Witajcie mamuśki
To wasze dzieciaczki rzeczywiscie sporo jedzą,moja to taki niejadek ze zjada zaledwie 80ml i to przez godzine a za 2 godzinki placze ze glodna.Własciwie to w nią wmuszam,ale ogolnie to przybiera na wadze i nie wykryli zadnych chorob wiec chyba tak juz ma ze tak malo jje.W dzien wogule cyca nie chce tylko nocą.Zastanawia mnie to dlaczego.Hmmm.Ślicznie w nocy pije ok 1 a potem ok 4 rano.
Ale ze mnie wyrodna matka.Najadlam sie wczoraj czekolady,bo juz taką chec mialam ze nie potrafilam sie powstrzymac.I malo tego popilam normalna kawą(na inke juz patrzec nie moge).A na wieczor kolezanka namowila mnie na lampe wina.Bylam pewna ze moja córa nie bedzie miala ochoty na cyca to sobie pozwolilam.A ona jak nigdy wczesniej zapragnela possac od mamusi.Jak sie dorwala to oproznila do konca,chyba jej ta czekoladka smakowala i winko bo nigdy do konca nie wypijala.Od rana obserwuje czy jakiejs wysypki nie ma.Poki co nic jej nie jest.A i spała do bialego rana.Obudzila sie taka uśmiechnięta jak nigdy.
I jeszcze sie pochwale.Mała urzedniczka z niej,wszedzie musze ją zabierac(sama mieszkam i nie mam z kim zostawic).Ale chyba to lubi bo wtedy taka spokojniutka jest ze hohoho.Gdziez to ona nie byla i w urzedzie stanu cywilnego(metryka),ZUS(wyrabialam jej ksiażeczke ale nie wyrobilam),kancelaria adwokacka(alimenty),banki,poczta,MOPS,a ostatnio nawet na zakupach bo mamusi zachcialo sie nowej sukienki.Oby nie przechwalic ale aniol nie dzieciak,taki grzeczniutki i cierpliwy.Na szczecie nie musze codziennie tyle z nią jezdzic
To wasze dzieciaczki rzeczywiscie sporo jedzą,moja to taki niejadek ze zjada zaledwie 80ml i to przez godzine a za 2 godzinki placze ze glodna.Własciwie to w nią wmuszam,ale ogolnie to przybiera na wadze i nie wykryli zadnych chorob wiec chyba tak juz ma ze tak malo jje.W dzien wogule cyca nie chce tylko nocą.Zastanawia mnie to dlaczego.Hmmm.Ślicznie w nocy pije ok 1 a potem ok 4 rano.
Ale ze mnie wyrodna matka.Najadlam sie wczoraj czekolady,bo juz taką chec mialam ze nie potrafilam sie powstrzymac.I malo tego popilam normalna kawą(na inke juz patrzec nie moge).A na wieczor kolezanka namowila mnie na lampe wina.Bylam pewna ze moja córa nie bedzie miala ochoty na cyca to sobie pozwolilam.A ona jak nigdy wczesniej zapragnela possac od mamusi.Jak sie dorwala to oproznila do konca,chyba jej ta czekoladka smakowala i winko bo nigdy do konca nie wypijala.Od rana obserwuje czy jakiejs wysypki nie ma.Poki co nic jej nie jest.A i spała do bialego rana.Obudzila sie taka uśmiechnięta jak nigdy.
I jeszcze sie pochwale.Mała urzedniczka z niej,wszedzie musze ją zabierac(sama mieszkam i nie mam z kim zostawic).Ale chyba to lubi bo wtedy taka spokojniutka jest ze hohoho.Gdziez to ona nie byla i w urzedzie stanu cywilnego(metryka),ZUS(wyrabialam jej ksiażeczke ale nie wyrobilam),kancelaria adwokacka(alimenty),banki,poczta,MOPS,a ostatnio nawet na zakupach bo mamusi zachcialo sie nowej sukienki.Oby nie przechwalic ale aniol nie dzieciak,taki grzeczniutki i cierpliwy.Na szczecie nie musze codziennie tyle z nią jezdzic