reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Ooo a widzę że tutaj romantyczny klimat się cały czas utrzymuje. Kurde no, czytam te historie po kolei i wzruszam się jak diabli.
kasiooorek dawaj swoje story, bo jakoś tak fajnie się czyta i optymizmem napawa jak to czasem z wielkiego poplątania fajne i trwałe uczucie wychodzi.

Ja dzisiaj zrealizowałam plan zakupowy i moje dziecko ma już nowe zimowe buciki i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu, bo jej kupić buty to jest niemały cyrk. Oglądałam jakieś kurtki dla siebie i jeszcze chyba się sezon nie rozbujał, bo większość takich że przy temp ok 5 stopni to już w nich utyrgnąć chyba by można. Wygląda na to że trzeba jeszcze trochę poczekać, albo siedzieć całą zimę w domu;-)
Zżarłam tonę krokietów z kapuchą, popiłam czerwonym barszczykiem i teraz będę leżeć:-)
 
reklama
A DZIENDOBRY...Jak krolewny spaly>?????ja dopiero z pracki....zmeczona jestem a do kosciola trzeba leciec....grrr ale najpierw to wlosy zrobic i sie wymalowac i ubrac jakos tez trzeba a pizdziiiiiiii:p

a widze ze temacik spotkania partnera sie wylonil:p iu wielbiam MY LOVE STORY:))))))))))))))))))
 
Z Marcinem moim eks byłam 7 lat, z czego tak naprawdę szczęśliwa byłam może 3:-( wiele koleżanek mi zazdrościło ze miałam tak długo kogoś przy sobie i że ten ktoś mnie tak bardzo kochał, rzeczywiście on mnie kochał, ale nikomu nie zwierzałam się jak było naprawdę...nie chcę za bardzo wnikać w szczegóły bo może ktoś od niego to czytać, delikatnie mówiąc był zazdrosny, dużo nas różniło, wiele razy płakałam w samotnosci zadając sobie pytanie czego ja tak naprawdę chcę, wiem że mnie kochał, ale to czasem za mało, ja nie miałam odwagi z nim skończyć bo bałam się samotności, byłam do niego przyzwyczajona, wkoło koleżanki miałay problem ze znalezieniem faceta itd...Maćka poznałam w pracy, kumpele mi powiedziały że rano pojawił się nowy ochroniarz przystojniaczek i jako że byłam niby najodważniejsza, maiałm do niego zagadać i wybadać czy jest wolny, ile ma lat itd..;-)szybko się zaprzyjaźniliśmy, obydwoje bylismy w związaklch, ale mimo to zaczęliśmy spedzać ze sobą mnóstwo czasu, jest tyle fajnych rzeczy które mogłabym wam opowiedzieć ale powstałaby z tego książka;-) generalanie gdy podjęłam decyzję o rozstaniu z moim eks, on zaczął mnie szantażować, ze się zabije itd, Maciek czekał na mnie pół roku, bo tyle mi zajęło rozstawanie się z eks
 
gdy poznałam Maćka, zrozumiałam czego mi brakowało:tak: połączyła nas przyjaźń, ktora rozwinęła się w uczucie, niesamowity seks ihhiihhi:zawstydzona/y:,gdy wreszcie mogliśmy być oficjalnie razem zamieszkaliśmy ze sobą i w jego oczach widziałam szczeście, czułam że się bał, że nie uwolnie się od eks, miał trochę racji, bo tamten mi dawał poczucie bezpieczeństwa, a on młodszy ode mnie, nowa miośc, która może szybko się skończyć....teraz uwielbiam budzić się przed nim i patrzeć jak śpi, każdego dnia czuję że podjęłam dobrą decyzję, bo kierowałam się sercem...
 
jeszcze taka jedna refleksja...wiele kobiet męczy się w toksycznych zwiazkach i z wielu powodów ich nie kończy, ja jestem przykładem, że warto podjąć taką trudną decyzje, ciężko mi było choćby przez sam fakt, że moja mama, znajomi, wszyscy przez pewien czas byli przeciwni mojemu związkowi z Maćkiem, ale udowodniliśmy im jak bardzo sie mylą, winę też ponoszę ja bo udawałam że dotychczas wszystko było ok, a w srodku się meczyłam:-(, 24 października, jak bedziemy brali slub minie dwa lata jak jestesmy razem;-)no a w lutym bedziemy rodzicami:tak:
 
Nie fochamy się :D :-D
No jak napisałaś to zauważyłam :-p
Ja od pierwszego spotkania wiedziałam, że jeśli przetrwamy to czeka nas pierwsza 4 miesięczna rozłąka i zawsze sądziłam, że te 4 mies zlecą jakoś szybciej pierwsze dni były straszne ciągle beczałam jak bóbr teraz mi troszkę lepiej bo mam Was :-) ale czas nic a nic nie leci dni są takie same a ile jeszcze takich rozłąk Nas czeka :-( ale Wam powiem, że chyba dopiero teraz poczułam tak w 101% jak bardzo go kocham i jaki jest dla mnie ważny :) No i czeka Was jeszcze 2 miesiące albo 3 takiego mojego marudzenia :-D
W ogóle co porabiacie Kobietki ? Ja czekam, aż mi się film ściągnie i mi się nudzi ;/ Oby mi do głowy nie przyszło znów robienie jakiś łabędzi czy czegoś :-D

Majsi po top jestesmy i z chęcią wysłuchamy Twojego marudzenia, proszę bardzo marudź sobie do woli:tak: a my z chęcią Cię będziemy wspierać w tym czasie:tak:
a jaki filmik oglądasz? ja skończyłam Kochanie jestem w ciąży, aż tak bardzo mi się nie podobał, ale i tak się popłakałam (jak była na usg i rodziła:-D) coś w tym rodzaju to Baby Mama (nie może mieć dzieci i "wynajmuje" surogatkę) za chwilę będę oglądać z mamą i mężem slubne wojny:-D

Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Jak się czyta to piękna historia, ale żyć ze świadomością, że raniło się kogoś kto miał być w twoim życiu kimś najważniejszym , podporą i właściwie wszystkim co masz to nie jest miłe .. ile razy jak o tym pomyślę to mam żal do siebie i kiedy jesteśmy razem i czasem obudzę się w nocy i zacznę o tym wszystkim myśleć to płaczę, przytulam i przepraszam jego śpiącego, bo nie mam odwagi mu tego przypominać , bo wiem że to boli jego może nawet bardziej niż mnie....

Hunjord nie możesz tak myśleć!! nie możesz wciąż teego rozpamiętywać i tym się zadręczać, bo po pierwsze to bez sensu i do niczego nie prowadzi, a po drugie... no jest bez sensu!!! a Twój mąż na pewno to wyczuwa mimo, że myslisz że śpi... lepiej jest skupić się na tym co jest, być dobra i kochaną teraz... uwierz, wiem co mowię, bo u mnie było podobnie, teraz staram sie mu wynagradzać to na co dzień :) poza tym nie wiedziałaś wtedy, że on bedzie tym najważniejszym, teraz wiesz, więc o to po prostu dbaj :) powodzenia!!
Przepraszam KochanaWybacz mi proszę czytałam, czytałam wszystko także i Twoją jak tylko wstałam, moje przeoczenie wybacz:tak: Nie wiem jak mogłam nic nie napisać:( Twoja Tygrynko też jest szczególna i bardzo cudowna, bardzo romantyczna
00020114.gif
Też łezki stają w oczach bo takie szczęśliwe zakończenie ma Toja historiaI niech to szczęśliwe zakończenie trwa bez końca w Waszym życiuI pamiętam uważnie czytałam Wasze opowieści żadnej nie opuściłam i na pewno nie zapomnę:tak: Na prawdę jakaś rozczulona przez Was od rana chodzę:sorry:

Tygrynko przyjmij ten oto bukiet w ramach przeprosin:-p

nooooo teraz to już mi lepiej, dziękuje :*:*:*:*
 
AniaForever to gratulacje zakupu :D Ja się rozglądałam za jakąś cieplejszą kurtką/płaszczykiem ale nie wiem ile do tej faktycznej zimy utyję a nie chcę chodzić później w czymś za małym albo dużo za dużym więc jeszcze troszkę poczekam ;-)Miłego wypoczywania :)

Gibaga a dzień dobry :-) Ja jak zawsze aż pół nocki ale minęło :p Ubierz się ciepło :)

Kasiorek śliczna historia i jakże ślicznie zakończona obyśmy zawsze umialy się tak serduszkiem posługiwać :tak:

Tygrynka dziekuję za miłe słowa :*
JA własnie skończyłam oglądać New in town u nas to chyba przetłumaczyli - za jakie grzechy miły film ale nic nadzwyczajnego cud, że mnie nie uspał :D miał ładne romantyczne zakończenie :D
A teraz nie wiem co by tu robić mam w głowie
1474749imgrb6.jpg1474752imggf4.jpg
Zrobić takie zwierzaczki ale to kupa godzin składania trójkącików z papieru a ja jak się zawezmę to później po nocach nie śpie bo już chce miec to złożone :-D
 
Witajcie popołudniowo:-D

My już wróciliśmy od rodziców i oglądamy mecz o 3 miejsce Polek w ME:-D byliśmy u babci, a wracając nawet na cmentarz udało nam się podjechać:tak:

Widziałam, że pisałyście o waszych historiach -> moja opisana jest na blogu BB, więc jeśli macie ochotę poczytać to zapraszam:-D

Wiecie troszkę się przestraszyłam, bo od rana nie czułam Maleństwa, ale na szczęście później się rozszalało i już się uspokoiłam:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
AniaForever to gratulacje zakupu :D Ja się rozglądałam za jakąś cieplejszą kurtką/płaszczykiem ale nie wiem ile do tej faktycznej zimy utyję a nie chcę chodzić później w czymś za małym albo dużo za dużym więc jeszcze troszkę poczekam ;-)Miłego wypoczywania :)

Gibaga a dzień dobry :-) Ja jak zawsze aż pół nocki ale minęło :p Ubierz się ciepło :)

Kasiorek śliczna historia i jakże ślicznie zakończona obyśmy zawsze umialy się tak serduszkiem posługiwać :tak:

Tygrynka dziekuję za miłe słowa :*
JA własnie skończyłam oglądać New in town u nas to chyba przetłumaczyli - za jakie grzechy miły film ale nic nadzwyczajnego cud, że mnie nie uspał :D miał ładne romantyczne zakończenie :D
A teraz nie wiem co by tu robić mam w głowie
Zobacz załącznik 169963Zobacz załącznik 169964
Zrobić takie zwierzaczki ale to kupa godzin składania trójkącików z papieru a ja jak się zawezmę to później po nocach nie śpie bo już chce miec to złożone :-D

ejjj ja chce takie zwierzaki! jak sie je robi?
 
Do góry