reklama
Foxy no ten Twoj szef mega frajer jakis jest:/ skad ci ludzie?! Mam nadzieje ze szybko sie wyjasni i dostanie za swoje!!
Foxy a co do Malego to podobno do ktoregos momentu dzieci mysla ze to Ty im to robisz czy jak sie stuknal czy pociagnal na to i owo
Foxy a co do Malego to podobno do ktoregos momentu dzieci mysla ze to Ty im to robisz czy jak sie stuknal czy pociagnal na to i owo

Foxy_mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 133
Pati ja tak samo haha jak karmie małego w nocy czy nad ranem odrazu tu zaglądam [emoji23][emoji23] albo jak powiadomienia słyszę i mam chwile
. Dziewczyny jak wasze dzieci prześpią noc to tez na pierwsza butle ta k niecierpliwie czekają? Mój to tak wrzeszczy i się uspokoić nie da [emoji33] a jak zobaczy butelkę to taka radość [emoji196]
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Veronika_k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2016
- Postów
- 5 024
Hahah i ja też tak mam,że jak mam wolną chwilę to tu zaglądam czy któraś nie napisała
Foxy u nas macierzyńskie płaci kasa zdrowotna w moim przypadku AOK. Leon się tam jeszcze nie łapie
jak jest tylko na komodzie do przewijania to łapie wszystko co mu w łapska wpadnie i pakuje do pyska ;D właśnie wrąbał kaszkę i ziewa bo już mu się spać chce
a co do butli to jak jest bardzo głodny to jest bardzo niecierpliwy ale nie krzyczy tylko wydaje swoje dźwięki. Jak zobaczy, że idę z butlą to jakby mógł to by ją pożarł ;D Nie wiem czemu ale Björn od kilku dni mnie mega wkurza. I to chyba tylko tym,że jest
mam jakąś fazę 
Veronika_k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2016
- Postów
- 5 024
A ja też tu nie mam żadnych koleżanek. Rozmawiam tylko tyle co idę zaprowadzić małego na busa i po niego jak wróci. Ale tak, żeby iść do kogoś na kawę czy coś to już nie dla mnie. Była kiedyś taka ale ma nie pokolei w głowie. Kupiłam od niej spodnie ciążowe a ona, że mi pożyczyła i mam jej oddać z powrotem. To jej przypomniałam jak było i mnie niby przeprosiła ale ja mówię,że nie chcę z nią mieć nic wspólnego. Wiece co mi powiedziała? Że w Niemczech pożyczone się oddaje. Ona nie wie jak pożyczone określa się w Polsce ale tu trzeba oddać! Więc się wkurwiłam na nią na maksa i wszystkim matkom poopowiadałam jaka jest. Z resztą widać, że z nią nikt nie chce mieć doczynienia
i to już wcześniej tak było. Potem mówię do Björna,że jak ona taka jest i tak robi to wcale się nie dziwię. Ma syna w wieku mojego Simiego i na wszystko mu pozwala. Codziennie rano wyje bo jego miejsce w busie zajęte. Maskara jakaś. Mówię,że powinien się cieszyć,że bus w ogóle go zabiera bo tak to by na pieszo zapierdalał! Jestem franca a co! Ale jak ktoś mnie traktuje inaczej bo Polka w Niemczech to nie będę miła! A po tej insynuacji Björn napisał co swoje do jej chłopa i cisza! 
reklama
Podziel się: