marga82
Lutóweczka2010
ja kiedys jak bylam mlodsza to niecierpialam jak ktos zdrabniał oje imie "Marzenka" -czlowiek chciał byc taki dorosły :-) a teraz wole zdrobnienia :-)Ja lubię jak nadal mówi się do mnie Milenka :-) ale np mój tata mówi Lusia a wzięło się od Milusia. mówiono też do mnie Mila, Milucha a złośliwe koleżanki Milejdi.