anne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2009
- Postów
- 911
a od ilu mcy jest ta herbatka?,ja podaę tez z hippa,ale koperkową od 1go tygodnia i rumiankowa też od 1go tyg.Noc dziś dobra tylko do 2giej a potem do rana bez snu,bo małemu się nie chciało spać już ,trochę marudził ,ale nie tak strasznie,no ,ale nie spał!teraz przy oknie go otwartym postawiłam w wózku,bo wieje i nie wiem czy mam z nim wyjść,choć tak ciepło???my sie witamy
noc byla dobra 2 razy wstawanie tylko
DZIEWCZYNY TA HERBATKA ULATWIAJACA TRAWIENIE JEST SWIETNA !!!! MAŁY ZROBIŁ KUPCIE I MU JEST LŻEJ !!
polecam ja !
a tak poza tym to u nas nawet dobrze ... mały kryzys miałam troche poplakalam wygadalam sie mamie i mi lzej
a co tam u was dziewczyny ?
O widzisz,a ja nie pomyślałam,żeby gdzieś w lokalu,w pobliskim miasteczku są jakieś lokale,za późno już i musze w domu robić-masakra!,dom duży,ale kuchnie u sienie na górze mam maleńką,a u teściowej na dole w jej dużej kuchni nie mam ochoty-wolę u siebie mimo wszystko.Nie mam pojęcia jakie dania i jak sobie poradzę,ale myślę,ze ciocia,kuzynka pomogą ,no i mama ma przyjechać jak brat dostanie urlop to ją przywiezie,mają 500km do mnieDzien dobry.
U nas ta herbatka nie zdała rezultatu. Bardzo misie przeczyszcza i z brzuszkiem niby lepiej ale jest ciagle głodna.
Noc była nie zła. Choć wczoraj popołudniu Misia miała taką kolke, ze juz nie wiedziałam co robic.
Lakcid pomaga ale powoli. Dzisiaj mój tata ma wykupić te kropelki na zamówienie.
My bedziemy chrzcić Misiaka 16 maja. Już zamówiłam restauracje ( szok na wsi jest restauracja i to nie zadna mordownia tylko elegancki lokal ) myśle ze 35 zł od osoby za obiad deser kawe i napoje to dobra cena. W domu by to iecej wyniosło bo by wiecej posiłków trzeba było robić. I by siedzieli Ci goście nie wiadomo ile. A tak po deserze i kawie brykać mi do domków.
Poza tym też mam czasem dosć i płakać mi się chce,zwłaszcza jak na nic nie mam czasu bo musze z małym siedzieć na rękach,no i nigdzie nie byłam jeszcze od 3tygodni,było zimno-mroźno,więc narazie werandowałam małego i siebie-już bym chciała na spacer,ale dziś choć tak pięknie i świeci slońce ,to wiaterek wieje i nie wiem co mam robić.
A wczoraj miałam gości-koleżanki,no i mąż pępkowe postawił i sobie pili,a ja tylko patrzyłam-biorę antybiotyk jeszcze na to zapalenie piersi,mąż się trochę upił i posszedł po wizycie gości spać,a ja sama musiałam sobie radzić przy kąpieli dziecka-byłam zła na niego jak nie wiem,a z drugiej strony to nic się nie stało-takie nasze polskie tradycje -nie zawsze mądre...
a Wy wychodzicie na spacer jak wieje wiatr?,no niby nie tak mocno i z południa ,ciepły,ale jednak