reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
Hej dziewczyny... wróciłam z tego upału już do domu... U lekarki dowiedziałam sie że mam macny stan zapalny macicy dostałam masę leków i za tydzień po antybiotykoterapii mam sie zgłosić..... Powiedziała że po porodzie macica musiała sie porządnie nie wyczyścić i że to od tego taki mocny stan zapalny ..... No nic zostaje mi sie leczyć i miec nadzieje że na lekach sie skończy ;///
 
również mam nadzieje że na lekach się skończy, teraz kochana się oszczędzaj i lecz..... oby wszystko sie dobrze skończyło...

u nas znowu upał.... bleee zdycham po prostu, nie idzie wytrzymać.
 
Hej dziewczyny... wróciłam z tego upału już do domu... U lekarki dowiedziałam sie że mam macny stan zapalny macicy dostałam masę leków i za tydzień po antybiotykoterapii mam sie zgłosić..... Powiedziała że po porodzie macica musiała sie porządnie nie wyczyścić i że to od tego taki mocny stan zapalny ..... No nic zostaje mi sie leczyć i miec nadzieje że na lekach sie skończy ;///
To ja dziękuję Bogu że mam to już za sobą. Przechodziłam to zaraz po porodzie. Musiałam wtedy swoją tygodniową kruszynkę zostawiać w domu a ja się po szpitalach bujałam. Też się antybiotyków nabrałam . U mnie były zablokowane odchody połogowe i groziło mi łyżeczkowanie ale dałam radę bez tego.
 
cześć dziewczynki.
U mnie nocka ciężka. Nasza Pszczółka w nocy wymiotowała. Nie wiem co jej zaszkodziło. Najprędzej to jakiś włos albo coś z maskotki jej zalegało. Jadła tylko cyca i kaszkę manną z tartym jabłkiem ale to już wcześniej próbowała i nic jej nie było. Dałam jej w nocy lekarstwo i jest już lepiej.:-) Tak bardzo się o nią bałam:-(. Kilka lat temu moja starsza córka (miała wtedy ok. roczku) była tak odwodniona że usta miała już sine i źrenice nie reagowały na światło a ona przelewała mi się przez ręce. Nie chciałam aby sytuacja się powtórzyła. A to była chwila, tylko kilka wymiotów i dziecko odwodnione. Dlatego teraz cały czas dawałam jej cyca i czuwałam nad nią.

Pogoda pochmurna i deszczowa, ale powiem szczerze że narazie mi się to podoba:-D. Tzn. mogło by być troszkę pogodniej żeby z Mają na spacer wyjść, no ale nie można mieć wszystkiego.:-D:tak:

Dobra życzę wam miłego dnia. Pa pa.
 
Hej kochaniutkie:-)
Daaawno mnie tu nie było i nie wiem,czy dam radę Was nadrobić:eek:
U mnie ,podobnie jak prawie wszędzie baaardzo deszczowo:wściekła/y: i siedzimy w domu już kolejny dzień:-(Tzn mały siedzi,bo ja czasem gdzieś tam jadę,ale o spacerkach nie ma mowy.
Mały ok.ale od kilku dni marudny i nawet w nocy-bo ząbkuje:sorry:
Poza tym rośnie,rośnie:-),zajada już zupki z mięskiem:tak:
Jutro mamy kolejne szczepienie-na szczęście płatną ,więc tylko jedno ukłucie:tak:
Poza tym Michałek już siedzi z oparciem,a chwilami sam kilka sekund-jest silny.Jutro się dowiemile waży,ale na naszej domowej wadze 8kg z hakiem:tak:
Pozdrawiam,mały już mnie wzywa:tak::-)
 
reklama
Do góry