reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

reklama
Ja tak mam po urodzeniu córki 😜 kiedyś kilka razy w tygodniu seksy, a teraz raz na 2 tygodnie i mi to starczy 😅 chyba że jest miesiąc starań to wtedy wiadomo, przez okres płodny co drugi dzień i wtedy jakoś w te płodne się bardziej chce 😁
też tak miałam bardzo długo, ale tak myślę że wynikało to po prostu z mojego zmęczenia. Moja córka jest na prawdę cudowna, ale bardzo długo kiepsko spała i w nocy jak się budziła to chciała być tylko ze mną… więc było trudno. Ale grunt że już teraz jest lepiej 😁 lepiej sypiam to i więcej ochoty mam 😂
 
O matko ile razy ja slyszalam ..
- ile ma pani dzieci ?
-3 chłopców
-ooooto 1500 w domu jest ( teraz 2400)

Rece mi opadaja na takie komentarze przeliczanie cudych dzieci na kase 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

Dokladnie!

E tam jedynaczke ! Nie gadaj! Bedziesz miała 3 mowie ci :)

Oczywiscie sie z tobą zgodzę .. bo sama nie wyobrazam sobie ,ze ja osobiście byłabym wstanie poświecić czas 6 dzieci czy wiecej … teraz na 3 daje rade i myślę że 4 jeszcze uda mi sie ogarnąć, ale to maksimum moich mozliwosci.. też dbam o to żeby starszy syn nie miał żadnych obowiazkow wzgledem mlodszych braci .. czasem go poprosze o jakies drobnostki typu zapalenie światła w toalecie mlodszemu ,ale nic poza tym .. bo ja też byłam odpowiedzialna za swojego brata i wiem, że to bardzo trudne .. ale też nie oceniam i podziwiam ludzi,którzy potrafia wygospodarować i zarzadzac swoim czasem ..

mam jednak pewne zastrzerzenia co do braku zaufania .. wielodzietnosc nie rowna sie PATOLOGII .. ludzie wrzucaja do jednego wora patoli pijacych na umur, zaniedbujacych dzieci itp z rodzinami wielodzietnymi.. takie pojecie ze jak ma dużo dzieci to ruch**ą sie jak króliki (niejednokrotnie słyszalam takie uwagi od ludzi) ..

to że komuś w coś się nie chce wierzyć nie oznacza też, że jest to niemożliwe.. i tak uważam, że wysmiewany w internecie tekst „wszystko jest kwestią organizacji” jest najprawdziwsza prawdą, bo ja np. Stosuję tą organizacje zawsze mam plan A i B a czasem i C na szybko ogarnę..

No i na koniec uważam ze rodzina 2+3 to jeszcze nie wielodzietność - to zbyt duże słowo :) normalna rodzina i takich rodzin jest ogrom w środowisku..
nie umiem jednak określić wielodzietnosci wydaje mi sie ze dopiero od 5 w gore można by tak uznać .. ale to moja subiektywna ocena :p i rozumowanie misia o małym rozumku
Myślę, że najczęściej patrzymy i oceniamy przez pryzmat własnego ogródka. A dla wielu rodzin posiadanie dzisiaj więcej niż 2 dzieci jest po prostu ciężkie pod wieloma względami - finansowym, mieszkaniowym, organizacyjnym. Myślimy często, że mając 1-2 jesteśmy już u kresu możliwości i trudno nam zrozumieć, że w innej rodzinie jest inaczej i wcale nie znaczy to, że gorzej.

Ja jestem z rodziny wielodzietnej (4 dzieci), a dla mnie jest abstrakcją mieć ich więcej niż dwoje, ewentualnie troje jakby się trafiły np. bliźniaki.
 
też tak miałam bardzo długo, ale tak myślę że wynikało to po prostu z mojego zmęczenia. Moja córka jest na prawdę cudowna, ale bardzo długo kiepsko spała i w nocy jak się budziła to chciała być tylko ze mną… więc było trudno. Ale grunt że już teraz jest lepiej 😁 lepiej sypiam to i więcej ochoty mam 😂

Moja po skończonym roku (!) nie chciała spać w dzień. Tym bardziej teraz mnie śmieszy ta wspaniała rada, żeby spać kiedy dziecko śpi ;)
 
Dokładnie tak, nie starcza na nic czasu z jednym to twierdza, że z 6 to patologia, ciemnogród jednym słowem.

Pewnie, że jest sporo takich rodzin, często nawet nie widać tej wielodzietności jak u mnie, bo jestem głównie z 2 dzieci 😊
Sama osobiście obserwuje na insta sporo takich mega rodzinek z większą ilością dzieci, jedna babeczka że Szwecji ma 11 dzieciaków, uwielbiam ich ❤️
Takie duże rodzinki są cudowne ( oczywiście planowane z głową, a nie te z patologii, gdzie co roku wpadka i dzieci zaniedbane ) ❤️ Zobacz, masz już 2 pełnoletnich dzieci, 2 prawie pelnoletnich i 2 młodszych. Jaka to radość i szczęście jak w Święta czy wgl na codzień siadacie razem, gracie w gierki planszowe lub oglądacie jakiś film wspólnie, później jak już wy będziecie starci, a dzieci będą miały swoje rodziny i swoje dzieci, jakie to będzie piękne mieć obok siebie tyle wspaniałych ludzi i widzieć ich szczęście, o które dbaliście od młodych lat 🥹❤️
 
Ostatnia edycja:
Takie duże rodzinki są cudowne ( oczywiście planowane z głową, a nie te z patologii, gdzie co roku wpadka i dzieci zaniedbane ) ❤️ Zobacz, masz już 2 pełnoletnich dzieci, 2 prawie pelnoletnich i 2 młodszych. Jaka to radość i szczęście jak w Święta czy wgl na codzień siadacie razem, gracie w gierki planszowe lub oglądacie jakiś film wspólnie, później jak już wy będziecie starci, a dzieci będą miały swoje rodziny i swoje dzieci, jakie to będzie piękne mieć obok siebie tyle wspaniałych ludzi i widzieć ich szczęście, o które daliście od ich młodych lat 🥹❤️
Dokładnie tak jest 😍
 
W ogóle byłam wczoraj u nowego stomatologa z zębem, który był już dwa razy leczony kanałowo. Ostatnio był robiony w lipcu a parę dni temu wypadł mi kawałek wypełnienia.
Gdy stomatolog mi pokazał co ta moja poprzednia dentystka ma po wyprawiane z tym zębem- to się nie dziwię ,że długo mnie bolał po leczeniu i mocno krwawił w trakcie wizyty.
Mam korzenie przeorane na wylot i jeszcze w jednym miejscu wygląda jakby kawałek narzędzia- jakieś igły - utknął przy korzeniach. Prawie do zatoki zębinowej się przewierciła i już wiem, że jak coś będzie się działo z tym zębem to będę musiała go mieć chirurgicznie usuwane i to nie u pierwszego lepszego dentysty tylko chirurga 🙄
Kilka tysięcy u niej zostawiłam bo leczyłam jeszcze kilka zębów a to takie niespodzianki 🤷🏻
Narzędzie z kanału można wyjąć, wiem bo mi konowal zostawił i mówił że żab nie ma prawa boleć bo jest martwy. 2 godziny leżałam u innego żeby to ultradźwiękami wyciągnął ale uratował to co zostało 😂 skończyło się jedynie na koronie a nie na usuwaniu + implancie
 
Narzędzie z kanału można wyjąć, wiem bo mi konowal zostawił i mówił że żab nie ma prawa boleć bo jest martwy. 2 godziny leżałam u innego żeby to ultradźwiękami wyciągnął ale uratował to co zostało 😂 skończyło się jedynie na koronie a nie na usuwaniu + implancie
Mnie na szczęście nic nie boli a dentysta mówił,że będziemy na łączach i jakby się coś działo to skierowanie da itd. czasami tylko takie pulsowanie czuje a nie ukrywam - jestem trochę 💩 bo jako nastolatka miałam otwartą zatokę zebinową (czy jak tam się te pod oczami nazywają) i na szczęście szwy były dobrze założone
 
Testowałam dziś ale biel bieli która goni biel...wiem doskonale, że to za wcześnie, cierpliwości do takich rzeczy mam równe ZERO.
Teraz już czekam cierpliwie do wtorku albo i środy.
 
reklama
Testowałam dziś ale biel bieli która goni biel...wiem doskonale, że to za wcześnie, cierpliwości do takich rzeczy mam równe ZERO.
Teraz już czekam cierpliwie do wtorku albo i środy.
Znam to, mówiłam sobie że w tym cyklu test zrobię najwcześniej w dzień przewidywanej miesiączki.
Ale po tym jak wczoraj ginekolog potwierdził mi owulację już odliczam dni do 31 bo wtedy będę 10 dpo 😂
 
Do góry