reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacyjne mamy 2017

reklama
Musi nie ma wyboru! Jak mu napisałam to napisał ok a potem dopiero zapytał dlaczego. To mu powiedziałam dlaczego. Teściowa mogłaby go spokojnie odebrać i bez auta. Spacerkiem po prostu. Mieszkają w tej wiosce co my tam będziemy mieszkać tyle,że oni na początku a my na końcu,więc ja bez auta też będę go rano zaprowadzać i do południa odbierać spacerkiem oczywiście. Fakt jest z 1.5 km ale co zrobię? Ona nie chce po prostu. Z resztą nawet wczoraj mi powiedziała dlaczego. Mój mąż jest winny! Bo nie chce do nich jeździć i nie za bardzo jak oni do nas przyjeżdżają. Wcale się nie dziwię bo jak ma za każdym razem słuchać jaka to ona chora i ile ma lata po lekarzach,albo że cały dom wysprzątała itp itd. ja na początku to trawilam ale po mały zaczyna mnie to też denerwować.
 
Albo ciągle narzeka na teścia,że nic nie robi,że ją denerwuje,że mój mąż leniwy,nie wychodzi na spacery,mało ma ruchu itp ;) kiedyś się wkurwilam i jej powiedziałam,że ona jest ostatnią osobą,która mu to powinna mówić bo sama pół dnia przesypia na kanapie i też nie ma ruchu :) ja mogę narzekać wam,że nie chce mu się iść z dziećmi na spacer ale ja żona i sama nie leżę na kanapie( no chyba,że jestem chora albo na prawdę zmęczona). Bo ktoś kto zwraca komuś uwagę a sam robi dokładnie tak samo nie powinien w ogóle się odzywać.
 
Z niedzieli na poniedziałek mały ciągle się budził z płaczem. Prawie nie spałam. Wczoraj było ok.marudził kilka razy jak wypadł mu smoczek, poza tym spał. Dziś w dzień zasnął ok.11 i spał 3 godziny. Nie miał gorączki. Nie kladlam go na drugą drzemkę żeby wieczorem poszedł spać o swojej porze.teraz trochę się wierci, raz się już obudził. Mama mówi że może od zębów ale ja nic nowego nie widzę. Jedzenie w kawaleczkach też jadł bez problemu. Nie wiem od czego tak się budzi. Chciałabym się porządnie wyspać bez żadnych pobudek i chrapania męża. Jak Dominik śpi to mąż chrapie i tak na zmianę. Chcą mnie chyba wykończyć. Wczoraj zasnęłam na pół godziny popołudniu a to mi się nie zdarza bo gdy mały śpi ja nadrabiam zaległości w domu
 
Poranna burza gratuluje,buziaczki od nas ,zuch chlopak:*
Kasieks rozumiem ,ja to mam wrażenie że wyspie sie po śmierci...najlepszy jest moj ,jak przychodzi do domu fakt po pracy i mowi ze jest nie wyspany i musi posac z godzinke, ja mysle no ja to sie wyspalam w kij wstajac tyle razy i w dzien sprzatajac piorac i bawiac sie z Mala...aj i tak nie mam co narzekać bo wczoraj tak jak dziewczyny rozmawialysmy wzial poodkurzal i zmyl podloge i lazienke posprzatal;) ale to tez zwizane z tym ze na tydzien wyjezdza:)
Veronika tu to masz racje najgorzej jak krytykuje ktos kto robi tak samo jak ta osoba ktora krytykuje.. ogolem to Ty mozesz i powinnas narzekać bo ogarniasz naprawde full rzeczy...plus dzieciaki poklony dla Ciebie:cool2:
Emol jak sie czujesz?
 
Wczoraj prawie 2 godziny rozmawiałam z meżem. Przyznał,że wie że ja chętnie oczekuje iż on zrobi sam z siebie coś. Tyle,że on nie widzi i zazwyczaj pyta. A ja mi mowie,że ja nie mam kogo pytać czy coś jest do zrobienie tylko muszę wiedzieć co trzeba zrobić. Powiedział,że jak ma coś zrobić to mam mu powiedzieć i nawet jak pomarudził to zrobi i mam się nie przejmować jego marudzeniem. Tyle,że jak ja mu coś mówię,a on gra np. i nie zrobi tego po kilku minutach to się wkurzam i robię to sama. A on do mnie,że on jak mowi,że zrobi to zrobi i on decyduje kiedy. Mówię nie! Jak mam czekać pół dnia to robię to sama bo np nie mogę na to patrzeć bo mnie uj strzela! Fakt czasami zrobi coś z siebie ale rzadko zazwyczaj trzeba mówić . Tyle jak mówię właśnie jak mam za długo czekać to w końcu robię to sama bo się wkurzam. I to jest mój błąd. Muszę to zmienić. No ale dobrze,że pogadaliśmy i on powiedział że swojej strony a ja ze swojej i jakoś doszliśmy do porozumienia.
 
Kasieks - oj to ciezkie noce za Toba. Moj maz tez chrapie przeokrutnie.

PatiEmma - chyba dzisiaj masz wizyty z mala u lekarzy. Powodzenia :) fajnie, ze maz sie wykazal.

Veronika - moj maz ma bardzo podobny charakter do Twojego. On tez zawsze ma czas... no, ale jak mu powiem to zrobi tylko w swoim tempie. Przestalam sie juz tym denerwowac.

U nas noc w miare. Dzisiaj rehabilitacja. Jakos dzien zleci.
 
Patiemma fajnie że pytasz. Ja już lepiej. Ale taka trochę śpiąca chodzę. A młody mi już potrafi zrobić 3 kroki na. Czworaka więc zaraz mi będzie latał wszędzie.
Na dole widać dwie białe kreski na dziaslach.

Jutro mam wizytę u lekarza. No to zobaczymy co mi tam powie
 
A i dostałam kwiatki od męża na walentynki. Nie spodzewalam się bo on to nie jest z takich co kwiaty dają. I ogólnie ze pamięta o Imieninach czy urodzinach.
 
reklama
Emol dobrze ze juz lepiej;) no to Maly zaraz bedzie smigal;) fajnie ze maz kwiatki dal tym nardziej jak nie ma panieci do dat;)
Poranna burza napisz jak tam na rehabilitacji u was ;) a my dzzis idziemy zobaczymy co powie ale pewnie bedzie musiala chodzic bo to len;)
 
Do góry