reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Dziewczynki co do wyprawki to mamy taki wątek "wyprawka dla niemowlaka" jakiś czas temu wrzuciłam tam taką w miarę neutralną listę (gotową do druku):sorry: rzeczy jakie moga nam się przydać - podaję linka jeszcze tutaj - może się przyda. Jakby coś zawsze mogę ją zmienić - jak macie jakieś uwagi to dawajcie znać :D

http://www.kaema.republika.pl/Wyprawka dla lutowego dzieciaczka.pdf
 
reklama
Wiecie...bardzo wam dziekuje za wasza uwage, jestescie kochane i wiem ze chcecie jaknajlepiej. Bardzo juz dlugo walczylam z tym zeby w trakcie ciazy nie bylo ze mna psychicznie zle, niestety nie udalo sie..zylam mysla ze bede mogla stworzyc rodzine w pelni- to mnie podtrzymywalo na duchu. Nie ma z tej sytuaji wyjscia - moge tylko dla dobra dziecka isc do domu samotnej matki, zeby nie przezywalo stresow. Nie jest tak latwo- nie ma naprawde wyjscia- artur musilby byc jakims szejkiem, zeby utrzymywac nas, mieszkanie i na dodatek moje studia.Nie moge zerwac studiow bo to budzet tez nam zmiejszy i wpedzi nas w dlugi, a po nastepne to juz beda drugie studia ktorych nie skonczylam ( tamte przerwalam bo musialam z powodow zdrowotnych, wyladowalam w szpitalu psychiatrycznym)
Chcialabym powiedziec ze to nie jest jakistam dołek, ktory kazdy przzywa...leczylam sie psychaitrycznie - przerwalam leczenie z powodu ciazy i chcialam sie trzymac..i tak dlugo wytrzymalam...wiem ze jesli dotrwam to pewnie po ciazy znowu mnie to czeka, szprycowanie sie lekami, bo inaczej nie bedzie ze mna kontaktu i jak ja zajme sie coreczka...Jak mi ktos powie ze Bog jest to go wysmieje albo jesli jest to jest potworem ktory karze takie malenstwa, ktore nie zdazyly jescze sobie zasluzyc na kare....mam mnostwo paskudnych mysli o ktorych nie chce nawet pisac, bo wstyd i obrzydzenie do samej sibie mnie bierze...
KATASZEONE BARDZO CI WSPOLCZJE TEJ SYTUACJI , ALE WIEDZ ZE NIE JESTES SAMA , MASZ ARTURA , MASZ NAS I NAJWAZNIEJSZE MASZ MALUTKA ISTOTKE DLE KTOREJ TERAZ ZYJESZ , KTORA JEST CZESCIA CIEBIE - PAMIETAJ O TYM PROSZE. NIE PODDAWAJ SIE NIE MOZESZ ! WIEM CZSAMI MYSLIMY O BOGU JAKO O OPRAWCY ALE WIERZ MI WSZYSTKO SIE ULOZY , TO TYLKO CHWILOWE KLOPOTY I NAPEWNO WSZYSTKO SIE ODKRECI . WIERZ MI ZE ZADNE ZLO NIE TRWA WIECZNIE ....








 
Kataszonku czy Ty jesteś pod opieką psychologa?? wydaje mi się, że powinnaś, zwłaszcza po pobycie w spzitalu i przerwaniu leczenia na czas ciąży!! czy masz jakąś bliską sobie osobę, niekoniecznie z rodziny, z którą możesz porozmawiać, zadzwonić o każdej porze dnia czy nocy nawet tylko po to by poklnąć lub wyć w sluchawkę?? w razie czego podaję Ci mój nr na priv - dzwoń bez problemu (wiem, że nie raz się sprawdziłam w takich sytuacjach, moze nie zawsze umiem doradzić, ale wysłuchać jak najbardziej, a i niczym się nie martw - spokojnie odeśpię zarwaną przez Ciebie nockę, a nie znamy się osobiście więc może być Ci łatwiej!) rozumiem, że to nie jest byle jaki dołek czy chwilowe załamanie, uważam że Twoja sytuacja jest poważna i powinnaś poszukać pomocy, bo tylko niepotrzebnie się męczysz i zadręczasz sprawami, które dla nas mogłyby być bez znaczenia, a Ty nie potrafisz sobie z nimi poradzić. chociaż kochana - umiesz się przyznać do swojej sytuacji, swoich lęków, boisz się o stan dziecka, a więc uważam, że to bardzo dobrze o Tobie świadczy i naprawdę chciałabym, żebyś dostrzegła tę iskierkę nadzieji, tylko cholerka nie wiem jak Ci to przekazać... na razie przytulam Cię bardzo mocno i wierzę, że dotrwasz w dobrym nastroju do lutego, a potem maleństwo nakieruje Twoje myśli na właściwe tory. trzymaj się ciepło kochanie!!

Na nk dodałam dziś zdjątka z mojego wieczorku panieńskiego, możecie sobie luknąc tutaj już nie mam siły tego wklejać:*

Tygrynko co tobie za pomysły przyłaża do głowy????/ jaja i woda gazowana???? heheheheh

no bo Tomek powiedział, że źle robię i nie powinnam, więc oczywiście musiałam to zrobić:-p
Tomek się obraził, że nie wspomniałaś, że on też jest fajny:-p
opowiedz ze szczegółami o wieczorze!!!szczególnie mnie interesuje ten motor:tak:

słyszałam, że tak się może zdarzać bo nasze piersi już pracują na maksa hihihi nie przejmuj się;-);-)

cholerka a ja mam wrażenie, nie ja wiem, że moje nie pracują i jakoś od miesiąca chyba nie urosły, mam nadzieję, ze wszystko ok!

Hej. Nie było mnie ale powróciłam. Od nocy czuje się strasznie cały brzuch mnie kuje, wszystko się we mnie rozdziera...jutro na 9:00 mam wizytę, więc się upewnię czy wszystko jest w porządku. Poczytałam sobie co nieco przed chwilą co u was się działo przez ostatnie dni ale odpisywać szczerze mówiąc mi się po prostu nie chce, brak weny i ogólnie chęci do czegokolwiek. Wczoraj poprasowałam ładnie ciuszki i teraz w szafie przynajmniej jakoś to wygląda śliniaczki do śliniaczków a body do body. Głowa mi pęka. Ogólnie jest do kitu, jeszcze ta pogoda ni to zima ni to jesień...

Gucha90 ja już się zastanawiałam czy Ty czasem wczoraj ślubu nie miałaś bo tak długo Cię nie było!!!kochana mam nadzieję, że te bóle to nic poważnego, trzymam kciuki, ale koniecznie daj znać jutro po wizycie!! i nie zostawiaj nas więcej na tak długo bo brak tutaj Twojej głupawki:tak:

Jak słyszę tekst że ciąża to nie choroba to najchętniej przywaliłabym komuś zimnym śledziem w czoło:wściekła/y:

oj kochana doskonale Cię rozumiem, ja już nie mam siły na reakcję, najgorsze, że takie komentarze dlaej się u mnie trafiają, mimo, że wszyscy wiedzą, że mam zagrożoną ciążę i nie powinnam dupki z łóżka ruszać:wściekła/y:czasem nie wiem jak sobie z tym radzić, zwłaszcza że często wybucham płaczem w takiej sytuacji, bo czuję się niesprawiedliwie potraktowana!! i NIENAWIDZĘ sytuacji, jak ktoś mówi - dobrze, że leżysz, odpoczniesz i wyśpisz sie na przyszłość, bo potem przy dziecku nie będziesz miała okazji:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: cholera!! po pierwsze: nie da się wyspać "na zapas", po drugie: dużo bardzo dużo bym dała żeby mieć pewność, że Synek poczeka z porodem do lutego albo chociaż do stycznia, a najlepiej już bym go miała w ramionach by widzieć, wiedzieć, czuć, że wszystko jets w porzadku, a nie czekać na każdy dzień z nadzieją, że coraz bliżej "milowych" tygodni, które dużo dają w życiu płodu!! wolę nieprzespane noce ale z pewnością i spokojem że dzidziuś ma się dobrze!!
ech musiałam się wyżalić:tak:

Dziewczynki co do wyprawki to mamy taki wątek "wyprawka dla niemowlaka" jakiś czas temu wrzuciłam tam taką w miarę neutralną listę (gotową do druku):sorry: rzeczy jakie moga nam się przydać - podaję linka jeszcze tutaj - może się przyda. Jakby coś zawsze mogę ją zmienić - jak macie jakieś uwagi to dawajcie znać :D

lista jest świetna, już z niej korzystam:tak: moim zdaniem niektórych rzeczy jest za dużo, ale to takie pierwsze myśli, okaże się w rzeczywistości:-D
 
Dziewczynki co do wyprawki to mamy taki wątek "wyprawka dla niemowlaka" jakiś czas temu wrzuciłam tam taką w miarę neutralną listę (gotową do druku):sorry: rzeczy jakie moga nam się przydać - podaję linka jeszcze tutaj - może się przyda. Jakby coś zawsze mogę ją zmienić - jak macie jakieś uwagi to dawajcie znać :D

http://www.kaema.republika.pl/Wyprawka dla lutowego dzieciaczka.pdf

super robota Kejt, proponuje wam bo nie zauważylam czy jest, chustę do noszenia dzieci, extra sprawa, widzialam na ostatnim spotkaniu w polonezie takie, demonstrowali jak się to zakłada, na pewno lepsze niż nosidełko;-)
 
Trzymam kciuki za wizytę. Ja w nocy śpię, ale najgorzej jest mi wieczorem jak muszę się położyć jakoś sensownie i jak leżę na pleckach bo np film oglądam to macica naciska na kręgosłup i krzyż i potem to masakra jest żeby położyć się na boku. Jak nie urok to sraczka....i to naciąganie się pachwin...tzn wiązadeł...ehhh teraz znowu koper piję na jazdy z żołądkiem...
Jak słyszę tekst że ciąża to nie choroba to najchętniej przywaliłabym komuś zimnym śledziem w czoło:wściekła/y:
LADYMOCCA -PODLUZ SOBIE MALA PODUSZECZKE POD POSLADKI . JA KLADE WIELKA PODUCHE MIEDZY NOGI JAK SPIE NA BOKU . A CO DO CIAZY , WIESZ JAK ZASZLAM W CIAZE MIALAM B. CIEZKA PRACE - DZWIGALM CIAGLE- WIEC POSZLAM DO LEKARZA O LIST ZE JESTEM W CIAZY I ZEBY MI TO NAPISAL.NAPISAL MI DAL, MI ZWOLNIENIE ALE TYLKO DLATEGO ZE SKLAMALAM ZE MAM BRUDZENIA. I POWIEDZIAL ZE DLUGO TO NIE BEDE N CHOROBOWYM BO W ANGLII CIAZA TO NIE CHOROBA ... NO WIEC JA ZANIOSLAM TEN LIST DO PRACY I POWIEDZIELI ZE NIE MAJA DLE MNIE INNEJ PRACY I ....KONIEC . WKONCU NIE CHCIALAM ROBIC PROBLEMOW BO MOJ V. TAM PRACUJE WIEC ZNALAZLAM SOBIE LZEJSZA PRACE ALE NIKT JUZ O TYM NIE WIE , A SWOJA DROGA JUZ CYBA TEZ JEJ NIE MAM BO BRZUSZEK ZACZAL BYC WIDOCZNY









 
super robota Kejt, proponuje wam bo nie zauważylam czy jest, chustę do noszenia dzieci, extra sprawa, widzialam na ostatnim spotkaniu w polonezie takie, demonstrowali jak się to zakłada, na pewno lepsze niż nosidełko;-)

a ja się nie zgadzam:-p a to dlatego, że nie chciałoby mi się i bałabym się bez pomocy to wiązać, a poza tym.. dostałam od wujka nosidełko:-D
a tak serio to kurczę Kasiu nie wiem co tak naprawdę jest lepsze, w tej chuście dziecko siedzi ściśnięte i ograniczone ruchowo, co jest fajne na początku, ale potem?jak ma np 4 miesięce, jest ciekawskie i wierzga nóżkami? wtedy chyba nosidełko lepsze...
będziemy w przyszłym roku chodzić po Poznaniu - Ty z chustą, ja z nosidełkiem - i porównywać:tak:
ps. dodzwoniłaś się do zameczku na sesję??
 
ojej przeproś Tomka:-) on też jest faaaaajny ihihih bałam się wspomnieć żeby kuku nie dostac od Ciebie:p hehehe ale tek serio bardzo sympatyczna z was parka;-) co do wieczorku, to dziewczyny zalatwily mi kierowcę, zapukał do drzwi z różami w ręku i zabrał na motorze na miejsce;-) one czekały pod klubem, miałam osobną lożę, udekorowaną balonami i ślicznym plakatem z podpisami dziewczyn, który teraz u mnie wisi na ścianie, wieczór był w stylu hawajskim więc w tym stylu byłyśmy przebrane;-) dostałam masę fajnych gadżecików, Maćka ulubiony- majtki do lizania o smaku truskawkowym hiihihihih:tak: no i musiałam wykonać parę zadań....lepiej nie wspominać hiihih ogólnie świetnie przygotowane, moja psiapsiółka i siora pomyślały o jedzonku dla dziewczyn:-)itd...
 
świetny pomysł z tym nieznajomym!! w ogóle zazdroszczę bardzo, bo ja swój panieński miałam już w ciąży, a więc spokojny, w domku z 4 przyjaciółkami, które się spiły winem a ja nie:-( ale przed kościelnym mogę mieć jeszcze jeden panieński nie??:-D
a w jakim klubie byłyście? super imprezka, cieszę się, że się udała i dobrze się bawiłaś, fajne masz dziewczyny:tak:
 
reklama
hmmm no mimo wszystko nosidełko wydaje mi się cięższe, prawdopodobnie będe też je mieć bo możliwe że dostane w spadku od znajomej ihihihi więc wypróbuję, pewnie Maciek by je też wolał:-) ostatecznie tamten wynalazek jest bardziej naturalny, te murzynki w Afryce miały dobry pomysł hihihi a co do zameczku to nie mogę się dodzwonić:confused2: będę dalej próbować
 
Do góry