reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacyjne mamy 2017

Kasieks już było dobrze między nami nawet seks powrócił ale zawsze jak mamy jeden Krok do przodu to dwa w tył ... jutro planuje nie iść do pracy to mnie najbardziej wkurwilo takie nieodpowiedzialne ! Najgorsze jest to ze ma kolegow co żony ich opuściły z dziećmi właśnie i czuje że oni dążą do tego by i jemu się niepowiodlo...strasznie jest nabuzowany jak z nimi przebywa ...wiem ze kazdy ma swój rozum ale czasem tacy ludzie potrafią zamotać w głowie znam to z autopsji moja mama miała podobnie i ojciec nas zostawił. Teraz patrze na małego jak spi i nie mogę przestać płakać , chciałabym żeby miał szczęśliwe życie i obu rodziców, serce mi pęka ze on tak postępuje mam nadzieje ze jutro porozmawiamy na poważnie i wszystko się ułoży ,tak długo pragnęliśmy dziecka i nigdy nie myślałam ze tak będzie do tego jestem tak cholernie sama z tym wszystkim dlatego od bliskich...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Spróbuj z nim porozmawiać na spokojnie.przytul się i powiedz że jego zachowanie Cię rani.przypomnij mu że chciał dziecka.spróbuj go zaangażowac w opiekę nad małym. Mój np.go codziennie kąpie. Jak wróci z pracy to proszę go żebyśmy pojechali na zakupy albo poszli na spacer.było ciężko ale teraz widzę że się cieszy gdy mały uśmiecha się na jego widok. Ciężko walczyć z kolegami bo zawsze gadają że jak wraca do domu to pantofel ale da się wygrać. Spróbuj bez awantur.na Ciebie też pewnie krzyk działa negatywnie i nie masz ochoty wysłuchać drugiej strony i się zastanowić. Małymi kroczkami do celu.i nie jesteś sama bo masz tu nas i Cię wysłuchamy.nie tylko jak wszystko się układa ale jak mamy problemy albo chcemy pomarudzic to też. Trzymam kciuki za udaną rozmowę :*
 
Dzięki Kasieks spróbuje mam nadzieje ze się uda x dobrze ze jest to forum bo bym kuwa oszalała ...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Nie fajnie z jego strony. Trochę powinien być bardziej odpowiedzialny. Myślę że to naszych chłopów trochę przerasta. Myśleli ze to taka sielanka jak na reklamach art. Dla dzieci. Mój powoli też ogarnia ze to nasze dziecko więc obowiązki na pół. Moja praca to opieka nad dzieckiem kiedy jego praca to szkoła nauki jazdy. I też muszę podkreślać to ze "fajnie że pozmywales" itd albo mówię ze trzeba odkurzyc. I on wtedy wybiera opiekę nad małym, bo nie lubi odkurzac. Trzeba sobie jakoś radzić. Mam nadzieję że pogodzicie się jakoś. Ale wiem jak to rani. Masz nas więc jak coś to pisz do nas. Nawet na priv
 
Dzięki dziewczyny to dla mnie dużo naprawdę . Teraz leżę i jak czuje jak śmierdzi od niego alko to aż głowa mi pęka ... mam ochotę wsiąść małego i iść spać na materac do drugiego pokoju...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Powiem tak. Mój ojciec również ojcowski nie był. Jak wracał do domu to najczęściej po alkoholu, mama ciągle się denerwowala. Nie wiem co to są zabawy z tatusiem, bo u nas tego nie było. Mama Nawet będąc w ciąży z siostrą tak się dwnerwowala że jak siostrą się urodziła ciągle krzyczała, nie była spokojnym dzieckiem. Po 2 miesiącach od narodzin siostry, gdy ojciec przyszedł znów pijany mama powiedziała ze ona nie chce mieć takiego męża i chce rozwodu, nie wpuscila go do mieszkanka. Po rozwodzie mama odzyla. Trochę o siebie zadbała( nie było tyle pieniędzy bo 3 edzieci do wykarmienia) ale co miesiąc coś odlozyla aby pójść do fryzjera bo nie szły te pieniądze na alkohol.
Mój mąż chociaż starszy 14 lat. Jeździł z mama na kolonie, nad morze, do Czech bo jego mama nauczycielka więc była tam opiekunem. I się dziwił ze ja tylko raz byłam nad Bałtykiem. No ale pieniędzy nie było, a jak w szkole coś organizowali to było wiadomo że ja z bratem blizniakiem nigdzie nie pojedziemy. Nawet mamie nie mówiliśmy o wyciczkach bo wiedziałam jaką będzie odpowiedź. I na pytanie czy będziemy mieć więcej dzieci, boję się, bo bym chciała, Ale jak nie bedzie mnie stać aby żyły na jakimś poziomie i będzie się wstydził zapytać czy może pojechać na wycieczkę, to wolę pozostać przy jednym. Na razie nas stać tylko na 1 dziecko...
Mam nadzieję że u Ciebie też tak nie będzie, ale czasami lepiej zostawić takiego cZłowieka. Mam nadzieję że się ogarnie.

Ps. Moja mama ma nowego męża od 7 lat. W tym czasie byłam na 2 wyjazdach integracyjnych, w Grecji, 2 razy w górach i nad Bałtykiem. A ja byłam już osobno z mezem w Bułgarii i na Mazurach i też 2 razy nad polskim morzem.
 
Hej dziewczyny. Nie piszę bo brakuje mi czasu. Mąż chodzi na rechabilitację do końca miesiąca i wraca później z pracy. Mała marudzi- idą zęby. Po szczepieniach drugiej dawki jest ok. Straszny płacz był wczoraj po drugich pneumokokach.

Jesteśmy rozbici. Pewnie słyszałyście o policjantce co zginęła w środę na służbie, to nasza koleżanka. Była u nas na weselu, spotykaliśmy się nie raz. Śliczna dziewczyna. My jak i wszyscy do okoła jesteśmy w szoku. Jutro jest pogrzeb. Nie wiem jak tam z J. wytrzymamy. W niedzielę chrzciny naszej Klaudi a zaraz po naszej mszy jest kolejny pogrzeb. Koleżanki mama zmarła na raka płuc. Mam nadzieję że u Was jest ok.

Relacje z moim mężem się poprawiły.

Trzymajcie się.

Sent from my SM-G530FZ using Forum BabyBoom mobile app
 
Kawoszka przykro mi z powodu koleżanki [emoji22] i cieszę się ze relacje między wami się poprawiły


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Nadrobiłam was dziewczyny! Trochę miałam czytania! ;) PatiEmma obiecuję, że jak znajdę chwilkę to wstawię zdjęcie lampiona ;) Foxy no cóż co do twojej sytuacji mogę się też dużo naopowiadać. Jak wiecie B. to mój drugi(przyszły) mąż. Julia i Simon są z pierwszego małżeństwa! A wiesz jak pierwsze się rozpadło?? Jeden jedyny kolega- przyjaciel był! Po pracy nie do domu tylko do kolegi na piwko! I przychodził do domu (wiadomo w jakim stanie) nie interesował się dziećmi, mną itp. Narobił długów, które później ja spłacam (B. pomógł bo było tego ok 3000e) i nie dała bym rady sama. Prąd wyłączyli bo umowa była na niego, ja nie miałam ani konta ani nr klienta(w De bez tego numeru nie zapłacisz rachunku). Nawydzwaniał do rodziców z komórki na polskie komórki na przeszło 1000e-umowa na mnie musiałam zapłacić ;( Narobił długów i co? Uciekł do Polski do mamusi i tatusia! Gdyby nie B. to ja bym tu zginęła z 2 dzieci! Na szczęście rozwód dostałam, wyłączną opiekę nad dziećmi. Rodzice B. też dużo pomagają przy dzieciach i w ogóle. Zaakceptowali nas. A bałam się niesamowicie bo to jednak niemcy i różnie reagują. Teraz mamy wszyscy spokój. Nie martwię się o pieniądze,rachunki itp. Dzieciaki od początku dobrze się z nim dogadują. O prawdziwego tatę nie pytają. Z resztą ma ich gdzieś. Simi po 2 miesiącach mieszkania z B. sam zaczął mówić na niego tata. Julia też. Po ślubie zmienię dzieciom nazwisko na jego. W Pl chyba nie można a tu w De tak :) Dzieci się cieszą bo wszyscy będziemy mieli jedno nazwisko a tak to Julia i Simon mieliby inne :) Także Foxy jak go kochasz to walcz!!! Alkohol, kumple najczęstrza przyczyna rozwodów! Ja nie wygrałam bo pracowałam od rana do wieczora i nigdy nie było jak porozmawiać. A, że on miał wyrąbane na wszystko ja się starałam to odpuściłam. I nie żałuję! Z B. wszystko ok,dogadujemy się. Pomaga przy małym,zajmuje się pozostałą dwójką. Jego hobby to gitara i śpiewanie,granie na kompie. Już nie pamiętam kiedy ostatnio grał. (Gra w wyścigi samochodowe) Sprzęt mega drogi,ta kierownica i pedały,wszystko stoi. Lubię jak gra na gitarze ale brakuje czasu. Wiadomo sam sobie szefem, w przychodni od rana do wieczora. Wraca ok 20,zazwyczaj dzieciaki juz śpią. Weekendy wolne to spędzamy razem jak się tylko da! Także Foxy nie daj za wygraną! Szczera i tylko szczera rozmowa popłaca! Tu musisz wytłumaczyć mu wszystko spokojnie!
 
Do góry