Obyście jak najszybciej wyszli do domu. Oczywiście bez żółtaczki i po wszystkich badaniach.
To ta lalunia Twoja z pokoju powinna w jedynce leżeć ale takich to nie ma.
Przycież wiadome że dzieci płaczą. Niech zainwestuje w stopery do uszu.
A co do dat urodzin to ja jestem
10.10 moja siostra
12.12 a najmłodsza siostra to już rodzicom nie wyszło i 20.06
Ja mam na 20 ktg kto wie może wyjdzie ta sama data.
Dzisiaj jest mój termin z okresu.
Sprawdzę torbę wezmę kąpiel.
Mąż pomaluje mi paznokcie u stóp. Obiad jakiś tam w domu jest. I czekam.
Telefonów nie odbieram. Wczoraj mama do mnie dzwoniła. I mówi no to penie przenosisz
. Wrrr tłumaczę że ciąża przenoszona to ta co ma 42 tygodnie a ja jeszcze 40 nie skończyłam. Jeszcze mam ktg a jak coś to zostanę w szpitalu.
Wkurza mnie to. A czemu taki kocyk kupiłaś jak ręcznik wygląda
, a czemu taki drogi wózek, a czemu szpiral w Lublinie tutaj na miejscu było by lepiej i mam tu oleżanki
. Tak tylko pacjentki nabawiają się tu gronkowca i nie wiadomo czy dali by mi zastrzyk na GBS.
Ty sobie kup na koniec ciąży ładne tuniki i sukienki. Ale pytam po co. Poszłam do szmateksu kupiłam koszilę boho z cubusa za 8 zł, neonową tunikę, mam w czym chodzić. Nie no najlepiej po 100zł sukienki. Mówię wam jak ja się cieszę że nie mieszkam z rodzicami.