Witajcie Laseczki :-)
u nas pochmurno, ponuro, deszczowo i zimno :-(
Ale co tam, nie pogoda jest najważniejsza, chociaż było by miło, jakby było jeszcze troszkę słoneczka ;-)
Byłam dziś rano w UP. Pani przedstawiła mi jedną ofertę, praca w biurze - UWAGA za całe 1300PLN brutto miesięcznie
Za to to mi się z domu tyłka nie opłaca ruszać. Bo:
1. netto to będzie jakieś 1000PLN
2. dojazdy miesięcznie do pracy by mnie kosztowały min 200PLN
3. opiekunka dla Neli to przynajmniej 800PLN
W najlepszym wypadku wyszłabym na tym na ZERO...
Następne spotkanie dopiero 17.listopada, więc może do tego czasu uda mi się znaleźć coś lepszego...
Jak nie, to następne oferty będę musiała już przyjąć, w sensie iść na rozmowy kwalifikacyjne
(bo na moje szczęście tym razem mi babeczka odpuściła i nie wpisała w moich papierach, że mi przedstawiła ofertę).
Nela w tym czasie była u mojej koleżanki i było dobrze do czasu aż się zorientowała, że mamy nie ma ;-) czyli całe 20 minut ;-)
Potem dostała ataku takiego płaczu, że nic nie było w stanie jej uspokoić - dopiero bujaczek dał radę ;-) Usnęła w nim i spała do mojego przyjścia...
Echhh, lęk separacyjny nam się chyba włączył... ;-)
Joasiu no to masz powód do radości :-) Pod warunkiem, że tego chciałaś (w sensie @) :-)
A kaszkę do butli robię tak (bo czasami zrobię Neli też kaszkę do picia): zależy z jakiej firmy masz, ale żeby była rzadsza i nadawałą się do butli, to ja wsypuję 2/3 tego co pisze na opakowaniu i ładnie przez smoczek leci :-)
Anne ja karmię Małą średnio co 4 godziny, pod wieczór częściej. Wygląda to mniej więcej tak:
7.00 mleczko
11.00 kaszka na gęsto
15.00 obiadek
18.00 deserek
20.00 mleczko
23.00 mleczko (przez sen)
A w międzyczasie Niunia wypija sporo herbatek i soczków - od 150ml do 300ml :-)
Marga zdrówka dużo dla Bartusia :-) Oby szybciutko mu przeszło. Buziaki, ucałuj chorowitka ;-)
Nelinka jeszcze sama nie siedzi i nie siada ;-) posiedzi chwilkę jak ją posadzę, ale po chwili się chwieje i przewraca na boczek albo w przód ;-) Śmiesznie to wygląda
Misia a my jeszcze fotelika nie zmieniamy. Nela jest na tyle malutka, że w swoim foteliku ma jeszcze tą wkładkę dla niemowląt, a i tak się w nim mieści ;-)
Monikasia dla Emisi też dużo zdrówka :-)