reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Katar u takiego malszka to najgorsze co moze być, fenistil fajnie nam pomaga, 2 dni i po katarze.
Rosi nie marwt sie, jak bylam mala to tez spadlam mamie w nocy za łóżko, dopiero po czasie poczula ze mnie nie ma, a ja niewiem ze ja nawet nie zaplakalam. Moze male dzieci tak jak pijani nie napinają mięsni i nic sobie nie połamią.
Moj darek ma na glowie guza bo sie przewrócił, co prawda tylko z czworaka, ale ja nieiwem jak on to zobil.
 
reklama
Witam się poranie. Krystek już przed 6 wstał,myślałam, że jak wezmę go do nas do łóżka i dam mu pierś to jeszcze pójdzie spać a ten zjadł i zaczął się przekręcać, wspinać się na mnie, wstawać i jeszcze zaczął mówić baba, by be. W końcu usnął.
 
Witajcie Mamy :)
Znów mnie troszkę nie było z Wami,trzeba było sie nacieszyć mężem,w ciągu dnia jest mniej czasu na komputer,bo jak tylko jest pogoda to jeszcze korzystamy ze słonca.a wieczory były dla męzusia :)Pojechał wczoraj do Niemiec i będzie tam 5tygodni :( -ale w sumie to i tak ie tak długo jak męzowie moich koleżanek,których nie ma ich po 3,4 miesiące.

Witaj "elizz" :)) fajnie,że będziesz z nami.Twój Kuba jest starszy o 6dni od mojego Misiałka :)

Dziś zapowiada się piękny dzien u nas,na pewno będziemy dużo spacerować :)
Michałek przesypia całe nocki,a rano zjada kaszkę około 5tej,ale potem,jak tylko mu się odbije, znów zasypia sam w łóżeczku do około 7mej 8mej.Przed chwila znów uciał sobie drzemkę,ale już mnie woła :) Zmieniło mu się trochę menu-jesli chodzi o mleczko,bo wprowadzam kaszki mleczno-ryżowe i mleczno-pszenne,które są na mleczku moodyfikowanym i odtłuszczonym mleku,a do tej pory jadł kaszki,które rozpuszczałam w specjalistycznym mleczku bebilon pepti-zresztą,napisze o tym w odpowiednim wątku-ale jest ok. jak narazie
 
Witam nową mamusie.:-)
Właśnie zauważyłam, że mojemu smykowi będą wychodzić ząbki :tak:, muszę przebrać małego, niestety jest awaria kupa wyszła z pieluchy na rajstopki mój syn to potrafi, szkoda że sam nie potrafi się przebrać.
 
:) no szkoda,że same jeszcze nie potrafią się przebrać :) ja to samo miałam przed chwilką,a w ogóle,to zwykle jak zmienię małemu pampersa,na czystego,bo jest już dość nasiusiany,to zwykle wtedy od razu zrobi niespodziankę w tego przebranego :)-maly cwaniaczek.
Motylla,jak Twój mały znosi ząbkowanie ? mója ma już ząbki dwa sliczne,wyszły mu z miesiąc temu,ale właściwie bez większych problemów
 
My właśnie ze spacerku wróciliśmy, mały zjadł a teraz smacznie sobie śpi:-)
anne:
Jak na razie to całkiem nieźle znosi ząbkowanie trochę jest marudny i wszystko chce pchać do buzi, ale na szczęście nie ma gorączki.Zobaczymy jak będą już się ząbki całkiem przebijać, bo na razie zaczynają pomalutku.
 
Witajcie wieczorową porą:happy:
Z moja niuńką narazie ok.Upadek jej nie uszkodzil,ale za to teraz w razie czego podloge obkladam poduszkami przy kanapie:-)jakby co bedzie miala miekkie lądowanie.
Wczoraj uczylam ją pełzać bo nie moge sie juz doczekac kiedy zacznie samodzielnie sie poruszac.ale chyba jest za leniwa:-(albo jeszcze siły nie ma.Na pleckach za to chetnie by chodzila:-D
No i oczywiscie zaczeła ktoregos dnia nagle piskliwym glosikiem wołać tatatatata:wściekła/y:troche smiesznie to brzmi.Uczylam ja od 2 miesiecy slowa mamamamama a tu dziecko mi wyskakuje z tatatatta:wściekła/y:skąd ona te słowo wzieła:-D.Ja do niej mamamama a ona mi odpowiada tatatata i jeszcze jaka przeszczesliwa jest.

Och kochane sa takie dzieciaczki,tyle radoochy z nich jest:rofl2:
 
reklama
witam,po długiej przerwie,choć czytam Was codziennie.Mój mąż otworzył polski sklep w Irlandii i teraz mam dylemat,bo ten sklep odddalony jest od miejsca w którym mieszkamy o 100 km.Przeprowadzić się tam czy nie?Musiałabym zrezygnować z pracy.Teraz i tak jestem na zwolnieniu przez ten mój kręgosłup.Dostalłam na 2 tygodnie,a mój lekarz powiedział mi że tak się czasem zdaza że niektóre kobiety odczuwają tak długo ból w kręgosłupie po tym nieszczęsnym epiduralu i nic się nie da zrobić.Moja Milenka była pierwszy tydzień u opiekunki i w piątek jak ją do domu zabrałam to w ciągu kilku godzin nieprzytomna była,katar ma do dziś i w sobotę na pogotowie jechaliśmy z nią boo nie mogliśmy jej gorączki zbić,aż się sina robiła od kaszlu i przez zatkany nos,gardło ma chore-dostała antybiotyk.Nadal nie może w nocy oddychać,bo ciągnie smoczka i ma zatkany nos,ale pierwsza noc była dla nas tragiczna.Okazało się że opiekunka nie powiedział nam że jej syn jest przeziębiony i pewnie od niego załapała i najgorsze w tym to ,że przez chęć zarobienia przez nią pieniędzy my cierpimy.No i teraz tak się zastanawiam czy ciągnąć to zwolnienie ile się da i póżniej przejść na socjala i być z małą w domu czy oddać ją znów niańce.Trochę szkoda ,bo pracuje w tej fabryce już 4,5 roku,nie wiem jak ttam z pracą,tam nie znam tej miejscowosci ,nie mam tam znajomych,ale teraz z mężem wogóle się nie widzimy,bo on jak rano wyjeżdza tak wraca w nocy.Tak myślałam wziąć sobie jakies dziecko do pilnowania i ten socjal to miałabym więcej niż mam teraz .I takie to życie.doradzcie coś dziewczyny
 
Ostatnia edycja:
Do góry