Witam wszystkie lutowe mamusie. Czytam Wasz wątek już od jakiegoś czasu. Dajecie mi nadzieję na dalsze dni, że nie tylko ja jestem "przeterminowana". Mój maluch też jakoś się nie spieszy na ten Świat, zresztą wcale mu się nie dziwie- taka brzydka pogoda Termin miałam na 15, a tu dalej się nie zapowiada na poród. Teoretycznie lekarka mówiła mi, że nie dotrzymam do terminu bo jestem już ładnie przygotowana i rozwarcie mam na palec. Inna Pani dr w dniu terminu po badaniu powiedziała, że góra doba i będę rodzić a tu wielkie NIC!!
Dobra przechodząc do mojego pytania, czy Wy zgłaszając się do szpitala po terminie prosząc o KTG, robią go wam bez problemu?? Bo mi odmówili, zbadali tętno, ginekologicznie i odesłali!! Mam już dość mocne skurcze, co prawda nie regularne, ale byłabym spokojniejsza gdyby mi je zrobili. A oni po prostu mnie olali!! Powiedzieli, że badanie to wykonują tylko gdy jest jakieś zagrożenie. Beznadzieja.
Dodam, że to moja pierwsza ciąża.
Dobra przechodząc do mojego pytania, czy Wy zgłaszając się do szpitala po terminie prosząc o KTG, robią go wam bez problemu?? Bo mi odmówili, zbadali tętno, ginekologicznie i odesłali!! Mam już dość mocne skurcze, co prawda nie regularne, ale byłabym spokojniejsza gdyby mi je zrobili. A oni po prostu mnie olali!! Powiedzieli, że badanie to wykonują tylko gdy jest jakieś zagrożenie. Beznadzieja.
Dodam, że to moja pierwsza ciąża.