reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

reklama
Cześć,
ja jestem ale weny i czasu brak...
A wątek zamknięty tak samo wygląda jak otwarty, czyli brak ruszenia...
 
Mama Julci - Ja co jakis czas mam "taka" okazje. Grunt to zrobic sie na bustwo, nie dac sie sprowokowac i pokazac klase. Byc "ponad to"! Trzymam kciuki i powodzenia!
Ja mam nowa wojne z ex - chcialaby miec wplyw na reguly panujace w naszym domu - kon by sie usmial!!!! Ponoc niesprawiedliwie traktujemy dzieci!!!!!! Dziwne, ze dzieci maja inne zdanie.......
 
Ale masz wesel!!!!! Sama bym na jakims poszalala, ale bez "naszej" ex (tez K.). W przyszlym roku czeka nas rozdanie matur corki mojego meza i to bedzie ostatnia impreza z ex na dluzszy czas(zaliczylam 3 konfirmacje i 2 rozdania matur...brrrrr). Potem to zostaja nam juz wlasnie wesela, ale mam nadzieje, ze nasza trojka jeszcze sobie troche poczeka.....
Ciekawa jestem jaka sama bylabym exowa. Straszna ze mnie cholera i nie wiem jak bym sama reagowala. Niby rozsadna ze mnie istota, ale jakby mnie M. porzucil dla jakiejs innej laski to nie dam glowy czy rozsadek by bral gore. No, moze jesli chodziloby o Misie, ale czy udaloby mi sie kontrolowac uczucia? Szczerze mowie - nie wiem! I obym sie nie musiala przekonac!!!!!!!
 
No, z pewnoscia ja tez trzymalabym klase - chociazby dla wlasnej satysfakcji, ale glowy nie daje, ze nie bylabym zazdrosna o np. kontakty corki z "tamta", o ich szczescie itd. Trudno jakos mi sobie to wyobrazic.
Mam wiele zwiazkow za soba i z wiekszoscia moich ex jestem w przyjazni - rowniez z ich zonami i jedna niedoszla tesciowa (byla u mnie na slubie i weselu a nasza corke traktuje jak wnuczke)! Ale jednak inaczej jest zostawiac niz zostac porzuconym, i do tego jeszcze jesli jest dziecko! Wydaje mi sie, ze byloby mi trudno znalezc sie w nowej sytuacji. Oczywiscie nie okazywalabym tego, bo zbyt jestem na to dumna i zawzieta, ale w srodku by sie we mnie gotowalo. Tak mi sie teraz wydaje.
 
mama Julci ja podejrzewa, że też tak będzie jak nasi chłopcy będą się hajtać :-) tylko w moim przypadku nie ma mowy aby ja była na jednym weselu/ślubie z żoną mojego ex!!! Wara od mojego stołu... zresztą myślę że może być problem jak Wiktor będzie chciał mieć wesele, bo z jego ojcem też nie usiądę przy stole... Jak była Komunia to Wiktor miał dwa przyjęcia jedno u mnie drugie u ojca...
A co do imprezki baw się dobrze :*
my 21.08 też na weselicho idziemy ;)
 
reklama
Witam jestem tu nowa ale moze ktoś tu pomorze mi mam problem. Rozstałam się z partnerem (nie byliśmy małżeństwem) jego syn niechce z nim być tylko ze mną. jestem niedoszłą macochą. on chodzi smutny i boi się że ojciec będzie mu robił problemy (on ma skończone 16 lat) szukamy pomocy żeby mógł być ze mną. za każdą informacje będziemy wdzięczni. :-(
 
Do góry