reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wakacje!:D

reklama
tylko daj sobie dzień na odpoczynek bo padniesz od tego zwiedzania :-D

ja to uwielbiam się wybyczyć na plaży i nic nie robić :-) dlatego zawsze połowa czasu wakacyjnego to zwiedzanie, a druga to blogie lenistwo :-)
 
Zatem lubiczanko chodziło anineczce o te piramidy stojące nawet po zdjęciu stanika :-D taaa J nie zwracał uwagi- akurat :p
 
Ostatnia edycja:
Margaritta-to ja pytałam-ahaaaaaa...mój J to jakoś nie zwracał na to uwagi-tzn jeśli nawet to bardzo dyskretnie;-):-D
Gosia-nie powiem żebym ja ino zwiedzać chciała-zwiedzanie początek,a żeby nie wrócić zmęczonym trzeba i poleniuchować;))))
 
no i o...kurcze-jak tak czytam o tym Egipcie,to chyba sam podręczny będzie przepełniony lekami i różnymi środkami higienicznymi:/bo ja tam wolę dmuchać na zimne:tak:
 
Lubiczanko a czemu?:sorry2:
Ja też myśle,że wzięłabym na wakacje ze sobą dla dzieci jakiś Nurofen,krople do nosa i coś na srakulca bądź twardzioszka:-DI to chyba na tyle,tak,żeby miec w razie wu,jakby coś,nie daj Boże w nocy ich dopadło a tak to na miejscu jakiś syrop bym dokupiła:tak:
No i muszę powiedzie,że P powiedział:lecimy!!!:-):-)Boszsz,jak sie cieszę,nigdy nigdzie nie byliśmy:-)
 
Ostatnia edycja:
Tichonek-no i super!!!!!!Cieszę się z Wami,bo sama wiem jaka to radocha jak się człowiek doczeka takich prawdziwych wczasów-nie to co babki,które co roku są stałymi bywalczyniami ciepłych krajów;))))co do leków,to własnie oprócz jakiegoś stoperanu,nurofenu i czegoś na ewentualne przeziębienie(niestety częsta przypadłość,jesli ktoś w miejscu gdzie jest goraczka nieumiejętnie uzywa klimatyzacji-a z tego co czytałam w Egipcie własnie pokojówki lubią ustawić na full:/)to do tego jakieś środki odkażające,woda w żelu,plastry i takie tam....
 
w egipcie to bym chyba problemów żołądkowych się najbardziej obawiała :D dorośli to wiadomo - powinni sobie codziennie kielicha strzelić, żeby ich piorun nie trzasnął hehe a dzieci? :D
 
reklama
Gosiu-no własnie wśród setek forum,które oblukałam wszędzie piszą,że dzieci na "zemstę faraona"cierpią znacznie rzadziej niz dorośli(1dziecko na 100dorosłych)...ja niepijąca,więc jakieś probiotyki przed wylotem będę równo wtryniać;-):-D
 
Do góry