reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Gucha90 racja... po prostu jesteś kochana, masz w 100% rację, ale z nim się nie da gadać, bo on delikatnie ostatnio mi powiedział, że przez to, że ja nocuję w domu to jemu się związek rozwala... ale co to za kobieta jak mnie nie będzie akceptować, chociażby, że jej coś nie tak napisałam do cholery?? :wściekła/y: mamy 3 pokojowe mieszkanie ,a nie k*rwa kawalerkę, że każdy musi na siebie "wpadać"... ja pierdziu.. no nie wyrabiam
Coooooooo? Takie coś ci powiedział prosto w oczy?! No kur*wa ma szczęście,że nie mieszkam blisko Was...bym mu łonowce wyrwała!!!!!:wściekła/y:
 
reklama
KINGA mysle ze musisz porozmawiac z tata i jesli masz dobry kontakt z nim to postaraj sie to wykorzystac . A co twoj A na to moze on moglby jakos z nim porozmaawiac przekonac ze jestescie zesoba , niedlugo zostaniecie rodzicami i powinien zaakceptowac to ze razem spicie , mieszkaci e, itp . Trzymam kciuki
 
To co ty tam jej takiegi napisałąś że się tak rura jedna na ciebie uwzięła...


Tygrynka!! No co ty... ty tu jesteś w ogóle w czołówce napędzaczy lodówek - wszystko kochana wiesz, wszyscy cie uwielbiają i martwią się jak znikasz chociażby na jeden dzień...


Wjechała mi na mamę to obroniłam,że nie jej sprawa i że ja w jej ( w tej kobiety) i jej synka w sprawy się nie wtrącam!! (ale delikatnie wszystko pisałam, żadnych wulgaryzmów i wyzwisk) i napisałam jedną niepotrzebną rzecz... chyba . Że mój tata nieźle się zmienił od tego czasu i że go nie poznaję i że jak tak dalej pójdzie to "wyląduje z ręką w nocniku" i to chyba ją zabolało... ale to nie znaczy,że musi mi na złość robić :wściekła/y: !!!!!!!!!!!!!! i "okręcać wokół palca" mojego tatę nosz kur*** mać!!!!!!! :wściekła/y:
 
Gucha90 racja... po prostu jesteś kochana, masz w 100% rację, ale z nim się nie da gadać, bo on delikatnie ostatnio mi powiedział, że przez to, że ja nocuję w domu to jemu się związek rozwala... ale co to za kobieta jak mnie nie będzie akceptować, chociażby, że jej coś nie tak napisałam do cholery?? :wściekła/y: mamy 3 pokojowe mieszkanie ,a nie k*rwa kawalerkę, że każdy musi na siebie "wpadać"... ja pierdziu.. no nie wyrabiam
E nie to ku-wa naprawdę przegięcie... to już nie ma żadnego wytłumaczenia!!! 3-pokoje i za ciasno zołzie??? I chce ciebie maleńka po obcych kominach ganiac bo jej się bzykać chce ooooooooo ni ch-ja!!! Tak jak Gucha napisała NIE DAJ SIE!!!!!! ...... sie zdenerwowałam....


Chatamka - ja nie wiem - bo może ja nudna jestem po prostu jak te flaki z olejem czy barszcz bez uszek... wy to tu rządzicie w ogóle...
Hmmm ścigasz się ze mna i z Rechotkiem? Chociaż nie wiem czy rechotek chce bo jeszcze się nie zgłosił do uczestnictwa :p
 
Tygrynko ja mam ciągle "pod górkę"... to chyba za karę, że się nie uczyłam i nie pracuję i jestem w ciąży i wszystko mi się nie układa dosłownie od pewnego czasu wszystko się j*bie a ponoć "po burzy wychodzi słońce" ale mi coś długo "nie wychodzi" :wściekła/y: jest wszystko do d*py ... zwariuję ...
p.s - tak jestem zameldowana
A to mi też nie:-D Małżeństwo tygodniowe już kryzys przechodzi, tyle słów między nami padło że aż myśleć o tym nie mogę bo ryczeć mi się chce...ale strasznie się zmieniłam, wyje*bane mam na wszystko, tak jak on kiedyś...i teraz to ja będę decydować o tym czy o tamtym...chciał i się doigrał...
Kochana a czy twój pracuje?
 
KINGA mysle ze musisz porozmawiac z tata i jesli masz dobry kontakt z nim to postaraj sie to wykorzystac . A co twoj A na to moze on moglby jakos z nim porozmaawiac przekonac ze jestescie zesoba , niedlugo zostaniecie rodzicami i powinien zaakceptowac to ze razem spicie , mieszkaci e, itp . Trzymam kciuki

Jeśli chodzi o rozmowy z moim tatą to się odbywało ich pełno ... i mój A. też mu tłumaczył sytuację... zawsze wszystko OK wychodziło wszyscy na spokojnie rozmawialiśmy, ale jak przychodził wieczór byłam z moim A. u znajomych gdzieś albo u rodziny A. to pisał już mój tata smsa , żebyśmy zostali gdzieś tam na noc ... no i kółko się zamyka.. tak jak pisałam wcześniej... ja już nie mam sił łazić po ludziach, bo na prawdę pomyślą, że ja bezdomna czy coś... albo się rozchoruję a jestem w ciąży do cholery... masakryczna sytuacja, która mnie przerasta !! :wściekła/y::-(
 
E nie to ku-wa naprawdę przegięcie... to już nie ma żadnego wytłumaczenia!!! 3-pokoje i za ciasno zołzie??? I chce ciebie maleńka po obcych kominach ganiac bo jej się bzykać chce ooooooooo ni ch-ja!!! Tak jak Gucha napisała NIE DAJ SIE!!!!!! ...... sie zdenerwowałam....

Ja też się zdenerwowałam i to jak!!!!!!!!!!!!!!!:no: Ale że ty nudna? A chcesz jeszcze ty mnie dobić?:sorry2:
 
  1. jesteś zameldowana - może Ci na "pukiel skoczyć" bo w ciąży jesteś i chroni Cię prawo (nawet jeśli ciężarna wynajmuje tylko mieszkanie, to wypowiedzieć jej go nie można)
  2. 3 pokoje to zajebiste warunki - niech się zamkną w pokoju
  3. skoro jesteś mamą to znaczy że już się seksiłaś (chyba, że ktoś zna jakieś metafizyczne dziewicze sposoby), więc spałaś ze swoim A. i nie widzę problemu w tym, żeby on spał u Ciebie. A jak wyglądają stosunki A i taty?
 
A to mi też nie:-D Małżeństwo tygodniowe już kryzys przechodzi, tyle słów między nami padło że aż myśleć o tym nie mogę bo ryczeć mi się chce...ale strasznie się zmieniłam, wyje*bane mam na wszystko, tak jak on kiedyś...i teraz to ja będę decydować o tym czy o tamtym...chciał i się doigrał...
Kochana a czy twój pracuje?


Niestety nie pracuje , ale od miesiąca i chce wyjechać w grudniu do Holandii ( z kuzynem i jego dziewczyną, od razu będzie miał prace i zakwaterowanie na miejscu) albo teraz jakoś do Norwegii do rodziców... albo może co innego wymyślimy, ciężko jest cholernie i ryczeć mi się chce jak pomyślę o tej całej sytuacji, jeszcze szczęście, że dziecka jeszcze na świecie nie ma :-(
Ale Ty to widzę, że też przechodzisz niezły sajgon... kur** mać.. :wściekła/y:
 
reklama
Jeśli chodzi o rozmowy z moim tatą to się odbywało ich pełno ... i mój A. też mu tłumaczył sytuację... zawsze wszystko OK wychodziło wszyscy na spokojnie rozmawialiśmy, ale jak przychodził wieczór byłam z moim A. u znajomych gdzieś albo u rodziny A. to pisał już mój tata smsa , żebyśmy zostali gdzieś tam na noc ... no i kółko się zamyka.. tak jak pisałam wcześniej... ja już nie mam sił łazić po ludziach, bo na prawdę pomyślą, że ja bezdomna czy coś... albo się rozchoruję a jestem w ciąży do cholery... masakryczna sytuacja, która mnie przerasta !! :wściekła/y::-(
Boże miej wyje*bane na prośby ojca, ją też olewaj, pokaż że ty też potrafisz postawić na swoim, zobaczysz że będą ci z ręki jeść...wredna jestem wiem, ale mnie takiego zachowania życie nauczyło... dasz radę i mniej stresu! Pogłaszcz brzuszek idź się wypróżnij, zjedz coś...rozpieszczaj po prostu brzusio:tak::tak:
 
Do góry