reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

reklama
nieprawda myślę , że nawet jakbyś to forum znalazła to i tak zrobiłabyś po swojemu. Na pewno już ci ktoś to mówił wcześniej żebyś się nie pakowała w taki związek ...i co i nic. Mi to mówili i też myślałam, że będzie tak słodko.
Luizka a robiłam to poprostu tylko dla dziecka. Sama chciałabym bardzo mieć swoje ale mam problem :/ i wydaje mi się też że daletego teraz wszystkie dzieci mnie dłużej otaczające zaczynają mnie denerwować. A już najbardziej wkurzają mnie ci użalający się nad nim jaki biedny jaką ma durną matkę ojej trzeba wziąć na dłużej pobawić się pochodzić pospacerować blablalabla. Ale nie chodzi mi teraz o to robiłam to wtedy dlatego że po pierwsze nie byłam rozżalona i tak bardzo zła na siebie, że mam taki problem z zajściem w ciąże i nie denerwowało mnie tak wszystko i wszyscy. A po drugie dlatego że szanowny tatuś pracował na noc a szanowną mamusie mało to interesowało i chciała mieć weekend dla siebie ... Teraz jest już inaczej bo i ja się zmieniłam i sytuacja się zmieniła. Ale drugi raz nigdy przenigny !
A jeszcze w tym wszystkim najlepsze jest to ze za niedługo ma przyjechać mama szanownego tatusia czyli babcia swojego wnusia. Co oznacza że przez parenaście dni dom do góry nogami będzie... nie wiem czy to przetrwam powiem wam szczerze, szczególnie w takich dla mnie trudnych momentach.
 
Ostatnia edycja:
jestem w stanie zrozumiec ze moze cie irytowac przebywanie z jego dzieckiem ,w czasie gdy masz takie problemy;to jest jak najbardziej zrozumiale,jeszcze czeka Cie teraz wizytacja tesciowki;
nieciekawie
tak czy siak swieta trzeba byc zeby obcemu dziecku dupe podcierac jak jego matka baluje a ojciec w pracy na nocce jest;
ja by wyekspediowala do mamusi NATYCHMIAST,a nie dalabym sie wmontowac w gowniany interes,nie i nie
albo musisz byc bardzo dobrym czlowiekiem ,albo do szalenstwa kochac swojego patnera,tylko uwazaj bo faceci maja wygodna doope i sklonnosci do wykorzystywania,
 
anastazi
dzieli was wiele kilometrów
wydaje mi się że to co przeżywasz jest czubkiem góry lodowej tego co może być
z drugiej strony jeśli widzenie jego syna w wakacje lub dwa razy do roku to już jest dla Ciebie dużo,
to chyba sobie odpuść tego faceta,
albo popracuj nad zmianą podejścia do tego całego problemu
np. przestań myśleć o eksie, w ogóle nie analizuj jej osoby, bo i tak tego nie zrozumiesz,
zdystansuj się od tego, pomyśl że to tylko raz do roku i cześć - a przez resztę czasu i tak nie widzisz, nie słyszysz, żyjesz swoim życiem - uwierz mi, masz duży komfort jak na dzieciatego eksiatego
 
ridzia trudno jest o niej nie myslec jezeli zjawia sie zawsze kiedy jestesmy w polsce...ostatnio nawet tesciowa zaprosila ja na kolacje bozonarodzeniowa i musielismy wszyscy razem siedziec przy jednym stole....jestescie w stanie sobie to wyobrazic??? ja jako jego zona...on i jego byla zona i syn!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
anastazi pociesz się tym, że chociaż teraz to oni się smieją z tego co dzieciak mówi, ale jak wejdzie mu to w krew to będzie taki mówił i do matki i do babci, a wtedy to ty będziesz smiać się z nich:) i to jest najlepsze w calej tej sytuacji...
 
wrrr
anastazi
ojejku jejku co ty robisz z tym czlowiekiem jeszcze??
tak jest dobrze zrozumialas;co robisz z tym czlowiekiem;czlowiekiem ktory pozwala by jego potomstwo nazywalo cie k......
nieistotne jest czy gnojek ma 7 lat czy 37 to jego potomstwo i on ma zadbac o to co wychodzi z jego giemby ,

sytuacja z tesciowa i dwiema synowymi przy stole:szok::szok::szok::szok:
o jaciez pierdziele,piewszy raz sie z czyms takim spotkalam ,dziwie ci sie ze bralas udzial w tej farsie,bo przeciez moglas sie nie zgodzic,pomijam juz
durnote tej twojej tesciowej by was posadzic przy jednym stole,no jakas Moda na sukces czy kij wie co:laugh2::laugh2::laugh2:

a jeszcze cos mi sie nasunelo-piszesz musialam z nimi siedziec przy jednym stole,niczego nie musialas i nie musisz,masz prawo do swojego zdania do niezgadzania sie na rozne rzeczy,masz prawo spedzac swieta jak chcesz,BO DO CHOLERY NIE JESTES OD ZADOWALANIA KOGOS

w niezla patologie wlazlas,skoro wszyscy dorosli rozradowani gdy gowniarz wali przeklenstwami z grubej rury;
powiem tak ja sie od patologii trzymam z daleka,wiec za nic nie obcowalabym z takimi ludzmi,nawet za cene utraty partnera
zreszta ten partner to (nie obraz sie) ale Pan Dupowaty skoro pozwala by osoba ktora kocha byla tak traktowana
 
Ostatnia edycja:
reklama
dankowska23 doceniam to co mowisz:)
luizka5....gowniarz do mnie tak powiedzial jak nikogo nie bylo w pokoju ( no procz jego mamusi:///) wiec nie mial kto zareagowac....co do mojego meza...musze go troche obronic.....bo swojej matce po swietach powiedzial...a raczej sie z nia poklucil i powiedzial ze on w jej domu juz nie zawita i jak bedziemy przyjezdzac to do hotelu a nie do niej....ani on ani ja nie wiedzielismy co tesciowa zrobila bo bala sie przyznac ze ja zaprosila.... ja nie wiem....myslala ze nikt o nic nie bedzie pytac jak ona przyjdzie????......w kazdym badz razie bronila sie tym ze niby bala sie ze jak odmowi to wnuka wiecej by mogla nie zobaczyc....
 
Ostatnia edycja:
Do góry