reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
Cześć Wszystkim :-)

Powiem Wam, że udało mi się wczoraj nawet całkiem bezboleśnie zasnąć - chyba to ciepłe mleczko przed snem pomogło :-D
Za to budziłam się co chwilę, bo mnie plecy bolały :-:)eek: Nie wiem już jak mam się układać, żeby znaleźć dla siebie w miarę wygodną pozycję :eek:

A za oknem rzeczywiście pięknie :-D
Jest śnieżek, świeci słoneczko, tylko temperatura odstrasza:confused2: W tej chwili termometr pokazuje -12stopni. :eek:
A w nocy z ciekawości też sprawdziłam - było -20:shocked2::eek:
Mam nadzieję, że te temperatury są przejściowe i w ciągu najbliższych dni się trochę ociepli :tak:
 
Witajcie Śnieżynki:-)

Nie wiem też czy będę za dużo jutro i w sobotę, bo mam takie plany -> w piątek (czyli jutro) rano jadę zrobić badania (mocz i HBS), potem idę z siostrą i mamą na targ, potem jeszcze na miasto na zakupy i mam nadzieję, że uda mi się kupić resztę prezentów, a potem jeszcze dentysta po południu:tak: a w sobotę -> rano zakupy z Mężusiem, potem przebieranie pościeli i porządne sprzątanie, więc nie wiem ile nam zejdzie:sorry: a w niedziele jak Mężuś będzie w pracy będę pakowała prezenty:-)
Kochana masz dużo do chodzenia :shocked2: także uważaj na siebie :tak:
A ja wczoraj byłam u państwowej ginki na wizycie. No i oczywiście nie jest różowo. Po badaniu ginekologicznym stwierdziła że " pani jest duża". Z Milusią wszystko dobrze. Ale moje wyniki morfologii :crazy: Wszystko mi poleciało na łeb na szyję. Już mam 109 tysięcy płytek i w związku z tym dostałam skierowanie do Instytutu Hematologii... Podobno położą mnie na kilka dni do szpitala i będą jakimiś hormonami sztucznie zwiększać ilość tych płytek.
Ale ja się trochę boję tych hormonów, no i nie pasuje mi teraz leżenie w szpitalu, dlatego wstrzymałam całą akcję do poniedziałku, kiedy to mam wizytę u prywatnego lekarza. Zobaczę co On mi powie i wtedy zacznę działać.
Coś czuję że znowu będę mogła tylko pomarzyć o znieczuleniu zewnątrzoponowym :-:)-:)-:)-(
Trzymaj sie cieplutko na pewno wszystko bedzie dobrze... TRZYMAM KCIUKI!!!


A mnie udało sie znów przespać cała noc. Piekne uczucie wstać rano wyspanym:-):tak: Moj syn juz nie może sie świąt doczekac cały czas za mna chodzi i pyta kiedy bedzie choinka i mikołaj. W sumie to ja tez sie nie moge doczekac:tak::-D. Jeszcze mnie troche katar męczy i troche ciężko mi sie oddycha.:-( Dziewczyny czy Was tez troche serce pobolewało lub pobolewa? Niewiem czy to normalne czy może ze zmeczenia ale w pierwszej ciąży na pewno nie mialam takich pobolewań serca.

Wczorajsze zakupy udaly sie w 80 % wiadomo ze nigdy nie kupi sie wszystkiego. Zostały mi jeszcze prezenty i takie końcówki na stół wigilijny. To bede moje pierwsze świeta ktore robie calkiem sama. Wczesniej zawsze ktos pomagał a teraz troche sie obawiam czy kogos nie otruje :laugh2:

Trzymajcie sie cieplutko Brzuchatki :-):-):-)
 
Witam się ze wszystkim w mroźny, ale piękny, słoneczny dzień. Ja wczoraj byłam u gin i wróciłam tak wkurzona że... Robił mi jak zwykle USG ale nic nie mówił co z dzieckiem.Spytałam czy może mi podać wagę dziecka, a on do mnie że waga zawsze jest wyliczana na podstawie różnych pomiarów (ale odp. co?):crazy:. Robi mi już z 10 min. a o wadze i wogóle o dziecku nic nie mówi, to pyt. go znów ile waży to pow. mi z łaski że 1850g. to ja znów pytam na kiedy wychodzi mi termin z tego USG a on do mnie termin to pierwszy jest najważniejszy i nie obchodziło go że ja mimo wszystko chcę wiedzieć-nie pow. mi na kiedy. PO badaniu byłam już dobrze wnerwiona ale on sobie tylko coś pisał i mruczał pod nosem, a ja czekam że może mi łaskawie powie jak moje dziecko, ale on nic, cisza. Pytam go więc jak dziecko jest ułożone,on do mnie dziwnym tonem że prawidłowo,pow. to tak jak by to było oczywiste, a ja głupio się go pytam. Na koniec spytałam tylko już ogólnie bo o szczegóły nie było sensu, czy ogólnie z dzieckiem jest wszystko w porządku, to też z laski mi odpowiedział: "no tak". Przecież nie jestem wróżką a na tych szarych plamkach w USG się nie znam.
Oj trochę się rozpisałam, ale naprawdę mnie wkurzył. Dobra, wypisałam się już. Trzymam kciuki za najbliższe wizyty.
 
Witam się ze wszystkim w mroźny, ale piękny, słoneczny dzień. Ja wczoraj byłam u gin i wróciłam tak wkurzona że... Robił mi jak zwykle USG ale nic nie mówił co z dzieckiem.Spytałam czy może mi podać wagę dziecka, a on do mnie że waga zawsze jest wyliczana na podstawie różnych pomiarów (ale odp. co?):crazy:. Robi mi już z 10 min. a o wadze i wogóle o dziecku nic nie mówi, to pyt. go znów ile waży to pow. mi z łaski że 1850g. to ja znów pytam na kiedy wychodzi mi termin z tego USG a on do mnie termin to pierwszy jest najważniejszy i nie obchodziło go że ja mimo wszystko chcę wiedzieć-nie pow. mi na kiedy. PO badaniu byłam już dobrze wnerwiona ale on sobie tylko coś pisał i mruczał pod nosem, a ja czekam że może mi łaskawie powie jak moje dziecko, ale on nic, cisza. Pytam go więc jak dziecko jest ułożone,on do mnie dziwnym tonem że prawidłowo,pow. to tak jak by to było oczywiste, a ja głupio się go pytam. Na koniec spytałam tylko już ogólnie bo o szczegóły nie było sensu, czy ogólnie z dzieckiem jest wszystko w porządku, to też z laski mi odpowiedział: "no tak". Przecież nie jestem wróżką a na tych szarych plamkach w USG się nie znam.
Oj trochę się rozpisałam, ale naprawdę mnie wkurzył. Dobra, wypisałam się już. Trzymam kciuki za najbliższe wizyty.

jaki siur. Z reszta tez mam takie dosswiadczenia. Wspolczuje w kazdym razie:eek: poza tym polozenie "prawidlowo" to chyba nic nie mowi??? prawidlowo to tez jest posladkowo, chociaz ze wskazaniem do cesarki. Walniety typ.

Ja mam juz 2 egzaminy za soba.Z nowozytnej historii, tej co nocami mi sie snila i wiecej niz 2 tygodnie sie jej uczylam dostalam 5, no i jescze egzamin z historii XIX wieku tez na 5 ( to dziś ). Dzis tez zaliczylam niemiecki na 5. Jeszcze zostal mi angielski, ale nawet nie musze sie uczyc i łacina do końca ( bo juz 2 partie materialu zaliczylam).

I tak mi nie do smiechu. Zaczynam bac sie porodu - nie bolu a tego wszytkiego co sie z tym moze wiazac - naciecia krocza, jakis kroplowek, wenflonow ( wrecz nienawiiiidzeeee, zygac mi sie chce jak pobieraja mi krew ). Ale naciecia krocza najbardziej sie boje. Albo ewentualnego wbicia sie w kregoslup ze znieczu;leniem:eek::szok:. Albo nie daj boze pekniecia krocza. Albo potem tej smierdzacej wydzieliny co sie ze mnie bedzie sączyć ( czytaj krwi z innymi skladnikami). Dziwna jestem wiem. Ale wlasnie tego sie boje. A najbardziej to boje sie tego, ze z niunia cos bedzie nie tak :(:(:(:( boze oby tak nie bylo!!!!!
 


Widzę że zdecydowana większość Lodówek jest zalatana. Kobitki uważajcie bardzo na brzuszki.
Ja sobie w tym roku odpuszczam sprzątanie świąteczne:zawstydzona/y: Nie mam siły. W pracy masakra, muszę się rozdwajać, mój M otworzył działalność i chcąc nie chcąc trochę Mu pomagam i już na serio nie znajdę czasu na wielkie sprzątanie. Okna myłam w październiku ostatni raz i będą musiały wytrzymać jeszcze nie wiem ile...:-( Na Święta będziemy jeździć do mojej Mamy, teści i szwagierki, więc nawet nie będę specjalnie gotowała (w zeszłym roku wyrzuciłam sporo jedzenia:wściekła/y: ).






To super że Aleks ma tyle sił. Super wieści kochana :-D Oby szybko i zdrowo Wam rósł. No i trzymajcie się cieplutko :rofl2:

A ja wczoraj byłam u państwowej ginki na wizycie. No i oczywiście nie jest różowo. Po badaniu ginekologicznym stwierdziła że " pani jest duża". Z Milusią wszystko dobrze. Ale moje wyniki morfologii :crazy: Wszystko mi poleciało na łeb na szyję. Już mam 109 tysięcy płytek i w związku z tym dostałam skierowanie do Instytutu Hematologii... Podobno położą mnie na kilka dni do szpitala i będą jakimiś hormonami sztucznie zwiększać ilość tych płytek.
Ale ja się trochę boję tych hormonów, no i nie pasuje mi teraz leżenie w szpitalu, dlatego wstrzymałam całą akcję do poniedziałku, kiedy to mam wizytę u prywatnego lekarza. Zobaczę co On mi powie i wtedy zacznę działać.
Coś czuję że znowu będę mogła tylko pomarzyć o znieczuleniu zewnątrzoponowym :-:)-:)-:)-(


Buziaki kochane

jak to duża? jak na mogla ci to powiedziec? z okazji czego? Wspolczuje ci strasznie tego szpitala, ja tez bym teraz nie chciala, tuz przed porodem. Ale jesli trzeba? Kurcze lepiej idz do tego szpitala.Moja mama sie tym zawodowo zajmuje wiec jak chcesz to sie jej zapytam o jakies nurtujace cie rzeczy.

Trzymaj sie cieplo. Ciezko jest mi mowic, nie zamartwiaj sie bo wiem ze sie nie da. W kazdym razie ja mam nadzieje ze wszytko dobrze sie skonczy. :)
 
Witajcie kochane:-)

Wpadłam tylko na chwilkę napisać, że żyję:-) ale ledwo:sorry: na szczęście wszystko co miałam dziś do załatwienia załatwiłam -> tylko dentystę przeniosłam na 7 stycznia:tak:
prezenty już dla wszystkich kupione, więc nie będę musiała ich pakować na raty tylko w niedziele wszystkie zapakuję :-) oczywiście padam teraz na pyszczek, a jutro zaś duuuużo do zrobienia i załatwienia:tak:

Życzę miłego popołudnia, a ja lecę odpoczywać czytając nowe M jak Mama:-D
 
Witajcie...:)
Dobrze że z małymi dzieciaczkami wszystko dobrze...:) A zachowania lekarzy aż mi się nie chce komentować...:crazy:

U nas też ok...choć dziś nic szczególnego w kierunku przygotowania do świąt nie zrobiłam bo rano kilka razy porządnie zakuło mnie w podbrzuszu...aż mnie zgięło w pół...:no: No i staram sie siedzieć...leżeć i nic więcej nie robić..
Mała łobuziara w brzuchu wariuje...na szczęście :)

U nas a Anglii też spadł śnieg :) Tak bardzo chciałam żeby było biało i mam....heheh jak wstałam to własnym oczom nie mogłam uwierzyć heheh
buziaki....
 
reklama
cześć dziwczynki,ja już dziśzaczelam gotować troszeczkę bigosik,jutro gołąbki.w tym roku muszę wszystko sama,a sił brak...byłam dziś u lekarza i powiedział,żę dzidzia ma główka na dole i bóle w biodrach to normalne.Pozdrawiam wszystkie
 
Do góry