reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

nooo jasne! Gucha ma rację!
Ja dziś zauważyłam KOLEJNE rozstępy na biodrach i udach wysoko...
i też do szczupaków nie należę - Kejt popatrz na NK :tak:
Ja się maniakalnie smaruję... więc narazie bez rozstepów.. ale zobaczymy... WIDZIAŁAM NK - fajne lachonki jesteście wszystkie...
nie mów tak jesteś śliczna mamusia! I my to widzimy!!!:tak::tak::tak::tak::-)
:zawstydzona/y:Dziękuję Patrysiu!! KISSSS!!!!

czyyy ktoś mnie wołał????


słzałam wyraźnie BiG Girl.....no która mnie chciała?????????

Ścigasz się na brzuchy? Albo na wagę??

Ja jak ciężarówka wyścigowa mam jakieś 5 kg do setki....
 
reklama
Już piszę ... chora sytuacja... :wściekła/y: więc tak : "mieszkam" z tatą , niedawno z jego kobietą pogadałam na gg i mnie troszkę wkurzyła ( miałyśmy dobre relacje ) i napisałam jak to się mówi "o jedno słowo za dużo" , ale to nie znaczy, że ona ma się na mnie obrażać... ile ona ma lat ... z resztą to ona przychodzi do mojego i taty mieszkania, a nie ja do niej i to nie ja powinnam się "starać o względy" tylko ona... tak zazwyczaj jest :confused: chyba,że ja coś nie teges... ale ludzie , którzy słyszą o tej sytuacji załamują ręce... .
Jest tak, że na początku szłam na rękę, bo tata mówił, że chce z nią pobyć sam na sam itp. więc "usuwałam" im się z widoku i mieli chatę wolną... ale ile można? ja nie będę chodzić po ludziach i nocować jak jestem w ciąży i mam swój dom i nie jestem bezdomna prawda... i miarka się przebrała po prostu i wróciłam do domu dzisiaj , choć prosił mnie, żebym ostatni raz "poszła mu na rękę" (ale tych "ostatnich razów" już dużo było... :dry: ) po prostu wiedziałam, że muszę na swoim postawić i postawiłam... . Weszłam do domu i on ze swoją kobietą siedzi ( a mój partner mój A. mnie odprowadził do domu ... bo tata przez tel . nie zgodził się na mojego A. żeby u Nas nocował... ) szczerze Wam powiem, że mam 18 lat i ma g*wno do gadania kto u mnie nocuje, jak on zaprasza swoją kobietę, ale myślę, że to przez nią i ona nim kieruje... i to mnie wk*rwia :wściekła/y: że taka manówa może popier*olić wszystko... teraz widzę, że nie znam mojego taty do końca i go nie poznam, zmienił się strasznie... kiedyś stał za mną murem, a teraz tylko ,żeby jej słuchać i "wykonywać" tak jak ona sądzi ... ja tak myślę , że tak jest ... po prostu jestem załamana jak nie wiem!!!!!!!!!!!!!!
:-:)-:)-:)angry::no2::sad:


o FUCK... wiesz co... to też Twój DOM! a Ty jesteś w ciąży i nie będziesz łazić po ludziach no sorry gregory
Czy masz możliwość zamieszkania ze swoim A?
 
Już piszę ... chora sytuacja... :wściekła/y: więc tak : "mieszkam" z tatą , niedawno z jego kobietą pogadałam na gg i mnie troszkę wkurzyła ( miałyśmy dobre relacje ) i napisałam jak to się mówi "o jedno słowo za dużo" , ale to nie znaczy, że ona ma się na mnie obrażać... ile ona ma lat ... z resztą to ona przychodzi do mojego i taty mieszkania, a nie ja do niej i to nie ja powinnam się "starać o względy" tylko ona... tak zazwyczaj jest :confused: chyba,że ja coś nie teges... ale ludzie , którzy słyszą o tej sytuacji załamują ręce... .
Jest tak, że na początku szłam na rękę, bo tata mówił, że chce z nią pobyć sam na sam itp. więc "usuwałam" im się z widoku i mieli chatę wolną... ale ile można? ja nie będę chodzić po ludziach i nocować jak jestem w ciąży i mam swój dom i nie jestem bezdomna prawda... i miarka się przebrała po prostu i wróciłam do domu dzisiaj , choć prosił mnie, żebym ostatni raz "poszła mu na rękę" (ale tych "ostatnich razów" już dużo było... :dry: ) po prostu wiedziałam, że muszę na swoim postawić i postawiłam... . Weszłam do domu i on ze swoją kobietą siedzi ( a mój partner mój A. mnie odprowadził do domu ... bo tata przez tel . nie zgodził się na mojego A. żeby u Nas nocował... ) szczerze Wam powiem, że mam 18 lat i ma g*wno do gadania kto u mnie nocuje, jak on zaprasza swoją kobietę, ale myślę, że to przez nią i ona nim kieruje... i to mnie wk*rwia :wściekła/y: że taka manówa może popier*olić wszystko... teraz widzę, że nie znam mojego taty do końca i go nie poznam, zmienił się strasznie... kiedyś stał za mną murem, a teraz tylko ,żeby jej słuchać i "wykonywać" tak jak ona sądzi ... ja tak myślę , że tak jest ... po prostu jestem załamana jak nie wiem!!!!!!!!!!!!!! :-:)-:)-:)angry::no2::sad:
Kochana miej to daleko w d.pie! nie warto sobie nerwów niszczyć! moja mama od 2 miesięcy jakiego Piotrusia sobie przygadała, ch.ja nienawidzę, już się z nią pożarłam, bo ten frajer ważniejszy niź mój młodszy brat, który robi, chodzi gdzie chce. No ale finał był taki że chwyciła mnie mocno za ręcę powiedziała żebyś wiedziała że tak jest, ja oczywiście przestałam całkowicie się odzywać, jej przeszło, ale nie przprosiła i ten ch.uj dalej jest. Jak squrwysyna zobacze to zabije! Wiem że mama ma prawo do swojego życia, ale jak widzę takiego qurwa pasożyta, który się z tym nie kryje to nie zamierzam być miła.
No wyżyłam się:-)
 
o FUCK... wiesz co... to też Twój DOM! a Ty jesteś w ciąży i nie będziesz łazić po ludziach no sorry gregory
Czy masz możliwość zamieszkania ze swoim A?


Niestety nie... u niego jest zimno :-( bo ma piece w domu i w ogóle jest problem , bo nieopłacone rachunki (jego rodzice w Norwegii) i mieli kasę przysłać, bo prąd też tam wyłączyli... ale ogólnie chata cała do remontu lub zastanawialiśmy się, żeby wymienić te mieszkanie na kawalerkę z kimś kto chce taki duży metraż + ogródek i w dodatku to jest parter ... ale że napiszemy, że do generalnego remontu ... i wtedy jakby się załatwiło tą zamianę to wtedy by było OK i dałabym swojemu tacie już spokój, bo jestem zdenerwowana codziennie i w ogóle wkur**iona tą całą sytuacją :wściekła/y:żebym już miała spokój ... :-(
 
Kinia na początek...to z jednej strony rozumiem twojego tatę, zakochany po uszy, jak i my i każdy wie co to znacz się zakochać i świata nie widzieć poza 2 połówką. Teraz ta druga strona- najważniejsza. Z tego co zrozumialam, to mieszkałaś sama z tatą i miałaś o wiele lepsze stosunki z nim niż teraz. Nie może kazać ci wychodzić wtedy, kiedy im się zachce sexić a ty latasz po świecie i zastanawiasz się, czy wrócisz w odpowiedniej porze. Przecież musisz z nim o tym poważnie porozmawiać bo to normalne nie jest, w końcu jesteś jego córką i masz być do ch*uja jeb*anego pana 100 razy ważniejsza!!!!!!!!...ROZMOWA, ROZMOWA!!
 
Już piszę ... chora sytuacja... :wściekła/y: więc tak : "mieszkam" z tatą , niedawno z jego kobietą pogadałam na gg i mnie troszkę wkurzyła ( miałyśmy dobre relacje ) i napisałam jak to się mówi "o jedno słowo za dużo" , ale to nie znaczy, że ona ma się na mnie obrażać... ile ona ma lat ... z resztą to ona przychodzi do mojego i taty mieszkania, a nie ja do niej i to nie ja powinnam się "starać o względy" tylko ona... tak zazwyczaj jest :confused: chyba,że ja coś nie teges... ale ludzie , którzy słyszą o tej sytuacji załamują ręce... .
Jest tak, że na początku szłam na rękę, bo tata mówił, że chce z nią pobyć sam na sam itp. więc "usuwałam" im się z widoku i mieli chatę wolną... ale ile można? ja nie będę chodzić po ludziach i nocować jak jestem w ciąży i mam swój dom i nie jestem bezdomna prawda... i miarka się przebrała po prostu i wróciłam do domu dzisiaj , choć prosił mnie, żebym ostatni raz "poszła mu na rękę" (ale tych "ostatnich razów" już dużo było... :dry: ) po prostu wiedziałam, że muszę na swoim postawić i postawiłam... . Weszłam do domu i on ze swoją kobietą siedzi ( a mój partner mój A. mnie odprowadził do domu ... bo tata przez tel . nie zgodził się na mojego A. żeby u Nas nocował... ) szczerze Wam powiem, że mam 18 lat i ma g*wno do gadania kto u mnie nocuje, jak on zaprasza swoją kobietę, ale myślę, że to przez nią i ona nim kieruje... i to mnie wk*rwia :wściekła/y: że taka manówa może popier*olić wszystko... teraz widzę, że nie znam mojego taty do końca i go nie poznam, zmienił się strasznie... kiedyś stał za mną murem, a teraz tylko ,żeby jej słuchać i "wykonywać" tak jak ona sądzi ... ja tak myślę , że tak jest ... po prostu jestem załamana jak nie wiem!!!!!!!!!!!!!!
:-:)-:)-:)angry::no2::sad:
Nie fajnie... a z ojcem koniecznie musisz pogadać... wiesz on może trochę zaślepiony tą kobietą, boi się zostać sam... Może to brutalnie zabrzmi ale... tata nie tata... to tylko facet. Czasem trzeba mu pewne rzeczy po prostu uświadomić....
Chyba rozumiem o co ci chodzi dzisiaj obcinałam sobie paznokcie u stóp i brzuch mi przeszkadzał czuję się coraz mniej atrakcyjnie a jeszcze ponad 3 miesiące zostały co to będzie później.

Nio właśnie...:eek:


Kalemeon, tylko ja tu rybka jestem właściwie od początku i bardzo się staram być caaały czas na bierząco i jakoś... mi nie wychodzi.... może jestem inna czy coś..
 
jakoś... się tu nieswojo czuję ostatnio... albo w ogóle jakas nieswoja jestem... ;(

Hmm bardziej mam wrażenie że ciężko mi się tu jakoś przebić... i nikogo nie interesuje co pisze...

Ale dołka łapię... czuję się jak tłusta krowa a nie fajna ciężarówka :( Zawsze byłam BIG GIRL ale teraz...przegiecie.... jeszcze dwa miesiące i dobij e do setki :/

ja właściwie mogę się tylko pod tym podpisać, dosłownie jakbyś mi to z ust (spod klawiatury) to wyjęła...

Kameleon1 zazdroszczę basenu!!!ja chyba się ubiorę w strój (mam fajny "ciążowy", który miałam 2 słownie dwa razy na sobie:dry:) i posiedzę w nim pod prysznicem by się poczuć jak na basenie... wypływaj sie i za mnie!!!
 
Niestety nie... u niego jest zimno :-( bo ma piece w domu i w ogóle jest problem , bo nieopłacone rachunki (jego rodzice w Norwegii) i mieli kasę przysłać, bo prąd też tam wyłączyli... ale ogólnie chata cała do remontu lub zastanawialiśmy się, żeby wymienić te mieszkanie na kawalerkę z kimś kto chce taki duży metraż + ogródek i w dodatku to jest parter ... ale że napiszemy, że do generalnego remontu ... i wtedy jakby się załatwiło tą zamianę to wtedy by było OK i dałabym swojemu tacie już spokój, bo jestem zdenerwowana codziennie i w ogóle wkur**iona tą całą sytuacją :wściekła/y:żebym już miała spokój ... :-(
no to rozwiązanie JAKIEŚ jest pod warunkiem, że dom jest jego i rodzice wyrażą zgodę na zamianę - mogą mieć w planach powrót. A tak btw to jak on tam mieszka w tym zimnie?
 
reklama
I się nie daj do ch*uja !! NIE DAJ SIĘ!! NIE!!!!!!!!!!!!!!!!! I NIE DENERWUJ BO DZIECKO PÓŹNIEJ NA TYM UCIERPI I BĘDZIE NERWOWE...W DUPIE MIEJ TĄ PANNĘ, TO TWÓJ DOM I SIEDŹ W NIM KIEDY CHCESZ A JAK IM CHCE SIĘ SEXIĆ TO NIECH DO NIEJ IDĄ!!!!!!!!!!
 
Do góry