reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

przede wszystkim weź kartę ciąży i ubezpieczenie...... jeśli masz blisko do szpitala torby możesz nie brac, bo mogą cię odesłac do domku, a jak masz daleko to na wszelki wypadek weź.... coby np dwie godziny nie wracac się do domu po torbę
Kartę ciąży i ubezp noszę już ze sobą z miesiąc jak nie lepiej :) O Matko, ale stres... Te ostatnie dwa tygodnie są chyba najgorsze :(
 
reklama
Dziewczyny, napisałam wcześniej parę słów o sobie. Ale Wy jesteście ze sobą na forum juz długo. Ja dołączyłam teraz i mam nadzieję, że się do Was "wkręcę":)) wcześniej byłam ( 2 lata temu) na stronie poronień bo niestety stracilismy wyczekane maleństwo. Zawsze chcielismy conajmniej;) trójkę dzieci. Po sdtracie długo ze strachu nie mogłam zajść w ciążę. Trochę na siłę chciałam. A to musiał przyjść opdowiedni czas-jak na wszystko. tylko jeszcze stresował mnie trochę mój wiek-teraz mam skończone 36 lat.
Ale jak widać kolejne dziecko zostało nam dane :)) Teraz czekamy na poród. Od środy mam rozwarcie 2 cm, ale przy kolejnych porodach to norma. Mam nieregularne skurcze i plamienie. Moje dzieciątka poprzednie też się opierały przed narodzinami. Nauczona poprzednimi od razu chwyciłam się męża, dosłownie i w przenośni. Seksik z mężem zawsze pomagał. Mam nadzieję, że i tym razem zadziała :))
Co jeszcze Wam powiedzieć, żebyście miały ogólny ogląd na mnie :) Jestem geografem. Pracuję w średniej szkole. Uwielbiam z moją rodzinką śmigać po górach. dzieci od najmłodszych lat były tam właśnie zabierane. Syn 2,5 miesiąca był z nami pod namiotem w Karkonoszach. A córcia była lepsza :)) miała 9 dni jak zapakowalismy i pojechalismy w G. Izerskie. Mamy blisko więc spędzamy tam wolny czas, kiedy się da. Ale Tatry dzieci tez juz znają od 3 lat depczą także tam. Mieszkamy w starym ponad 100-letnim domu na wsi, który remontujemy od 10 lat sami:) to prawdziwe wyzwanie. Mam świetnego męża :))elektroenergetyka i poetę w jednym. Dobra, dość już chwalenia. Serdecznie Was pozdrawiam
 
Dziewczyny, napisałam wcześniej parę słów o sobie. Ale Wy jesteście ze sobą na forum juz długo. Ja dołączyłam teraz i mam nadzieję, że się do Was "wkręcę":)) wcześniej byłam ( 2 lata temu) na stronie poronień bo niestety stracilismy wyczekane maleństwo. Zawsze chcielismy conajmniej;) trójkę dzieci. Po sdtracie długo ze strachu nie mogłam zajść w ciążę. Trochę na siłę chciałam. A to musiał przyjść opdowiedni czas-jak na wszystko. tylko jeszcze stresował mnie trochę mój wiek-teraz mam skończone 36 lat.
Ale jak widać kolejne dziecko zostało nam dane :)) Teraz czekamy na poród. Od środy mam rozwarcie 2 cm, ale przy kolejnych porodach to norma. Mam nieregularne skurcze i plamienie. Moje dzieciątka poprzednie też się opierały przed narodzinami. Nauczona poprzednimi od razu chwyciłam się męża, dosłownie i w przenośni. Seksik z mężem zawsze pomagał. Mam nadzieję, że i tym razem zadziała :))
Co jeszcze Wam powiedzieć, żebyście miały ogólny ogląd na mnie :) Jestem geografem. Pracuję w średniej szkole. Uwielbiam z moją rodzinką śmigać po górach. dzieci od najmłodszych lat były tam właśnie zabierane. Syn 2,5 miesiąca był z nami pod namiotem w Karkonoszach. A córcia była lepsza :)) miała 9 dni jak zapakowalismy i pojechalismy w G. Izerskie. Mamy blisko więc spędzamy tam wolny czas, kiedy się da. Ale Tatry dzieci tez juz znają od 3 lat depczą także tam. Mieszkamy w starym ponad 100-letnim domu na wsi, który remontujemy od 10 lat sami:) to prawdziwe wyzwanie. Mam świetnego męża :))elektroenergetyka i poetę w jednym. Dobra, dość już chwalenia. Serdecznie Was pozdrawiam
Izulka my jesteśmy otwarte na Nowe Dziewczyny więc się nie martw :) Powiem Ci, że ja bardzo długo tylko czytałam posty Dziewczyn, bo jakoś tak czułam się poza.... Nie ma się co przejmować :) :-)
 
Kartę ciąży i ubezp noszę już ze sobą z miesiąc jak nie lepiej :) O Matko, ale stres... Te ostatnie dwa tygodnie są chyba najgorsze :(
hehe mnie stres nie łapie tylko że brzydko się wyraże kurwica strzela że to już po terminie i nadal nic..... a w moim szpitalu robią KTG i do domu czekac..... we wtorek mam dopiero kontrolną wizytę i pewnie też do mnie nie zajrzą ( ze tak powiem) hehehe tylko zrobią kolejne KTG i do domu.... boże.....

Dziewczyny, napisałam wcześniej parę słów o sobie. Ale Wy jesteście ze sobą na forum juz długo. Ja dołączyłam teraz i mam nadzieję, że się do Was "wkręcę":)) wcześniej byłam ( 2 lata temu) na stronie poronień bo niestety stracilismy wyczekane maleństwo. Zawsze chcielismy conajmniej;) trójkę dzieci. Po sdtracie długo ze strachu nie mogłam zajść w ciążę. Trochę na siłę chciałam. A to musiał przyjść opdowiedni czas-jak na wszystko. tylko jeszcze stresował mnie trochę mój wiek-teraz mam skończone 36 lat.
Ale jak widać kolejne dziecko zostało nam dane :)) Teraz czekamy na poród. Od środy mam rozwarcie 2 cm, ale przy kolejnych porodach to norma. Mam nieregularne skurcze i plamienie. Moje dzieciątka poprzednie też się opierały przed narodzinami. Nauczona poprzednimi od razu chwyciłam się męża, dosłownie i w przenośni. Seksik z mężem zawsze pomagał. Mam nadzieję, że i tym razem zadziała :))
Co jeszcze Wam powiedzieć, żebyście miały ogólny ogląd na mnie :) Jestem geografem. Pracuję w średniej szkole. Uwielbiam z moją rodzinką śmigać po górach. dzieci od najmłodszych lat były tam właśnie zabierane. Syn 2,5 miesiąca był z nami pod namiotem w Karkonoszach. A córcia była lepsza :)) miała 9 dni jak zapakowalismy i pojechalismy w G. Izerskie. Mamy blisko więc spędzamy tam wolny czas, kiedy się da. Ale Tatry dzieci tez juz znają od 3 lat depczą także tam. Mieszkamy w starym ponad 100-letnim domu na wsi, który remontujemy od 10 lat sami:) to prawdziwe wyzwanie. Mam świetnego męża :))elektroenergetyka i poetę w jednym. Dobra, dość już chwalenia. Serdecznie Was pozdrawiam
Witaj IZULKA
Chyba gdzieś w między czasie przegapiłam Twój poprzedni post....:zawstydzona/y:
Cieszę się że do nas dołączyłaś..... szkoda że tak późno, ale zawsze.... więc Witaj w lodóweczkach kochana....
na mnie sexik nie działa.. niestety.... a próbujemy codziennie.... ehhhh
100 letni dom na wsi... brzmi jak bajka... uwielbiam stare domy, szczególnie w stulu dworkowym... ohh co ja bym dała za taki....

no a tak ogólnie to witam Cię raz jeszcze i życzę miłego oczekiwania z nami na poród....
 
Dziękuję dziewczyny za...dobre słowo:)) Ja rano dostałam ultimatum od moich dzieci :) moja Zuzia wychodząc do szkoły powiedziała, że mam czas do ich powrotu, do 15 na urodzenie siostrzyczki. Jak wróciła i mnie zobaczyła, przywitała z wisielczym entuzjazmem-Jeszcze jesteś w domu:(((. Nie ma jak ciepłe powitanie...:)
 
Dziękuję dziewczyny za...dobre słowo:)) Ja rano dostałam ultimatum od moich dzieci :) moja Zuzia wychodząc do szkoły powiedziała, że mam czas do ich powrotu, do 15 na urodzenie siostrzyczki. Jak wróciła i mnie zobaczyła, przywitała z wisielczym entuzjazmem-Jeszcze jesteś w domu:(((. Nie ma jak ciepłe powitanie...:)
Nie ma to jak szczerość dzieci :)
 
Dziękuję dziewczyny za...dobre słowo:)) Ja rano dostałam ultimatum od moich dzieci :) moja Zuzia wychodząc do szkoły powiedziała, że mam czas do ich powrotu, do 15 na urodzenie siostrzyczki. Jak wróciła i mnie zobaczyła, przywitała z wisielczym entuzjazmem-Jeszcze jesteś w domu:(((. Nie ma jak ciepłe powitanie...:)
hahahahah urocze.....
no od razu się lepiej robi na sercu co?? hehehe
mnie tak codziennie od jakiegos czasu teściu wita w drzwiach...


a tak w ogóle to nie wiem jak wy, ale ja już na pytanie: jeszcze nie urodziłaś? reaguje już agresorem... i mam ochote pytającemu wydrapac oczy... zupełnie jakbym to ja nie chciała urodzic... a to moje słoneczko malutkie uparte nie chce wyjsc...... już po terminie a ten się leni... w tatę taki leniuch jak nic:-)
 
a mój mały właśnie śpi z babcia :-D hah :-D a ja mam czas na nadrobienie was :-D ale pewnie zaraz sie obudzi na cyca :-D bo to mały obżartuch :tak: :-D kochany chłopak ... :-D
 
Dziewczyny mam pytanie... Jutro chciałabym iść na ktg... tylko że mój gin nie pracuje już w tym szpitalu w którym chcę rodzić i nie wiem jak mam to załatwić... Normalnie iśc na IP i co powiedzieć? Z góry dziękuję za odp :)

Hmmmm, w moim szpitalu powiedziałam, że jestem po terminie, niby akcji jeszcze nie ma, ale mam skurcze i wolałabym to sprawdzić - bez słowa położne zrobiły badanie. (założyły też już od razu kartę)
Nic się nie działo i puściły do domu. Kazały się zgłosić za parę dni na kolejne kontrolne KTG.
Torby nie musisz brać, no chyba że coś u Ciebie faktycznie się dzieje i KTG wykaże jakąś "akcję"... :-)
 
reklama
Hmmmm, w moim szpitalu powiedziałam, że jestem po terminie, niby akcji jeszcze nie ma, ale mam skurcze i wolałabym to sprawdzić - bez słowa położne zrobiły badanie. (założyły też już od razu kartę)
Nic się nie działo i puściły do domu. Kazały się zgłosić za parę dni na kolejne kontrolne KTG.
Torby nie musisz brać, no chyba że coś u Ciebie faktycznie się dzieje i KTG wykaże jakąś "akcję"... :-)
Mieszkam 35 km od szpitala w którym chcę rodzić, niby nie daleko, ale... Mam nadzieję że mnie nie odeślą... Mam szpital bliżej (15km) ale wolałabym rodzić w tym dalej.... Bo to szpital ginekologiczno-położniczy, czyli bardziej specjalistyczny, a że z natury panikara jestem...

A co do pytania: "jeszcze nie urodziłaś" to mnie tysz to pytanie już OKROPNIE wkurza!!! Jakbyśmy to my przetrzymywały nasze Maluszki i nie pozwalały im wyjść...
 
Do góry