reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Witam się i ja :-)

Nocka nie należała do najlepszych, ale ostatnio nie zdarzają się dobre, więc nie powinnam narzekać.

Ja mam już wszystko poprane i poprasowane :szok: Wczoraj nawet spakowałam torbę do szpitala - mój M się śmiał że i tak do weekendu z niej nie skorzystam (M przeczuwa że urodzę w najbliższy weekend).
Muszę jeszcze sobie kupić skarpetki żeby nie miały ściągaczy najlepiej, bo pewnie znowu mi masakrycznie kopyta spuchną, maść na brodawki i Oilatum. No i herbatkę HIPPa dla karmiących (piję ją od tygodnia :-) i już mi się kończy ).

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze badania, wizyty i może jakieś akcje porodowe... :-D

Buziaki Kochane
 
reklama
Witajcie w megamroźny poranek,na moim term.o 8rano było -25:szok:
Noc taka sobie,znów rwa kulszowa i ból od krzyża przexz pośladek promieniujący do nogi-znów cos mi uciska na nerw kręgowy.Rano jakoś cięzkomi się znów oddychało,choć już minęły mi duszności ,bo brzuszek lekko w dół poszedł,może to przez katar i bolące gardło,albo moje zancznie powiększone serduszko cięzko pracuje już.

Witam tez mam termin na 10 lutego :) Jestem w 38 tc..A w sumie nie widzialam jakos tych lutowek :wściekła/y: Musialam przeoczyc :szok:

Pozdrawiam Mamusie ktore tez juz sie nie moga doczekac tak jak ja :-)​
Witaj wśród nas:-)
my sie witamy :tak:

dzis wizyta na 12 ...
bede sie kłócic zeby mi zrobili usg !!! bo do 1 lutego to absurd !!! :tak:
a noc nawet dobra była tylko glupie sny ;/ ale da sie rade :-)
To powiedz najwyżej,ze się martwisz,że słabiej czujesz ruchy i chcesz sprawdzić czy wszystko wporządku,czy dzidzia sie pępowiną nie owinęła itp.
Witajcie :-)
Ciekawa jestem, czy Was to spotyka, bo mnie już któryś raz z kolei ktoś powiedział ostatnio (nieznajome osoby - np pani w laboratorium, czy w sklepie;-)) że ja to chyba jestem juz na wylocie, bo widać po twarzy:-D
Co takiego jest w naszych twarzach przed porodem?:confused:
Co innego, gdyby to mówił ktoś, kto nas zna i widzi, że twarz się zmieniła, spuchła np, czy coś takiego, ale ktoś kto widzi mnie pierwszy raz?:-p
Jest coś takiego charakterystycznego na twarzy pod sam koniec,między innymi górna warga staje sie jakby lekko obrzmiała,a także nozdrza się powiększają ,ja wiem o co chodzi:tak:,nie potrafię tego dokładnei opisać,ale wiem,że własnie tak charakterystycznie zmienia się twarz tuz przed porodem i tez potrafię to rozpoznać:tak:
 
Dzisiaj odbieram wyniki i na 18 do gina. Zobaczyc nasza kluska i dowiedziec sie co i jak. Stresa mam.

Kochana nic się nie stresuj:tak: my mocno trzymamy kciuki za wizytę:-D

dzis wizyta na 12 ...bede sie kłócic zeby mi zrobili usg !!! bo do 1 lutego to absurd !!! :tak:

joasia trzymam kciuki za wizytę:-D pewnie, że 1 lutego to mega późno skoro termin masz na 4 lutego:confused:

Pranie już włączone -> trochę późno, bo póki mam Mężusia chciałam się od niego potulić:-)

Muszę się Wam pochwalić -> wczoraj jak poszliśmy do kina to przy kasie chłopak (może 2-3 lata młodszy ode mnie), który sprzedawał bilety chyba próbował mnie poderwać:confused: nie widział brzucha czy co (oczywiście nadmienię, że było go widać:happy2:):confused::-p i pyta się mnie jakich perfum używam, bo tak ładnie pachnie:sorry2: hehe śmiać mi się chciało strasznie i dobrze, że Mężusia nie było obok, bo chyba by go walnął:-p ale przy nim pewnie by się o to nie zapytał:-p hehe i troszkę się podbudowałam, że nawet ciężarną można podrywać:-D
 
cześć kulotki:-)

Wpadam na chwilę, bo jak nie usiądę teraz do nauki, to mi tak do obiadu pewnie zleci (szit, co mam zrobić na obiad?!)...


Witam tez mam termin na 10 lutego :) Jestem w 38 tc..A w sumie nie widzialam jakos tych lutowek :wściekła/y: Musialam przeoczyc :szok:
Pozdrawiam Mamusie ktore tez juz sie nie moga doczekac tak jak ja :-)​

Witamy:-) Chyba już wszystkie nie możemy się doczekać...:tak:


my sie witamy :tak:

dzis wizyta na 12 ...
bede sie kłócic zeby mi zrobili usg !!! bo do 1 lutego to absurd !!! :tak:
a noc nawet dobra była tylko glupie sny ;/ ale da sie rade :-)

Zapodaj im panikującą matkę, to powinni Ci zrobić USG;-) Będzie dobrze. Tak się Tobą przejęłam, jak miałaś wtedy te skurcze, że aż przeszło na męża. Więc trzymamy kciuki obydwoje:-D

Witajcie :-)
Ciekawa jestem, czy Was to spotyka, bo mnie już któryś raz z kolei ktoś powiedział ostatnio (nieznajome osoby - np pani w laboratorium, czy w sklepie;-)) że ja to chyba jestem juz na wylocie, bo widać po twarzy:-D
Co takiego jest w naszych twarzach przed porodem?:confused:
Co innego, gdyby to mówił ktoś, kto nas zna i widzi, że twarz się zmieniła, spuchła np, czy coś takiego, ale ktoś kto widzi mnie pierwszy raz?:-p

na mojej to samo ...

Jest coś takiego charakterystycznego na twarzy pod sam koniec,między innymi górna warga staje sie jakby lekko obrzmiała,a także nozdrza się powiększają ,ja wiem o co chodzi:tak:,nie potrafię tego dokładnei opisać,ale wiem,że własnie tak charakterystycznie zmienia się twarz tuz przed porodem i tez potrafię to rozpoznać:tak:

Kurczę, muszę wyjść na miasto i popytać ludziów:dry: Mi tylko teściowa cały czas mówi, że nie wyglądam na dziewczynkę (w sensie, że urodzę chłopca), bo nie mam plam na twarzy:sorry2:

Anne, po przeczytaniu Twojego posta poleciałam zaraz do lustra i zaczęłam przyglądać się górnej wardze:-D:-D:-D:-D
Ciekawe, dlaczego tak się dzieje, nie? Mi szwagierka przepowiada poród w najbliższych 2 tygodniach, bo zauważyła, że brzuch mam niżej niż na gwiazdkę.
Trochę wcześnie, ale już tak się naraiłam tymi Waszymi skurczami i porodami naszych rozpakowanych Lutóweczek, że chyba nie wytrzymam do 23 LUTEGO:-p
Mąż przewidział na 10 a jego siostra na 7 lutego. Nie wiem, skąd te daty:-D

Mamo Sówka ale fajnie:) Też bym tak chciała:p

Mykam na razie.

Baj!

PS. No i oczywiście trzymam kciuki za wizyty. Ubierzcie się ciepło:tak:
 
Jest coś takiego charakterystycznego na twarzy pod sam koniec,między innymi górna warga staje sie jakby lekko obrzmiała,a także nozdrza się powiększają ,ja wiem o co chodzi:tak:,nie potrafię tego dokładnei opisać,ale wiem,że własnie tak charakterystycznie zmienia się twarz tuz przed porodem i tez potrafię to rozpoznać:tak:
anne- to prawda...moja siostra mi mowi ze mam od jakiegos czasu wielki nochal!!!!
A kolezanka mowila ze usta mi nabrzmialy wiec jest coś w tym co mowisz:)))))
 

Muszę jeszcze sobie kupić skarpetki żeby nie miały ściągaczy najlepiej, bo pewnie znowu mi masakrycznie kopyta spuchną,

Słońce ja w sklepie wszystko po 5 zł kupiłamsobie takie z mega cieplej frotki w pasiaki kolorowe bez sciagacza. za 5 zł takie po kolana a za 3 troche krótsze. Mega ciepłe i poprawiaja humor. na poród jak znalazł :-D

Kochana nic się nie stresuj:tak: my mocno trzymamy kciuki za wizytę:-D

Jestescie cudowne :) wieczorem zdam relacje

Muszę się Wam pochwalić -> wczoraj jak poszliśmy do kina to przy kasie chłopak (może 2-3 lata młodszy ode mnie), który sprzedawał bilety chyba próbował mnie poderwać:confused: nie widział brzucha czy co (oczywiście nadmienię, że było go widać:happy2:):confused::-p i pyta się mnie jakich perfum używam, bo tak ładnie pachnie:sorry2: hehe śmiać mi się chciało strasznie i dobrze, że Mężusia nie było obok, bo chyba by go walnął:-p ale przy nim pewnie by się o to nie zapytał:-p hehe i troszkę się podbudowałam, że nawet ciężarną można podrywać:-D

kochana faceci leca na ciezarne. od nas bije specyficzny blask :) Nawet mój /m zauwazył ze sie wszedzie do mnie jacys faceci szczerza

cześć kulotki:-)

Wpadam na chwilę, bo jak nie usiądę teraz do nauki, to mi tak do obiadu pewnie zleci (szit, co mam zrobić na obiad?!)...


:tak:

zrób kopytka :) szybko łatwo a jak smacznie ;)

anne- to prawda...moja siostra mi mowi ze mam od jakiegos czasu wielki nochal!!!!
A kolezanka mowila ze usta mi nabrzmialy wiec jest coś w tym co mowisz:)))))

przesto sie w lustro gapie:-D
 
cześć kulotki:-)..
Kurczę, muszę wyjść na miasto i popytać ludziów:dry: Mi tylko teściowa cały czas mówi, że nie wyglądam na dziewczynkę (w sensie, że urodzę chłopca), bo nie mam plam na twarzy:sorry2:

Anne, po przeczytaniu Twojego posta poleciałam zaraz do lustra i zaczęłam przyglądać się górnej wardze:-D:-D:-D:-D
Ciekawe, dlaczego tak się dzieje, nie? Mi szwagierka przepowiada poród w najbliższych 2 tygodniach, bo zauważyła, że brzuch mam niżej niż na gwiazdkę.
Trochę wcześnie, ale już tak się naraiłam tymi Waszymi skurczami i porodami naszych rozpakowanych Lutóweczek, że chyba nie wytrzymam do 23 LUTEGO:-p
Mąż przewidział na 10 a jego siostra na 7 lutego. Nie wiem, skąd te daty:-D

Mamo Sówka ale fajnie:) Też bym tak chciała:p

Mykam na razie.

Baj!

PS. No i oczywiście trzymam kciuki za wizyty. Ubierzcie się ciepło:tak:
Nie wiem czy to tak sama u siebie zauważysz,ale ja mam to już sprawdzone jak moje kuzynki były w ciąży i u siebie,jak patrzę na zdięcia z kiedyś:tak:
Ja też mam zamiar urodzić gdzies za dwa do trzech tygodni-jak tylko mężus wroci 7go to mogę się rozpakowywać:tak:
...Muszę się Wam pochwalić -> wczoraj jak poszliśmy do kina to przy kasie chłopak (może 2-3 lata młodszy ode mnie), który sprzedawał bilety chyba próbował mnie poderwać:confused: nie widział brzucha czy co (oczywiście nadmienię, że było go widać:happy2:):confused::-p i pyta się mnie jakich perfum używam, bo tak ładnie pachnie:sorry2: hehe śmiać mi się chciało strasznie i dobrze, że Mężusia nie było obok, bo chyba by go walnął:-p ale przy nim pewnie by się o to nie zapytał:-p hehe i troszkę się podbudowałam, że nawet ciężarną można podrywać:-D
Pewnie,że tak,mąż mojej kuzynki np.bardzo lubi kobiety w ciąży:-D jak bylismy razem na weselu,to siedzieliśmy obok siebie i on ciągle robił mi zdięcia i głaskał mój brzuszek,przykładał ucho-kuzynka mówiła,żebym się nie dziwiła,bo on poprostu uwielbia kobiety w ciąży i bardzo mu się podobają:-D
A Ty Mamo Sówko jestes piękną kobietką-podglądałam cie wczoraj na naszej klasie to wiem:tak::-D-więc co się dziwić:tak:
 
Witajcie Laseczki :-)

Nie było mnie jeden dzień, a Wy jak zwykle tyle naprodukowałyście, że dopiero teraz skończyłam nadrabiać ;-)

nooo to fajny dzionek dziś byl i super plany na jutro:tak: a jakie płytki, kibelek, umywalkę i drzwi? bo my niektóre też w leroy kupowaliśmy i może będziemy miały podobnie:-D

Jak znajdę chwilkę, to wrzucę moje typy na wątek foto :-)
A tak przy okazji, czy płytki podłogowe można położyć na ścianie :confused:


czytam o tych waszych skurczach i tak sobie myślę że juz niedługo będziemy mieć więcej dzieciaczków lutowych:tak::tak:
a mnie brzucho pobolał i przestał, zaczyman się zastanawiać czaby nie przenosze mojego małego, bo jak narazie nic nie wskazuje na to że zbieramy się do narodzin:dry::dry:

No, u mnie też jak na razie żadnych objawów - ani bóli, ani skurczów.
Jedyne co, to kości miednicy bolą - ale to Mała pewnie zaczyna się wstawiać.
Chociaż ja nie mam co na razie narzekać, bo do terminu zostały mi równe 3 tygodnie, więc jeszcze trochę czasu ;-)

Cały dzień uczyłam się do obrony (w środę o 10.30 trzymajcie kciuki:-)).

Potem pojechaliśmy do Lubonia, bo chciałam zobaczyć jak idzie remont sklepu. Z tym, że ja prowadziłam, bo J. wypił piwo. A prowadzę samochód raz na ruski rok. Trochę się denerwowałam i Zośka się buntowała:-D:-D

Oczywiście, że będę trzymać kciuki :-) Masz to jak w banku.
Jeszcze pamiętam swoją obronę i to jak się denerwowałam :sorry2:
A to było tak dawno temu...

Ja też jeszcze prowadzę autko. Mój pracuje, a do lekarza, na badania, czasem na zakupy trzeba pojechać. Więc co mi zostaje?
I zauważyłam, że moja Mała ożywia się, jak siedzimy za kierownicą ;-) Strasznie zaczyna kopać. Może jest jej niewygodnie, może ją gniotę bardziej niż zwykle :confused:
Niestety jestem dość mała i nie mogę za daleko odsunąć fotela ani położyć oparcia, bo albo nie dosięgam do pedałów, albo nic nie widzę :zawstydzona/y:

hej,ja dziś zaczełam torbę do szpitala pakować :)już nie mogę się doczekać

Ja już mam kupione i przygotowane wszystkie rzeczy do szpitala, więc może też się dzisiaj zmobilizuję do wpakowania tego wszystkiego do torby :-)
No, brakuje mi jeszcze części wyników badań, ale z kosmisu ich nie wezmę, więc jakby co, to trudno...

A samochodzik to już trudniej prowadzić-bo brzuszek przeszkadza-ja np.lubiałam być zawsze blizej kierownicy,a teraz nie mogę,ale muszę jeździć ,bo męża nie ma,to wszystko na mojej głowie,na wakacje tez już sama jeżdżę z dziećmi-śmigam A4-ką na Wroclaw bez problemu,a potem jeszcze dalej do Wałbrzycha do rodzinnego Wałbrzycha:tak:To jest komfort być niezależną,dlatego warto jeździć jak najwięcej ,żeby sie czuć pewnie i jechac sobie ,gdzie się zachce:tak:

No, A4 to się rzeczywiście fajnie jeździ. Jak dla mnie najlepszy kawałek drogi w PL (ale tylko ten Wrocław-Katowice, bo dalej w jedną i druga stronę to już trochę gorzej). ;-) Też sobie często tamtdy jeżdżę - z Wrocka do B-B, do rodzinnego B-B ;-)
A swoją drogą, to nieźle nas powywiewało z gniazdek rodzinnych :tak::-D

my zmykamy spac ..
to był ciezki dzien ..

całuski i spokojnej nocy :*

Oj tak, biedulko.
Najpierw te skurcze, potem szpital... :-(
Ale nie martw się, już bliżej jak dalej. Jeszcze chwilka i będziesz mieć Dzieciątko przy sobie :-)

Witam tez mam termin na 10 lutego :) Jestem w 38 tc..A w sumie nie widzialam jakos tych lutowek :wściekła/y: Musialam przeoczyc :szok:

Pozdrawiam Mamusie ktore tez juz sie nie moga doczekac tak jak ja :-)​

Witaj wśród Lutówek i życzę spokojnego oczekiwania na rozwiązanie :-)
Ps. Ja też już się nie mogę doczekać ;-)

Witam się i ja :-)

Nocka nie należała do najlepszych, ale ostatnio nie zdarzają się dobre, więc nie powinnam narzekać.

A ja o dziwo dzisiaj spałam jak zabita :-)
Do kibelka jak wstawałam to w takim półśnie - nawet sobie siniaka na nodze nabiłam jak wpadłam na szafkę :-(
Dziwne to trochę - jedna noc super przespana, cztery kolejne niekoniecznie... :confused:

Muszę się Wam pochwalić -> wczoraj jak poszliśmy do kina to przy kasie chłopak (może 2-3 lata młodszy ode mnie), który sprzedawał bilety chyba próbował mnie poderwać:confused: nie widział brzucha czy co (oczywiście nadmienię, że było go widać:happy2:):confused::-p i pyta się mnie jakich perfum używam, bo tak ładnie pachnie:sorry2: hehe śmiać mi się chciało strasznie i dobrze, że Mężusia nie było obok, bo chyba by go walnął:-p ale przy nim pewnie by się o to nie zapytał:-p hehe i troszkę się podbudowałam, że nawet ciężarną można podrywać:-D

No wiesz, w końcu podobno kobieta w ciąży wygląda jeszcze piękniej niż zwykle :-)
Przynajmniej Mój mi tak mówi, a ja mu wierzę :-D


A mnie wczoraj dzionek minął bardzo milusio :-)
Poszliśmy na obiadek do restauranta ;-) Kuchnia mexicana ;-) Bo w końcu to już być może była ostatnia szansa, żeby zjeść coś "innnego" przed czekającą nas dietą :-:)tak:
Po obiadku kino :-) "Wszystko co kocham" - film nie do końca trafiony w mój gust, ale co tam. nie zawsze trzeba chodzić na głupawe komedie albo kreskówki (które uwielbiam :-D ).
Po kinie jeszcze wstąpiliśmy do kawiarni na kawkę i lody :-D
No mówię Wam, bosko było...
A wieczorem jeszcze małe co nieco w łóżku na zakończenie dnia :-D:tak::-D

nic dziwnego, że nie miałam zbytnio ochoty włączać wczoraj już kompa ;-)

A dziś czeka mnie wizyta :-)
Już się nie mogę doczekać, żeby się dowiedzieć co słychać u mojej małej Niuni :-D

Przy okazji trzymmam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty :-)
Dla niektórrych z nas już pewnie ostatnie...
 
reklama
Do góry