Dziewczyny kupił, ale wiedział dokładnie jaka chce i jaki rozmiar więc tylko wszedł do sklepu pokazał Pani sprzedawczyni zdjęcie i zapłacił
no ale dobrze, że to zrobił. Ja do Warszawy nie jeżdżę. Miałam przygotowany zestaw długie spodnie eleganckie i koszule w kwiaty, ale pomysłami, że jednak sukienka. Mam do niej granatowe szpilki i/ lub różowe baletki i granatowy krótki blezer.
Taka sukienka. Pokaże się Wam jak już będę "zrobiona". Ja na szczęście mam taka figurę, że łatwo u mnie z rozmiarem. Niestety nie mogę nic kupić mężowi bo on po prostu nie będzie w tym chodził. Taki typ. Musi wszystko po swojemu. Jestem już zapisana do fryzjera. Ostatni raz byłam w 25 tyg. ciąży. Muszę pociąć włosy i najprawdopodobniej zafarbuje. Może jeszcze umowie się na paznokcie. Ja niestety nie umiem ładnie malować...
Emol - sukienka super. Ja byłam sama na studniówkę. Wtedy z nikim się nie spotkałam. Na szczęście cała moja klasa przyszła sama. Tylko osoby w długotrwałych związkach przyszły z osobami towarzyszącymi. Fajnie było bo bawiliśmy się w swoim gronie... I nikt nie czuł się skrepowany, że był sam. Nie musiałam szukać na siłę kogoś kto ze mną pójdzie. Tym bardziej, że to były walentynki. Ile to lat temu
Veronika - mojemu mężowi wszystko jedno co ja włóże. Nic nie pomoże w wyborze. Wręcz nasmiewa się z moich "ciuszków". Ja czesto siedzę i przeglądam strony z ubraniami.
PatiEmma - super, że poszliscie do Parku. Ja byłam w takim Parku jak miałam 17 lat. Mam młodszego brata o 9 lat. Było fajnie. On uwielbiał w tym czasie dinozaury. Niestety już nie pamiętam gdzie to było, ale jechaliśmy tam przejazdem do Zakopanego.
My już u rodziców. Podróż minęła bez problemu. Dziadkowie od wejścia zajmowali wnukiem. Jutro już mamy plany z mamą. Mamy iść wybrać naszyjnik dla mojej chrzesnicy. Mamy też iść do Tesco. Dostaliśmy z mężem na świeta bon podarunkowy więc może coś kupię dla młodego.