maly byl malutki), ale w sumie caly czas sie uczylam w domu wiec czas mialam zapelniony na full ostatnie 2 tyg odpuscilam sobie z nauka i tylko sie zajmowalam Wikim i domem i powiem szczerze , ze czegos mi brakowalo tzn taka monotonia , nie zrozumcie mnie zle , ale siedze sama z Malym calymi dniami bo moj M jest tylko w weekendy i nieraz dopadaja mnie takie doly , ze szok. strasznie chcialabym zeby byl z nami a tak to nawet nie czuje ze mam M;/

Ja zaczne szukac pracy jak moj Tomus pojdzie do przedszkola, tzn. w lutym, bo tu dzieci ida do przedszkola po ukonczeniu pierwszego roku zycia. No niestety nie stac nas zebym siedziala z malym w domku, chociaz`mi by to nie przeszkadzalo:)
Ja nie pracuję, w tej chwili sobie dorabiam w domku i starcza mi na drobne wydatki. Mogę zająć się Mają, a przy okazji troszkę kasy wpadnie:-)

Ja narazie bede siedziala z malym w domku,na brak kasy nie narzekam, zajme sie Natkiem lepiej niz przedszkolanki lub opiekunka,moge poswiecic caly moj czas,bede jezdzic z nim na wycieczki,chodzic place zabaw itd.Z kazdym dzieckiem siedzialam i nie wyobrazam sobie powrotu do pracy teraz:-p

Ja też sobie teraz nie wyobrażam innej pracy niż to co robię, przegapić tyle ciekawych figur Mai? Chodzę z nią na spacerki itp a przy okazji mogę sobie dorobić. Jednym słowem przyjemne z pożytecznym. Polecam:tak::tak::tak:
 
Dobry :biggrin2:


Ale piękna pogoda, tylko pranie powieszę, nakarmię Niunię i uciekamy na spacerek ;-)
A potem do Adaśka... Będę wczesnym wieczorkiem :biggrin2:


Tygri aleś się rozpisała ;-)
Ja też chciałabym zrobić Nelową sypialnię taką bardziej dzieciową, ale mam problem, bo śpimy z nią w tym samym pokoju. Ale może chociaż ten kącik, gdzie Niunia ma swoje łóżeczko i komódkę jakoś rozweselę naklejkami, zdjęciami czy czymś takim. Jeszcze pomyślę :-)

Edzia fajnie, że z przesypianiem nocek już lepiej, ale musisz coś zrobić z tym zasypianiem przy cycu. Może zamiast cyca dawaj jej smoczek, albo butlę. Nela też nie umiała sama zasypiać - tylko u nas nie rządził cyc, a noszenie na rękach :dry: i ją tego dość szybko oduczyłam. Połóż Małą na boczku i poklepuj albo głaszcz delikatnie po pleckach. Będzie się opierać na początku, ale dzięki wytrwałości nauczysz ją samą zasypiać. No i trzeba pamiętać, żeby na początku być przy niej, bo jest przyzwyczajona do Twojej obecności. Powodzenia :-)

Marga fajnie że zrobiłaś sobie wychodne. Od czasu do czasu jest to potrzebne - mimo, że nasze Dzieciaczki dostarczają nam mnóstwa radości, to trzeba wysunąć nosek z domku ;-)
 
Witam:)

Dziewczyny podziwiam, ze macie sily wieczorami pisac, ogladac itp. Ja po 21 padam na pyszczek, zupelnie tak jak w okresie ciazy, hihi:)

Rosi zazdroszcze takiego wyjazdu , sam na sam z natura i maly szkrabem:) super sprawa.

Marga ja dzis albo jutro tez planuje zakupy, bo w mojej szafie pustki. Specjalnie nic nie przywiozlam z Polski, zeby odnowic swoja garderobe:) Taka mala rzecz jak wyjscie na zakupy a jak cieszy:)))

Edzia fajnie, ze juz ze spaniem lepiej. Tylko postaraj odzwyczaic ja od zasypiania tylko przy cycusiu, bo bidulko pewnie czujesz sie bardzo uwiazana do malej. Ale z czasem i to Ci sie uda:) Powodzenia!

U nas dzis znowu swieci sloneczko wiec jak maly sie obudzi to mykamy na spacerek.
Potem do was zajrze:)
 
Czesc my juz po spacerku i malych zakupach,dzieci w szkole wiec zaraz biore sie za obiadek,a w planach schabowy:-)bo u mnie obiad bez miesa nie przejdzie, czas obrac ziemniaczki i zrobic surowke wiec zmykam do kuchni;-)


Zabeczko ale Twoj Tomus jest cudny,jak slicznie siedzi i raczkuje buziaki:tak:
 
Żabciu ja nie mam za bardzo wyjścia z siedzeniem wieczorem, bo około 23.00 karmię jeszcze Nelę ostatni raz ;-) tak przez sem, bo jak tego nie zrobię, to na bank mi się w środku nocy na papu obudzi ;-)


Miłego dnia dziewczyny, :-)
 
hej dziewczyny,ja wczoraj zauważyłam a raczej wyczułam guzka w prawej piersi,tak pod brodawką.Wydaje mi się ,że któraś już o tym pisała ,ale nie mogę nic znależć,może wiecie co to może być.Moja mama mówiła,że to gruczoł mleczny i niedługo jej zaniknie,ale ja się boję.
 
reklama
hej dziewczyny,ja wczoraj zauważyłam a raczej wyczułam guzka w prawej piersi,tak pod brodawką.Wydaje mi się ,że któraś już o tym pisała ,ale nie mogę nic znależć,może wiecie co to może być.Moja mama mówiła,że to gruczoł mleczny i niedługo jej zaniknie,ale ja się boję.

Mi sie wydaje ze pisala o tym shingle,ale nie jestem pewna napisz do niej na priv i sie zapytaj.
Mam nadzieje ze to nic powaznego,mi sie wydaje z e Twoja mama ma racje z tym gruczolem ale jak sie martwisz to skonsultuj to z lekarzem
 
Do góry