reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Witam i ja :)
Mam dziś ambitny plan zrobić ciasto, ale najpierw musze zasować do sklepu bo sobie wczoraj margaryny nie kpiłam :( A śnieg sypie jak chorera.... :( I tak siedzę i myślę czy iść czy nie...
Dziewczynki ja CHCE JUŻ URODZIĆ!!! Już nie mam siły... Chodzę jak poczwarka... Przekręcenie się z boku na bok wiąże się z podróżą w nieznane... A jeszcze 10 dni do porodu... Poza tym jutro kończy mi się zwolnienie, a lekarz mi pewnie nowego nie wystawi i będę musiła już macierzyński zacząć.... Uff... Aż się zasapałam pisząc :) :)
 
reklama
Witajcie dziewczyny.
Ja w nocy długo nie mogłam spać,tak samo mój mąż,a rano dostaliśmy tel.ze smutną inform.ze szpitala,że mój teść zmarł tej nocy:-( pisałam Wam gdzieś miesiąc temu,że dowiedział się,że ma raka,wykryto go już w 4tym stadium,teść zdążył wziąć 1chemię,we wtorek poczuł się gorzej i mąż wezwał karetkę,wczoraj byl u niego w szpít.ale nikt się nie spodziewał że to tak szybko.

Musze pisać post pod postem,bo inaczej w tel.sie nie zmieści. Więc,teraz czeka mnie wielkie zamieszanie,bo ciało ze szpitala przywiozą do domu-mieszkam na piętrze,a teście na dole w domu jednorodz. i jak to na wsi,wieczorem różaniec i cała wieś w domu,pogrzeb pewnie w sobotę,mąż pojechal wszystko załatwić. Nie wiem jak to przetrwam,lepiej bym w tych dniach nie rodziła.Jestem ogólnie skołowana:-(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie dziewczyny.
Ja w nocy długo nie mogłam spać,tak samo mój mąż,a rano dostaliśmy tel.ze smutną inform.ze szpitala,że mój teść zmarł tej nocy:-( pisałam Wam gdzieś miesiąc temu,że dowiedział się,że ma raka,wykryto go już w 4tym stadium,teść zdążył wziąć 1chemię,we wtorek poczuł się gorzej i mąż wezwał karetkę,wczoraj byl u niego w szpít.ale nikt się nie spodziewał że to tak szybko.

Tak mi przykro.
Wiem, ze żadne słowa teraz nic nie dadzą, ale jestem z Tobą całym serduchem.
Opiekuj sie maluszkiem o to jest teraz bardzo wazne.
 
Witajcie dziewczyny.
Ja w nocy długo nie mogłam spać,tak samo mój mąż,a rano dostaliśmy tel.ze smutną inform.ze szpitala,że mój teść zmarł tej nocy:-( pisałam Wam gdzieś miesiąc temu,że dowiedział się,że ma raka,wykryto go już w 4tym stadium,teść zdążył wziąć 1chemię,we wtorek poczuł się gorzej i mąż wezwał karetkę,wczoraj byl u niego w szpít.ale nikt się nie spodziewał że to tak szybko.

Musze pisać post pod postem,bo inaczej w tel.sie nie zmieści. Więc,teraz czeka mnie wielkie zamieszanie,bo ciało ze szpitala przywiozą do domu-mieszkam na piętrze,a teście na dole w domu jednorodz. i jak to na wsi,wieczorem różaniec i cała wieś w domu,pogrzeb pewnie w sobotę,mąż pojechal wszystko załatwić. Nie wiem jak to przetrwam,lepiej bym w tych dniach nie rodziła.Jestem ogólnie skołowana:-(
Przykro mi z powodu Waszej strarty... :-(
Ja miesiąc temu pochowałam wujka :-( 3 miesiące od diagnozy... Ostatnie 2 tygodnie był już w domu, bo lekarze nie widzieli szansy :sad::frown:
Trzymaj się i pamiętaj że musisz dbać o siebie i Dzidzię.
 
Dzięki Wam kochane. Martwię się o męża,bo tak wszystko naraz na niego spadło,musi pochować ojca,ja lada dzień mogę urodzić-to chyba za dużo jak na raz,będę rodziła w tym szpitalu,w którym zmarł teść:-( Przerasta mnie to. Żebym choć do pogrzebu nie urodziła,już wolę po tym wszystkim.Narazie się wyłączam,potem się może odezwę.
 
Witam i ja :)
Poza tym jutro kończy mi się zwolnienie, a lekarz mi pewnie nowego nie wystawi i będę musiła już macierzyński zacząć....
Nie masz takiego obowiązku kochana! Masz prawo być na zwolnieniu do końca ciąży, właśnie wczoraj tłumaczył mi to mój ginekolog, bo tez myślałam, że jak już termin mija to trzeba iść na macierzyński. Dopóki nie urodzisz - nikt nie ma prawa Cię zmusić do przejścia na macierzyński! Nie daj się ;-)
 
Hej:-D 
Co do olejku rycynowego,to byłby trucizną,gdyby nie proces jego produkcji,tłoczenia itp.a tak działa przeczyszczająco na zasadzie pewnych reakcji chem.w jelitach,no i owszem nie wolno go dużo/1-3łyżek/ żeby właśnie nie podziałał na dzidzie-by smółki nie oddało. Podobnie lewatywa przyśpiesza skurcze

Czyli teoretycznie czopki glicerynowe tez powinny tak podziałac??
 
Witam się i ja :-)

Już jestem po porannej wycieczce do piekarni po pyszne pączuchy :-D
I już się zdążyłam trochę objeść, a teraz wypadałoby w końcu jakieś porządne śniadanie zjeść, bo inaczej to chyba pawoa puszczę od tych słodkości:zawstydzona/y:

Witam i ja :)
... Poza tym jutro kończy mi się zwolnienie, a lekarz mi pewnie nowego nie wystawi i będę musiła już macierzyński zacząć....

Yyyyyyyyyy, a to chyba trochę "nielegalne" jest zmuszać Cię do wzięcia macierzyńskiego. Lekarz nie ma prawa Ci odmówić L4.
Macierzyński owszem, można wziąć na dwa tygodnie przed porodem, ale taki wniosek składasz do pracodawcy, a nie tak "z urzędu". bo lekarzowi się nie chce :tak:

Witajcie dziewczyny.
,a rano dostaliśmy tel.ze smutną inform.ze szpitala,że mój teść zmarł tej nocy:-( .

Przykro mi bardzo :-(
Nie będę pocieszać, bo żadne słowa teraz nic nie dadzą. Powiem tylko, że wiem co przeżywasz, bo ja w podobny bardzo sposób straciłam swojego dziadka.
Trzymaj się dzielnie Kochana, będzie dobrze - choć na pewno przeżywacie wielką stratę :-(
 
reklama
Witam się i ja :-)

Już jestem po porannej wycieczce do piekarni po pyszne pączuchy :-D
I już się zdążyłam trochę objeść, a teraz wypadałoby w końcu jakieś porządne śniadanie zjeść, bo inaczej to chyba pawoa puszczę od tych słodkości:zawstydzona/y:
Ja tez sie od rana obiadam słodkosciami.
Pije juz 3 kubek gorzkiej herbaty zeby to zneutralizowac ;P

Brzuchol napiety i pobolewa
 
Do góry