jejjj kluski jak ja dawno nie jadłam!!! w ogóle mi narobiłaś ochoty anisen na takie domowe danka... bo my z mężem się żywimy w reaturacjach lub na wynos (co pożera mnóstwo kasy i szybko się nudzi...), teraz jest mama która nam gotuje (wczoraj przepyszne placki ziemniaczane-wiem proste, ale też dawno nie jadłam...), ale im więcej siedzę na forum i czytam co Wy gotujecie i jecie, to nabiera mnie ochota na gotowanie i chyba się przekonam do tej cholernej kuchni...
a gdzie Pysia??jakoś rzadziej się odzywa czy mi się wydaje??
dw adni minie nie było, bo wczoraj koncercik Dzemu, a dzisiaj załatwianie papierów z Siostra, ale milutko mi isę zrobiło, że zauwazyłaś.
Rechotek dzięki za cynk. Dzidzor nabył 3 nowe ciuszki. Sisotra powiedziała, że mogę zabrac lózeczko, da mi pościele ze 3, przescieradła, materacyk, roźki!! takze w tej chiwli jestem jakieś 500 złdo przodu. Ona nie wyskakiwała z tym wszystki, bo myslała, ze jak chce wszystko nowe kupować. Kupowac tobym może i chciała, ale jak nie ma kasy, to jeste mwniebowzieta, że mi to da, bo wiem, że ona na to wydała bajońskie sumy.
Fajne te wasze Love story. Moje jest proste i na film sie nei nadaję. Mając ledwo 17 poznałam kolegę kolegi z klasy, po tygodniu zaczelismy ze sobą chodzić;-), po 7 miesiącach podło pierwsyz raz kocham cię, potem były jakies wzloty i upadki, ale nigdy nie roztalismy się ,choć pewnie i jemu i mi to świtało czasami ,ale nigdy nie padło to głośno. Jestem straszliwie zazdrosna:-
zawstydzona/y: ito jest problem. Po 6 latach pora była na zmiany, wieć zmieniliśmy stan małżeński
, po kolejnych 3 zdecydowalismy się na dziecko, a za miesiąc stuknie nam 9 lat razem
. Kurde już sie boję co znowu mowego wymyslimy, żeby nam sie nei nudziło