reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

jak to duża? jak na mogla ci to powiedziec? z okazji czego? Wspolczuje ci strasznie tego szpitala, ja tez bym teraz nie chciala, tuz przed porodem. Ale jesli trzeba? Kurcze lepiej idz do tego szpitala.Moja mama sie tym zawodowo zajmuje wiec jak chcesz to sie jej zapytam o jakies nurtujace cie rzeczy.

Trzymaj sie cieplo. Ciezko jest mi mowic, nie zamartwiaj sie bo wiem ze sie nie da. W kazdym razie ja mam nadzieje ze wszytko dobrze sie skonczy. :)

Lekarka "wymacała" że moja córa jest duża. Nie ma USG więc polega tylko na swoich rękach :-p
Co do szpitala to do poniedziałku się wstrzymuję... Niedawno lekarka mówiła że kuracja hormonalna w ciąży jest nie wskazana, a teraz próbuje mnie przekonać że nie mam innego wyjścia i muszę się temu poddać. Dlatego chcę skonsultować z drugim lekarzem.
Dzięki za chęci pomocy :-)
 
reklama
Cześć Brzuchatki :) u mnie dziś szok na termometrze -21st C więc kolejny dzień siedzę a raczej zgodnie z zaleceniami lekarza leżakuje,,,, miłego dzionka :)
 
Dzień dobry Śnieżynki:-)

U mnie dziś -15 stopni, a ja niestety muszę wyjść z domu, ale jakoś to przeżyję:-)

Dziś kolejny zabiegany dzień, więc mało mnie tu będzie:sorry: Mężuś wybiera się dziś po choinkę, ale nie będziemy jej dziś ubierać dopiero w poniedziałek:-D

Buziaczki dla Was kochane muaaaa:tak:
 
Cześć Laseczki :-)

Noooooo, u nas też zimno. -15 w tej chwili, a w nocy było nawet -20. Brrrrrrr... :sorry::eek:
Miałam jechać dzisiaj na takie większe zakupy (jak co weekend, a teraz doszły jeszcze sprawunki świąteczne). No i lipa :eek: Paliwo w samochodzie zamarzło i ni chu, chu, nie ruszy :eek::shocked2::szok:
Wysłałam po najbardziej potrzebne rzeczy Mojego. Chciałam iść z nim, ale powiedział, że dźwigać mi nie pozwoli, więc się mu nie przydam a tylko zmarznę.
Kochany jest. Tak dba o mnie i Nelkę :tak::-D
A ja sobie w tym czasie troszeczkę chatkę ogarnę. Przygotuję może pomalutku obiadek :-)

Buziaki :-D
 
reklama
Do góry