reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

my sie witamy :-D

noc byla dobra 2 razy wstawanie tylko :-D

DZIEWCZYNY TA HERBATKA ULATWIAJACA TRAWIENIE JEST SWIETNA !!!! MAŁY ZROBIŁ KUPCIE I MU JEST LŻEJ !! :-D
polecam ja !

a tak poza tym to u nas nawet dobrze ... mały kryzys miałam troche poplakalam wygadalam sie mamie i mi lzej :-D

a co tam u was dziewczyny ? :-D
a od ilu mcy jest ta herbatka?,ja podaę tez z hippa,ale koperkową od 1go tygodnia i rumiankowa też od 1go tyg.Noc dziś dobra tylko do 2giej a potem do rana bez snu,bo małemu się nie chciało spać już ,trochę marudził ,ale nie tak strasznie,no ,ale nie spał!teraz przy oknie go otwartym postawiłam w wózku,bo wieje i nie wiem czy mam z nim wyjść,choć tak ciepło???
Dzien dobry.

U nas ta herbatka nie zdała rezultatu. Bardzo misie przeczyszcza i z brzuszkiem niby lepiej ale jest ciagle głodna.
Noc była nie zła. Choć wczoraj popołudniu Misia miała taką kolke, ze juz nie wiedziałam co robic.
Lakcid pomaga ale powoli. Dzisiaj mój tata ma wykupić te kropelki na zamówienie.

My bedziemy chrzcić Misiaka 16 maja. Już zamówiłam restauracje ( szok na wsi jest restauracja i to nie zadna mordownia tylko elegancki lokal :) ) myśle ze 35 zł od osoby za obiad deser kawe i napoje to dobra cena. W domu by to iecej wyniosło bo by wiecej posiłków trzeba było robić. I by siedzieli Ci goście nie wiadomo ile. A tak po deserze i kawie brykać mi do domków.
O widzisz,a ja nie pomyślałam,żeby gdzieś w lokalu,w pobliskim miasteczku są jakieś lokale,za późno już i musze w domu robić-masakra!,dom duży,ale kuchnie u sienie na górze mam maleńką,a u teściowej na dole w jej dużej kuchni nie mam ochoty-wolę u siebie mimo wszystko.Nie mam pojęcia jakie dania i jak sobie poradzę,ale myślę,ze ciocia,kuzynka pomogą :),no i mama ma przyjechać jak brat dostanie urlop to ją przywiezie,mają 500km do mnie

Poza tym też mam czasem dosć i płakać mi się chce,zwłaszcza jak na nic nie mam czasu bo musze z małym siedzieć na rękach,no i nigdzie nie byłam jeszcze od 3tygodni,było zimno-mroźno,więc narazie werandowałam małego i siebie-już bym chciała na spacer,ale dziś choć tak pięknie i świeci slońce ,to wiaterek wieje i nie wiem co mam robić.
A wczoraj miałam gości-koleżanki,no i mąż pępkowe postawił i sobie pili,a ja tylko patrzyłam-biorę antybiotyk jeszcze na to zapalenie piersi,mąż się trochę upił i posszedł po wizycie gości spać,a ja sama musiałam sobie radzić przy kąpieli dziecka-byłam zła na niego jak nie wiem,a z drugiej strony to nic się nie stało-takie nasze polskie tradycje -nie zawsze mądre...
a Wy wychodzicie na spacer jak wieje wiatr?,no niby nie tak mocno i z południa ,ciepły,ale jednak
 
reklama
a od ilu mcy jest ta herbatka?,ja podaę tez z hippa,ale koperkową od 1go tygodnia i rumiankowa też od 1go tyg.Noc dziś dobra tylko do 2giej a potem do rana bez snu,bo małemu się nie chciało spać już ,trochę marudził ,ale nie tak strasznie,no ,ale nie spał!teraz przy oknie go otwartym postawiłam w wózku,bo wieje i nie wiem czy mam z nim wyjść,choć tak ciepło???

O widzisz,a ja nie pomyślałam,żeby gdzieś w lokalu,w pobliskim miasteczku są jakieś lokale,za późno już i musze w domu robić-masakra!,dom duży,ale kuchnie u sienie na górze mam maleńką,a u teściowej na dole w jej dużej kuchni nie mam ochoty-wolę u siebie mimo wszystko.Nie mam pojęcia jakie dania i jak sobie poradzę,ale myślę,ze ciocia,kuzynka pomogą :),no i mama ma przyjechać jak brat dostanie urlop to ją przywiezie,mają 500km do mnie

Poza tym też mam czasem dosć i płakać mi się chce,zwłaszcza jak na nic nie mam czasu bo musze z małym siedzieć na rękach,no i nigdzie nie byłam jeszcze od 3tygodni,było zimno-mroźno,więc narazie werandowałam małego i siebie-już bym chciała na spacer,ale dziś choć tak pięknie i świeci slońce ,to wiaterek wieje i nie wiem co mam robić.
A wczoraj miałam gości-koleżanki,no i mąż pępkowe postawił i sobie pili,a ja tylko patrzyłam-biorę antybiotyk jeszcze na to zapalenie piersi,mąż się trochę upił i posszedł po wizycie gości spać,a ja sama musiałam sobie radzić przy kąpieli dziecka-byłam zła na niego jak nie wiem,a z drugiej strony to nic się nie stało-takie nasze polskie tradycje -nie zawsze mądre...
a Wy wychodzicie na spacer jak wieje wiatr?,no niby nie tak mocno i z południa ,ciepły,ale jednak
Oj ci panowie. Mój jakoś się nie spił na pępkowym, ma szczęście.
Ja na pierwszy spacerek wyszłam jak mała miała 13 dni. Jak jest wiaterek to też wychodzę tylko na wózku wieszam pieluszkę tetrową żeby małej nie wiało. Jak jest bardzo silny wiatr to nie wychodzę.
 
hej ,,ja też wychodzę jak jest wiatr,bo mieszkam w Irlandi i jakbym miała patrzeć kiedy nie wieje,to Milenka nie wiedziałaby co to spacerek:-)poprostu zakładam folię przeciwdeszczowaą lub zmieniam kierunek jazdy z wiatrem.


mam pytanie dziewczyny-co wy robicie ze swoimi maleństwami jak nie śpią?Milenka właśnie skończyła 5 tygodni i tylko je,śpi,a jak nie śpi(bo zaczyna spać coraz mniej)to ciągle płacze ,jakby chciała powiedzieć NUDZI MI SIĘ,a ja nie mam pojęcia co wtedy mam z nią robić.Może podpowiedzcie mi coś;-)


co do chrztu,to my już w niedzielę 2 tygodnie po.Chcieliśmy ochrzić niunię jak dziadek będzie i się udało.
Ja też przeżywam kryzys,ale to chyba bardziej przez to ,że mam okres,wszystko mnie boli,najbardziej rana i miejsce w którym wbijali mi igłę ze znieczuleniem w kręgosłup,mała ciągle płacze jak nie śpi,a ja nie wiem co mam wtedy z nią robić,no i czasem te kolki.W dodatku tatuś teraz very busy ,więc sama muszę wszystko.
 
Ostatnia edycja:
Anne, nasze maluchy są w tym samym wieku-Twoje słonko o 1 dzień starsze :))- i my wychodzimy od wtorku. Wcześniej też werandowalam ponad tydzień. Nasza lekarka też była zdania, żeby już iść na dwór, mrozów strasznych już nie ma.
U nas bardzo wieje od tygodnia ale maluch jest wózku, to nie jest wystawiony na bezpośrednie działanie. Poza tym przykryty a przede wszystki zadowolony z pobytu na dworze :)).
Od momentu jak wychodzimy Hania lepiej spi :) Dzisiaj w nocy znowu przespała ciurkiem 5 godzin :)))

Anne, masz racje z tymi polskimi tradycjami...a najgorzej jest jak niektórzy wymuszają na innych obchodzenie czegoś tam... my z mężem w Wielkim Poście nie pijemy alkoholu-ja to teraz wyłączona na czas karmienia:)-ale pępkowe będzie, tylko, ze później, gdzies w maju i to na ogrodzie,jak będzie cieplej :)
A z facetami świętującymi... to moznaby kilka wątków zapisać...:)

My 16.05 mamy chrzest Hani połączony z drugą uroczystością- I Komunią naszej Zuzi. Więc podwójna radość :)))) Dwie gwiazdeczki w rodzinie :))) Obiad mamy juz zamówiony od września ! ! bo w Zgorzelcu jakaś taka nagonka na lokale... za bardzo dobry obiad 2 daniowy placimy 20zł/osoby. nie trzeba szaleć i spinac się z gotowaniem a przynajmniej można poświęcić czas dzieciom. Torty dla dziewczynek tez mam zamówione po 55zł duże , okrągłe. Pozostanie nam kawka i desery w domu i kolacja- zrobię tarty, jakies sałatki i gotowe :))
 
Witajcie Kochane
....i u nas dziś tak fajnie i cieplo..na plusie 12 stopni :)
Wreszcie mozna pojsc na dłuuuuuuuuuuuuugi spacer :)
Dziś zrobiłam z małym niezłą rundkę....ale czuję sie Bosko...jednak czlowiek po zimie i po ciązy to taki zaśniedziały...ahhh dobrze ze robi sie cieplo...
 
Witam:-):-):-)

wczoraj moja siostra urodziła CHŁOPACZKA. Wiecie co to znaczy w babskiej rodzinie:-D. Ona sama nie wierzyla że to chłopak, a reszta rodziny to już wogóle. Radość jest nie do opisania. A wiecie jak ma na imię? GUCIO. Do mojej Majki to super pasuje. Mój tata ma pasiekę i już powiedział że ma ule do pomalowania i napewno będzie tam Maja i Gucio

agapa pogratuluj siostrze i super, że w końcu w rodzinie jakiś chłopaczek:-D:-D:-D u Nas też chłopczyk był długo wyczekiwany, bo same baby (ja mam 3 siostry i 2 kuzynki):-D:-D:-D MAJA i GUCIO, ale fajnie:happy2::happy2::happy2:

a Wy wychodzicie na spacer jak wieje wiatr?,no niby nie tak mocno i z południa ,ciepły,ale jednak

anne nawet jak troszkę wieje to wychodzimy, żeby chociaż chwilę Bartuś był na dworze tylko zawsze porządnie muszę Go opatulić:tak::tak::tak:

mam pytanie dziewczyny-co wy robicie ze swoimi maleństwami jak nie śpią?Milenka właśnie skończyła 5 tygodni i tylko je,śpi,a jak nie śpi(bo zaczyna spać coraz mniej)to ciągle płacze ,jakby chciała powiedzieć NUDZI MI SIĘ,a ja nie mam pojęcia co wtedy mam z nią robić.Może podpowiedzcie mi coś;-)

kasia ja staram się Bartusia jakoś zagadywać -> mówię do niego jakieś głupoty albo coś opowiadam, śpiewam mu, wydaję głupie dźwięki czasem noszę Go po domu i opowiadam co gdzie jest:-D:-D:-D czasem zabawiam Go maskotkami albo puszczam mu pozytywkę:-D:-D:-D

My 2h temu wróciliśmy z godzinnego spacerku, bo było ładne słoneczko, ale niestety później zaszło:baffled::baffled::baffled: po spacerku Bartuś ładnie zasnął, a ja upiekłam biszkopt, bo jutro będę robiła ciasto z masą budyniową i bananami i czekoladowe ciasteczka:-D:-D:-D

Dziś Mężuś wieczorkiem ma podjechać do Kościoła załatwić chrzest, ale na pewno będzie to w maju -> fajnie jakby jeszcze to wypadło 23 maja, bo byłaby to nasza rocznica ślubu:happy2::happy2::happy2: my będziemy robić chrzciny w domku od razu może połączone z moimi urodzinkami:cool2::cool2::cool2: ciasta upiekę ja, mięsa i sałatki zrobi przyszły szwagier (jest od tego specjalistą), a resztą zajmie się znajoma kucharka, która będzie szaleć w kuchni, żeby nie trzeba było się tym przejmować i posiedzieć z gośćmi:-D:-D:-D
 

Załączniki

  • DSC02470..jpg
    DSC02470..jpg
    25 KB · Wyświetleń: 17
Ostatnia edycja:
U nas ok ale wydaje mi sie ze babel ma kolki :szok:
Prawie kazdego dnia od !7do 20 jest strasznie marudny i poplakuje sobie , nie jest to bardzo glosny placz ale na poczatku myslalam ze mu sie nudz. Ale chyba to jednak kolki :baffled:
Po 20 zawsze go kapiemy i po kapaniu juz jest taki zmeczony tymi 3 godzinami ze nawet go jedzonko nie obchodzi takie malenstwo wyczerpane. Chyba musze cos mu kupic jakies kropelki czy cos, herbatke juz pije ta koperkowa ale nie wiem czy ona cos daje.
 
Hello,

my niedawno wróciłyśmy z 2 godzinnego spacerku :)

Ja jak mała nie spi czytam jej bajki, opowiadam rózne głupoty, wierszyki opowiadam, śpiewam, chodzimy po domu w chuscie.
Ogólnie bardzo duzo do niej mówie :)

Chrzest robimy w restauracji zeby w domu nie miec zachodu takiego i zeby kulturalnie po torcie gosci wysłac do domu ;)

GUCIO jaka to pełna forma?? Bo u nas w rodzinie na Mateusza mówimy Guciu ;)
 
Hello,

my niedawno wróciłyśmy z 2 godzinnego spacerku :)

Ja jak mała nie spi czytam jej bajki, opowiadam rózne głupoty, wierszyki opowiadam, śpiewam, chodzimy po domu w chuscie.
Ogólnie bardzo duzo do niej mówie :)

Chrzest robimy w restauracji zeby w domu nie miec zachodu takiego i zeby kulturalnie po torcie gosci wysłac do domu ;)

GUCIO jaka to pełna forma?? Bo u nas w rodzinie na Mateusza mówimy Guciu ;)
Kinia tutaj możesz kupić infacol ,można go podawać od pierwszego miesiąca,ale położna mówila że już w drugim tygodniu można dawać.Milence on jużnie pomaga,więc mój brat z Polski przywiózł mi espumisan,nie wiem może tutaj też go można kupić.Zyczę ci oby to nie były kolki.

My też dziś na spacerku byłyśmy,aż 2,5 h.Fajnie to wyglądało jak 4 wózki się na drodze spotkały i wszystkie dzieci w tym samym czasie urodzone mniej więcej :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A co do chrztu,bo joasia pytała,to u nas się idzie z aktem urodzenia dziecka i aktem małżeństwa-no to Tobie joasia nie potrzebne i tyle,a chrzestni potrzebują zaświadczenie ze swoich parafii,że są wierzący i praktykujący.Ja będę chrzciła w niedzielę wielkanocną.

hehe my tez chrzcimy w wielka niedziele =]

w srode przylatuje do mnie mama na 3tyg. nareszcie!! to mi troszke pomoze i podpowie co i jak. bo narazie to sama ze wszystkim od poczatku sobie radze, ale poszlo lepiej niz myslalam. co prawda tesciowa jest na miejscu, ale tyle pracuje, ze czasem jak wpadnie na godzine to wszystko, przewaznie lilka i tak spi wtedy, to musze z nia gadac a w tym czasie zrobilabym sobie cos innego... tez juz chodzimy na spacerki bo pogoda fantastyczna.

a jak z wasza organizacja czasu? wyrabiacie sie z gotowaniem? u mnie to jak sie uda ugotowac 2 daniowy obiad raz na jakis czas to sukces, nie mowiac o delikatnym balaganie jaki panuje w domq;-)
 
Do góry