reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Dziękuję wszystkim lutowym mamusiom za rady co do ktg. Chyba rzeczywiście jak nic nie będzie do poniedziałku się dziać to pójdę do szpitala i im troszkę pokłamię, że maluszek się nie rusza to może mi zrobią. Śmiesznie będzie jak zacznie kopać podczas badania :-D Ale ja będę spokojniejsza. Chociaż mam nadzieję, że nie odczekam poniedziałku, szczególnie że dzisiaj męczą mnie cały dzień skurcze, co prawda jeszcze nie takie regularne, ale mocniejsze niż w ostatnich dniach. No i pojawiły się delikatne smużki krwi w wydzielinie :-) Mam nadzieje, że to już tuż tuż. Dzisiaj jest 40t+5 a spakowana torba zaczęła już się kurzyć :-( A jest tu jakaś mamusia z Gdańska??
 
reklama
Witajcie Dziewczynki.
W szpitalu tylko lekarz zrobił mi usg... Z Dzidzią w pozadeczku. Przede mnąbyła dziewczyna która miała termin na... 10 lutego!! I ją tysz odesłali z kwitkiem... Dostałam skierowanie na ktg na wtorek do poradni przyszpitalnej. Ale może już będzie za późno.... Po powrocie byliśmy u moich rodziców i czułam napieranie Dzidzi na wyjście... Zawsze po tym napieraniu okazywało się że powiększyło się rozwarcie... Może więc jednak....
 
anne u Ciebie to coś zaczyna się dziać... u mnie zero... i się boję, żebym nie przenosiła, bo mam i tak wielgachny brzuch i mała też pewnie z 4 kg ma :(( i nie chcę CC :(:(:(
(w albumie fotograficznym wstawiłam zdjęcia brzucha z dzisiaj)

Kingusia ale Ty masz jeszcze trochę do terminu, więc nie masz co narzekać.
A wiele z nas tutaj już około tygodnia po terminie i też wielkie NIC :dry:
Musimy się uzbroić w cierpliwość ;-)

Witajcie Dziewczynki.
W szpitalu tylko lekarz zrobił mi usg... Z Dzidzią w pozadeczku. Przede mnąbyła dziewczyna która miała termin na... 10 lutego!! I ją tysz odesłali z kwitkiem... Dostałam skierowanie na ktg na wtorek do poradni przyszpitalnej. Ale może już będzie za późno.... Po powrocie byliśmy u moich rodziców i czułam napieranie Dzidzi na wyjście... Zawsze po tym napieraniu okazywało się że powiększyło się rozwarcie... Może więc jednak....

Dziwne z tymi Waszymi szpitalami.
Ja poszłam 4 dni po terminie do poradni przyszpitalnej, powiedziałąm, że termin minął, niby wszystko OK, ale się denerwują.
A tam mi bez słowa podpięły położne KTG, zajęły się mną i w ogóle...
Minus jest taki, że niby badanie nic nie wykazało, ale dostałam skierowanie na poniedziałek do szpitala. I jeśli w weekend nie zdarzy się jakiś cud i nie urodzę, to mnie położą na patologii i będą tam trzymać aż do rozwiązania. Jeszcze nie wiem niestety czy będą od razu wywoływać czy tylko obserwować, ale o tym będę informować na bieżąco :-)


A tak w ogóle, to jestem tu teraz rzadziej, bo chcę się jeszcze Moim nacieszyć i poodpoczywać przed tym szpitalem ;-)

Dzisiaj żeby wywołać jakąś akcję, to pojechałam z Moim na zakupy.
Potem się wzięłam za odkurzanie i ... najpierw wywaliłam korki... a potem spsułam odkurzacz... :dry: Czeka nas nowy wydatek niestety :-(
A potem dokończyłam sprzątanie miotłą :-) Czy któraś z Was zamiatała kiedyś dywan :confused: Fajnie to wygląda :-D
Potem obiadek, drzemeczka... :-D
Na a teraz chwilka na necik :-)

A co u Was? Widzę, że niecierpliwość w każdej z nas wzrasta :-D
 
A tak w ogóle, to jestem tu teraz rzadziej, bo chcę się jeszcze Moim nacieszyć i poodpoczywać przed tym szpitalem ;-)

Dzisiaj żeby wywołać jakąś akcję, to pojechałam z Moim na zakupy.
Potem się wzięłam za odkurzanie i ... najpierw wywaliłam korki... a potem spsułam odkurzacz... :dry: Czeka nas nowy wydatek niestety :-(
A potem dokończyłam sprzątanie miotłą :-) Czy któraś z Was zamiatała kiedyś dywan :confused: Fajnie to wygląda :-D
Potem obiadek, drzemeczka... :-D
Na a teraz chwilka na necik :-)

A co u Was? Widzę, że niecierpliwość w każdej z nas wzrasta :-D
pewnie kochana .... korzystaj z M puki możesz... potem będzie mniej czasu.....
heheh ty może lepiej się już za żadne porządki nie bierz, bo zanim urodzisz to będziecie musieli nowe wyposażenie do mieszkania kupic heheheh
ja dzisiaj mam tak serdecznie dosc wyczekiwania ze tego się nawet opisac nie da. nooo mykam coś zjesc.
Rozpakowujmy się kochane......
 
Hej, ja tez jeszcze 2w1. i też zniecierpliwiona. Ludzie, myslałam, że chociaż jedno dziecko urodzę mniej więcej w terminie. Najgorsze to czekanie jak się jest po. Przyjechała moja mama(300km ode mnie) i powiedziała, że bardzo grzeczne dzieciątko. Bo jak babcia wyjeżdzała ode mnie 3 tyg temu , to mówiła do małej, żeby na nią czekała ;). Hm, skoro tak sie umówiły i babcia już jest to mała wyskoczy dzisiaj :)). Muli mnie podbrzusze, czop odszedł i co z tego :) Czekać.Czekać
 
Izulka - Tobie przynajmniej Pan czop odszedł i masz jakieś ćmienie w podbrzuszu ;-)
A u mnie wielkie NIC :dry: A to już 5 dni po terminie, to coś by się w końcu mpgło zacząć dziać :dry:
 
pisze w imieniu żonki :) Mala jest zdrowa tak samo jak żonka. Córka ma 58cm waga 3640 :) tak szybki skrótem pisze bo Misia Mnie prosila....uczucie gdy trzyma sie córeczke na rekach bezcenne

Pozdrowienia dla was od szczesliwego i dumnego taty
 
reklama
Do góry