Pociesz się, że jak się zacznie konieczność wstawania do przedszkola/szkoły, to nagle 7 okaże się środkiem nocy. Dziś usłyszałam: ciemno jest, a ty mnie budzisz!
Wiem doskonale co masz na mysli... juz to przerabialismy jak obydwoje z mezem pracowalismy i trzeba bylo synka zabierac juz o 15tej z przedszkola...
ciekawe jak to bedzie z cala gromada)
Kurcze juz mi lepiej po tej kawusi i nawet mnie nie mecza wyrzuty sumienia.. Dobrze sie tak Was poradzic..)