reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Bosz.... dziewczyny znów to zakrecenie....

Poszłam do sklepu po mleko, po drodze stwierdziłam że kupię jeszcze pieczywo, a wróciłam z pieczywem, bananami i sękaczem... i teraz wracałam się po mleko.....:eek:
 
reklama
Bosz.... dziewczyny znów to zakrecenie....

Poszłam do sklepu po mleko, po drodze stwierdziłam że kupię jeszcze pieczywo, a wróciłam z pieczywem, bananami i sękaczem... i teraz wracałam się po mleko.....:eek:

Udana jesteś:-D:-D Oł jeee:-D
A ja spadam po buty do szewca mam nadzieję, że mi naprawił te kopyta:-D Ale najpierw po kasę do ściany płaczu a co zaszalejem sobie, kupię sobie gumę kulkę za 10 gr








 
Bosz.... dziewczyny znów to zakrecenie....

Poszłam do sklepu po mleko, po drodze stwierdziłam że kupię jeszcze pieczywo, a wróciłam z pieczywem, bananami i sękaczem... i teraz wracałam się po mleko.....:eek:

Znam ten ból. W domu to ja wszystko organizowałam, a teraz kurde, bez kartki ani rusz. Nawet maz już zauwazył ze moje rozgarnięcie jest jakieś dziwne.

Laseczki, ja sie zbieram ,bo jedziemy do rodziców, musze jesze kolezance coś na panieński kupic, moze skocze do lumpeksu kurtki poszukać.. a potem na striptiz :D:D

Miłego dnia
 
Pysia ... no zrobie ... bo co mi innego zostaje ... tyle że potem Kocur wróci z pracy , obiadu nie bedzie , bo nie zdąże , to samo z koszulami i ciuchami .A on dzisiaj wali trase Opole - Rzeszów ....A potem wszyscy będą miec do mnie pretensje ... Czasem mam ochote do końca ciazy spac ...i nie wiedziec co sie dzieje na świecie .Niech sie wali i pali , a ja bedę spać i śnić że robie wszytsko w swoim tempie , a ludzie są mili i życzliwi ...
Rozmowa z matka ? Bez sensu ... Wysłucha , bez przerywania spokojnie , a potem stwierdzi że mam nie tak poukładane w głowie i na każdy mój argument znajdzie swoje 3 .... to kobieta która uważa siebie i swój tok myslenia za zupelnie bezbłędny . Tą bezbłędność zresztą wypracowała tym że całe zycie radziła sobie sama z małym dzieckiem bez pomocy nikogo ... A ja oczywiście ***** o tym wiem , jestem leniem i zarozumiałą małolatą ...
 
Bosz.... dziewczyny znów to zakrecenie....

Poszłam do sklepu po mleko, po drodze stwierdziłam że kupię jeszcze pieczywo, a wróciłam z pieczywem, bananami i sękaczem... i teraz wracałam się po mleko.....:eek:

U mnie to standard. Ostatnio poszłam po makaron i zrobiłam spore zakupy (byłam 2 razy w sklepie, bo jak wychodziłam spotkałam sąsiadkę i ona mówi: chodź ze mną to porozmawiamy) i wróciłam do domu ze wszystkim oprócz makaronu.
 
Kurde, dziwna twoja mama, zeby to jeszcze teściowa była. Ale przykro mi musisz być ostra. Skoro masz skurcze i twardniejacy brzuch, a nie przysłowiowego lenia, to nie ma co ryzykować, A mamie ostro powiedziec, że niech się podszkoli. Kiedyś może i kobiety w cizy czy nie w ciązy "szły w pole", tyle ,że kiedyś ile było poronień i nie masz zamiaru się przekonywac o tym. A jak mieszaknie nie posprzątane to nie jest tragedia. i szukajcie czegoś na wynajęcie bo będzie tylko gorzej.

racja


Siuniab : juz kiedys pisałam jej list ... przy następnym spotkaniu skwitowała to tym że sie za duzo filmów naoglądałam .
Któraś pytała co kazała zrobić ...
-wyszorować kuchenke razem z piekranikiem
-umyć gary
-wyczyścic blaty
-przebrać produkty zjadliwe i niezjadliwe w lodówce
- umyc i podokurzac podłogi
-poskładac i poprasować wyprane ubrania
-wrzucić kolejne pranie ...( u nas barzo mądrym pomysłem jest to że pralka stoi w piwnicy a pranie suszy sie na strychu ...)
sory ...ale dla mnie to droche za duzo ... zwłaszcza że po 4 osobach ...



chyba ją pogieło raczyła zapomnieć że jestś w ciąży zrób te najlżejsze prace, reszte olej a oni nic nie będą robić???? niech obowiążki podzielą między siebie.....



 
Witam Lodóweczki:-)

Właśnie wróciłam ze szpitala:tak: Jestem zdrowa:-D:-D:-D Nie mam żadnej cukrzycy:-):-):-) Wszystkie wyniki wyszły idealnie. Mam co prawda się nie przejadać, ale mogę jeść wszystko!!!!
Stęskniłam się za Wami:tak::tak::tak:
 
Znachorka - współczuję sytuacji w domu, to przykre, że matka nie zdaje sobie sprawy że stracić dziecko można w każdej chwili (ja np. rozmawiałam wczoraj z teściową, która jest na szczęście bardzo daleko) no i ona się martwi że ja nie chodzę do pracy i co potem będzie z pracą (mój teściu też się o to martwi, tak jakby oni mnie kiedykolwiek utrzymywali lub bali się że będa nas utrzymywać. Nigdy nie było nawet takiej potrzeby, jesteśmy samodzielni i samowystarczalni). A tak wogóle to lubię teściów, tylko oni tak suie trzęsą o tą pracę moją : a nie ta, to inna, ja tam sie nie mam zamiaru stresować, dziecko jest teraz najwazniejsze.
copy.png
favicon.ico
 
reklama
Pysia ... no zrobie ... bo co mi innego zostaje ... tyle że potem Kocur wróci z pracy , obiadu nie bedzie , bo nie zdąże , to samo z koszulami i ciuchami .A on dzisiaj wali trase Opole - Rzeszów ....A potem wszyscy będą miec do mnie pretensje ... Czasem mam ochote do końca ciazy spac ...i nie wiedziec co sie dzieje na świecie .Niech sie wali i pali , a ja bedę spać i śnić że robie wszytsko w swoim tempie , a ludzie są mili i życzliwi ...
Rozmowa z matka ? Bez sensu ... Wysłucha , bez przerywania spokojnie , a potem stwierdzi że mam nie tak poukładane w głowie i na każdy mój argument znajdzie swoje 3 .... to kobieta która uważa siebie i swój tok myslenia za zupelnie bezbłędny . Tą bezbłędność zresztą wypracowała tym że całe zycie radziła sobie sama z małym dzieckiem bez pomocy nikogo ... A ja oczywiście ***** o tym wiem , jestem leniem i zarozumiałą małolatą ...

to nie gadaj z nią skoro to jest grochem o ścianę, szkoda nerwów, ale nei przemęczaj się .A twój chłop też musi ci pomóc. Wszystki msię wydaje ze tylko w domu siedzimy. Moze i ale kurde kregosłup juz swoje zaczyna wydziwiać. Ja mam mały brzuszek jeszcze, a już mam problem ze schylaniem się. Czy durnymi zakpuami bo skoczę do sklepu i wracam z zadyszką. A jak znowu wyskoczy, ze ona była sama. TO jej przypomnij, ze TY nie jesteś sama, bo masz MAMĘ i faceta. Może to ją ruszy. Też tego nei rozumiem, skoro jej było tak ciezko, to swojej córce powinna pomóc.
 
Do góry