reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

ja se machne na obiad może brokuła z bułka tartą, bo nei chce mi się nic robić ,a mezu już dostał do pracy obiad, nawet nei iwem czy dzisiaj wraca... ma wychodne :D
 
reklama
Teraz z tego ADHD się cieszymy! Tylko co będzie po porodzie.... hehe



Też masz badanie cukru? Tooo taa Krzywa cukrowa, nie? Też mam już zalecenie, tylko że ja chodzę prywatnie do lekarza i prywatnie na badania.... Jak to wygląda? Ile kosztuje u Was? Ktoś to już robił? Wiem , że trzeba kupić glukozę w aptece, ale nic więcej....
Najeli ja mam w miescie 2 labory gdzie mogłam to zrobic bez skierowania. W jednej trzeba było przyjsc z własną glukozą kupioną w aptece, w drugim dawali oni. W obu lepiej być rano, mi kazała nic nie jeść przed badaniem. W jednym koszt 35 zł a drugim 40zł. Ale tez słyszałam o laborze , tylko przyjmuja raz w tygodniu w środy i cena 20zł. Wiec cena zalezy do tego gdzie robisz. Zanim pójdziesz zadzwon i zapytaj jak to jest u Ciebie, żebyś nie potrtzebnie nie kupowała glukozy jeśli nie trzeba. no i uzbroic sie w ciepliowsc, ksiązke itp bo godzine trzeba siedziec na miejscu na tyłu i niegdzie nia chodzić.
Acha- moja kumpela poszla zrobic obciązenie i po podaniu glukozy poszła sobie na spacer bo było ciepło. jak lekarz usłyszał, ze wędrowała w trakcie badania to ja ochrzanił i kazał badanie powtórzyć. Wiec po co sobie robic kłopot. Godzina to nie wieczność
 
płaciłam 24 za badanie i 3,80 za glukozę

U mnei doktor też siesmiala, ze w przysżłości to nabiegam isę za dzieckiem ,bo to raczej nie bedzie kochane dziecko kótre dostaje zabaweczkę i sziedzi poł dnia na kocyyku ;)

A podobno cytrynkę warto wziąć ze sobą, że ta glukoza przrąbanie słodka.... Nie wiem, nie piłam....

Wizja fajna: kochane dziecko kótre dostaje zabaweczkę i sziedzi poł dnia na kocyyku ;) Ale to z wyłączeniem dzieci lutowych hehe.
 
Dzień dobry:-)

Paulla sto lat sto lat!!! Wszystkiego co naj naj najlepsiejsze:-)

Właśnie nadrobiłam co pisałyście bo oczywiście sporo tego jak zwykle;-)

Chathamka wielkie gratulacje!!!

Anisen, fajnie że już jesteś i że się powoli zaczyna układać wszystko jak należy. Z tego co pamiętam to Twoja mama też kiedyś miała zastrzeżenia do zakupów przed porodem (albo coś pokręciłam, ale mam nadzieję że nie) no i jak jednak doszła do słusznych wniosków, to Jarek już się chyba nie odważy ze średniowiecznymi poglądami wyskakiwać bo wstyd mu będzie, a teściowa to jest przecież pikuś (hmm pani pikuś??) Dobrze że z tym kredytem się już udało wystartować:-)

Pysia, widzę że ten Twój męż to taki trochę psotnik jest i się z Tobą podroczyć postanowił;-) Mój mi sam z siebie nie dokucza (chyba się boi;-)), ale jak mu ostatnio marudziłam że taka wielka już jestem to mnie pocieszył że nie ma się czym martwić, bo jak się na wiosnę Pola z Majką za mnie zabiorą to mi się problem sam rozwiąże;-)

Ja wymyśliłam że chyba muszę jakichś gości sobie zaprosić to mnie do gruntownego posprzątania zmobilizuje, bo się tu lekka Kambodża mi robi. Może przynajmniej w weekend ktoś będzie miał czas do mnie przyjść, bo w ciągu tygodnia wszyscy znajomi jakich tutaj mam (w sumie to niewielu ich jest) pracują i swoje sprawy mają więc czasu na odwiedziny nie ma, a ja tu już na głowę trochę dostaję. Fajnie że Was mam przynajmniej.
 
Najeli ja mam w miescie 2 labory gdzie mogłam to zrobic bez skierowania. W jednej trzeba było przyjsc z własną glukozą kupioną w aptece, w drugim dawali oni. W obu lepiej być rano, mi kazała nic nie jeść przed badaniem. W jednym koszt 35 zł a drugim 40zł. Ale tez słyszałam o laborze , tylko przyjmuja raz w tygodniu w środy i cena 20zł. Wiec cena zalezy do tego gdzie robisz. Zanim pójdziesz zadzwon i zapytaj jak to jest u Ciebie, żebyś nie potrtzebnie nie kupowała glukozy jeśli nie trzeba. no i uzbroic sie w ciepliowsc, ksiązke itp bo godzine trzeba siedziec na miejscu na tyłu i niegdzie nia chodzić.
Acha- moja kumpela poszla zrobic obciązenie i po podaniu glukozy poszła sobie na spacer bo było ciepło. jak lekarz usłyszał, ze wędrowała w trakcie badania to ja ochrzanił i kazał badanie powtórzyć. Wiec po co sobie robic kłopot. Godzina to nie wieczność

Dzięki że mnie uprzedziłaś :) A w tą godzinę czekania można jeść? Bo tak od rana bez śniadanka,,,,,
 
ja tam nie przepadam za słodkim, a za lukrem to wodóle. To jest taki rozpuszczony lukier, ale machnełam bez cytryny, mimo ze miałam w torebce. Potem mnie zmuliło dosyć ,ale to tak po pół godzince dopiero. też miałam gazete ale mi to szybko zlecialo. Chodzć nei mozhna, bo zmienia ise spalanie glukozy, a to chodzi o psrawdzenie jak organizm sam sobie radzi z cukrami
 
Ansien cieszę się, ze masz takie dobre wieści - mama jest po Twojej stronie (ale to chyba normalne nie? :)) i kredyt ruszył! super! i dobrze, że się w końcu pokazałaś:tak:

Kalina82 tylko nie łaź za dużo, oszczędzaj się!! przy tej szafie też!! wiem, co mówię, bo dwa dni temu też robiłam porządki i zmachałam się jak dziki borsuk i później zdychałam caly wieczór...

Gucha90 dawaj fotę pazurków i opowiadaj o co teściowej chodziło!!

Paulla skarbie wszystkiego najlepszego!! spełnienia wszystkich marzeń, buziaki!

ja mam fatalny dzień, i to już od nocy... źle się czuję, brzuszek mnie boli, humoru nie mam, dlatego zmykam, nie będę Was zanudzać... trzymajcie się ciepło Mamuśki!!
 
Dzięki że mnie uprzedziłaś :) A w tą godzinę czekania można jeść? Bo tak od rana bez śniadanka,,,,,
:) nie mozna. Chociaż teoretycznie to badanie nei jste wymagane na czczo. Ale rózne laboratoria róznei robią

Ansien cieszę się, ze masz takie dobre wieści - mama jest po Twojej stronie (ale to chyba normalne nie? :)) i kredyt ruszył! super! i dobrze, że się w końcu pokazałaś:tak:

Kalina82 tylko nie łaź za dużo, oszczędzaj się!! przy tej szafie też!! wiem, co mówię, bo dwa dni temu też robiłam porządki i zmachałam się jak dziki borsuk i później zdychałam caly wieczór...

Gucha90 dawaj fotę pazurków i opowiadaj o co teściowej chodziło!!

Paulla skarbie wszystkiego najlepszego!! spełnienia wszystkich marzeń, buziaki!

ja mam fatalny dzień, i to już od nocy... źle się czuję, brzuszek mnie boli, humoru nie mam, dlatego zmykam, nie będę Was zanudzać... trzymajcie się ciepło Mamuśki!!
Też się trzymaj. Osdpocznij sobie zdjęcia ze słoneczkiem pooglądaj może ci się chociaż nastrój porpawi
 
Dzięki że mnie uprzedziłaś :) A w tą godzinę czekania można jeść? Bo tak od rana bez śniadanka,,,,,
nie mozna jeść :-(
nie mozna nawet nic wypic wody. Tylko ta glukoze i godzine czekać. Ta glukoza jak ktoś nie przyzwyczajony do słodkiego to az drapie po gardle. Okrutnie słodkie. Mozna wziąść cytryne i wcisnąc sobie do glukozy- nie zmienia wyników badania.

Maja mama była na początku przeciw ale szybko sama doszla do wniosku ze to nierealne. Kochana mamusia teraz walczy za mnie z przesądami.
 
reklama
ja mam fatalny dzień, i to już od nocy... źle się czuję, brzuszek mnie boli, humoru nie mam, dlatego zmykam, nie będę Was zanudzać... trzymajcie się ciepło Mamuśki!!

3maj się cieplutko! Jesteśmy z Tobą! Odpoczywaj teraz i dbaj o siebie i synka!

:) nie mozna. Chociaż teoretycznie to bad
anie nei jste wymagane na czczo. Ale rózne laboratoria róznei robią


nie mozna jeść :-(
nie mozna nawet nic wypic wody. Tylko ta glukoze i godzine czekać. Ta glukoza jak ktoś nie przyzwyczajony do słodkiego to az drapie po gardle. Okrutnie słodkie. Mozna wziąść cytryne i wcisnąc sobie do glukozy- nie zmienia wyników badania.

Maja mama była na początku przeciw ale szybko sama doszla do wniosku ze to nierealne. Kochana mamusia teraz walczy za mnie z przesądami.

Wy to jesteście kochane! Wszystko wiecie.... i zawsze pomożecie!
No cóż.... ja słodkie lubię ale bez przesady! Wezmę cytrynę i się zobaczy....
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni, nie? hehe. Przecież to wszystko dla syna!
 
Do góry