reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

reklama
Hej :) chciałabym z Wami tu troszkę zostać :)
W kwietniu kończę 32 lata, córka w maju 3,mąż jest w moim wieku.
W pierwszą ciążę zaszłam po 22mc starań,okazała się biochem, pół roku później udało się i urodziłam zdrową córkę(maj 22r) . Gdy skończyła rok to otwarcie zaczęliśmy starania o drugie dziecko. W październiku 23r miałam biochem a w grudniu przeszłam przez cp. W 24r nie miałam pozytywnego testu.
Mąż ma luźne podejście do tego tematu. Nie kochamy się regularnie, czasami tylko 3/4 razy w miesiącu 😵‍💫😆 mąż ciężko pracuje i zwyczajnie nie ma czasami chęci 🤷🏻
Ja się nakręcałam, mierzyłam temp,robiłam testy owulacyjne,badałam śluz - a teraz już kończę z zapisywaniem się na konkretny dzień na kreskach - będzie co będzie...
 
Hej :) chciałabym z Wami tu troszkę zostać :)
W kwietniu kończę 32 lata, córka w maju 3,mąż jest w moim wieku.
W pierwszą ciążę zaszłam po 22mc starań,okazała się biochem, pół roku później udało się i urodziłam zdrową córkę(maj 22r) . Gdy skończyła rok to otwarcie zaczęliśmy starania o drugie dziecko. W październiku 23r miałam biochem a w grudniu przeszłam przez cp. W 24r nie miałam pozytywnego testu.
Mąż ma luźne podejście do tego tematu. Nie kochamy się regularnie, czasami tylko 3/4 razy w miesiącu 😵‍💫😆 mąż ciężko pracuje i zwyczajnie nie ma czasami chęci 🤷🏻
Ja się nakręcałam, mierzyłam temp,robiłam testy owulacyjne,badałam śluz - a teraz już kończę z zapisywaniem się na konkretny dzień na kreskach - będzie co będzie...
Witaj:) oooo to masz taką urocza kruszynkę :) mój troszkę starszy bo z listopada 21, ale to taki fajny moment rozwoju :)

Co do zapisywanie sie na terminy testów.. może własnie tego nie róbmy? myślę że to może być fajny moment wyciszenia dla nas.. to kiedy @powinna przyjsc wiemy tylko my i gdy sie zbliża lub spóźnia wtedy sie wspierajmy mocniej ,jeżeli tego potrzebujemy :) a tak rozmawiajmy wiecej o życiu, o wspomnieniach, o fajnych rzeczach ,gorszych chwilach.. bo przecież udało się nam ,jesteśmy mamami :) pragnienie bycia nia znowu nie powinno nas dominować :)

mi doktor, dzieki ktorej udalo mi sie po 2 latach zajsc skutecznie w ciaże powiedziała już na pierwszej wizycie.. uradziła pani już dziecko, zatem może pani urodzić drugie..to kwestia czasu i tego sie trzymam.. :)
 
Hej :) chciałabym z Wami tu troszkę zostać :)
W kwietniu kończę 32 lata, córka w maju 3,mąż jest w moim wieku.
W pierwszą ciążę zaszłam po 22mc starań,okazała się biochem, pół roku później udało się i urodziłam zdrową córkę(maj 22r) . Gdy skończyła rok to otwarcie zaczęliśmy starania o drugie dziecko. W październiku 23r miałam biochem a w grudniu przeszłam przez cp. W 24r nie miałam pozytywnego testu.
Mąż ma luźne podejście do tego tematu. Nie kochamy się regularnie, czasami tylko 3/4 razy w miesiącu 😵‍💫😆 mąż ciężko pracuje i zwyczajnie nie ma czasami chęci 🤷🏻
Ja się nakręcałam, mierzyłam temp,robiłam testy owulacyjne,badałam śluz - a teraz już kończę z zapisywaniem się na konkretny dzień na kreskach - będzie co będzie...
Mam takie samo podejście. Może się zmieni z czasem jeśli się nie uda, ale nie chcę niczego kontrolować ani seksić się na zawołanie. U nas też różnie z seksem. Ja pracuję, ogarniam dzieciaki, mąż robi na 2 etaty. Stawiamy dom. Po prostu czasem nie ma żadnej ochoty, ani możliwości. Zobaczymy może nie trzeba będzie poszerzać diagnostyki i się po prostu uda?
 
Do góry