U nas ostatnio słowem na topie jest siurak. Bywa jeszcze Tytol - w odpowiednich sytuacjach, i poprostu penis. Czasem padaja pytanie do mnie dlaczego lub gdzie mam siuraka. To odpowiadam ze jestem dziewczynka a dziewczynki maja waginę, ale też nazywam zamiennie miękką muszelką.. padło kiedyś pytanie dlaczego miękką wiec wytłumaczyłam ..
zależy też ,z którym rozmawiam ,bo maluch jeszcze sie tak nie interesuja.. i odpowiedzi typu muszelka i siurak nie wywołuja wiecej pytań ..Dla starszego jest już penis i wagina i wie dlaczego . To trudny temat. Z tym nazywnictwem jednak rzeczywiście fajnie jest gdzieś uzywac tych prawidłowych nazw biologicznych zamiennie
Mnie zawsze bawiły nazwy mojej matki np . Psitka
jak wspominała ze mam umyć sobie psitke czy cipke to zawsze sie smialam .. ja mowie chlopakom żeby umyli swoje miejsca intymne poprostu
Jeju .. u nas w przedszkolu pogrom.. wlasnie grypa
kosmos… moje odpukac zdrowe..