reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

O tak, mam. Całe 2 szt najmniej wyraźne z całej ciąży [emoji28] Mała paskuda nie miała ochoty pozować jak matka chciała ładne foty [emoji2960]
I jak??? Masz zdjęcia???
20210127_092157.jpeg
 
reklama
Pies jest super rozwiązaniem :)
Sama, 6 lat temu, wzięłam sobie mojego psiego kawalera kiedy to byłam po dosyć burzliwym rozstaniu z byłym partnerem. Wiedziałam, ze ta rasa lubi ruch i o to mi chodziło. A tymczasem stał się moim najlepszym przyjacielem i powiernikiem największych sekretów :) Mogę do niego gadać, wyżalić się, wypłakać, a on się nie dość ze przytula to i nie skrytykuje :D
A kobiety z brzuchami czy z malutkimi dzieciaczkami będziesz spotykać wszędzie... stety-niestety... serce boli po stracie, ale najlepszym lekarstwem jest i czas, bierz go tyle ile potrzebujesz, nie mniej ani więcej, i stawienie czoła przeciwnościom losu, kiedy będziesz już gotowa
A narazie powiedz, jakiego psiura bierzecie? :)
Bierzemy maltańczyka. Taki kanapowiec i nie powinien dziewczynkom na spacerze wiele kłopotów sprawiać.
 
O tak, mam. Całe 2 szt najmniej wyraźne z całej ciąży [emoji28] Mała paskuda nie miała ochoty pozować jak matka chciała ładne foty [emoji2960]Zobacz załącznik 1231786
Zobaczysz jakie cudne zdjęcia wychodzą na ostatnim USG :) Wtedy maluchy są bardziej skore do pozowania a i widok buźki bezcenny :)
Śmiało mogę stwierdzić, że u nas Mały jak się urodził był 1:1 jak na zdjęciu z ostatniego USG :)
 
Cześć dziewczyny, co tam u Was?
Ja dziś byłam na USG, większość rozbieżności w parametrach się unormowało. Lekarz powiedział, że jest ok, także już nie wnikam, nie czytam internetu 😁. Dziś 32+2 i mała waży ok. 1800 g. Ja na plusie 11 kg. Udało mi się w końcu załatwić CC. Wiem, że niektóre dziewczyny są przeciwne, ale jakoś poród naturalny mnie przeraża. Pierwszy miałam wywoływany i zakończył się cc, bo był brak postępu porodu i zanikało tętno dziecka, więc wolałabym już tego nie przechodzić a gin mi powiedziała, że tym razem pewnie byłoby podobnie, ale powiedziała, że teraz już nie mogę sobie wybrać. Ja mam nadciśnienie oczne i lekkie zmiany jaskrowe w lewym oku i choć moja okulistka stwierdziła, że nie jest wskazanie do CC dała mi zaświadczenie, że to mam i gin to wystarczyło. Także mniej więcej tydzień przed terminem będę szła do szpitala na CC.
A tak poza zimno się zrobiło i śnieg pada brrr.
 
reklama
Witam. 11 lutego miałam zabieg łyżeczkowania, ciąża obumarła w 9 tygodniu. Miałam niewielkie plamienie i ustąpiło już. W 26 lutego mam mieć owulację. Wiem, że powinnam odczekać kilka cykle. Ale chęć bycia mamą jest silniejsza. 2 lata się staraliśmy i boję się, że znowu zajmie nam długo, jeśli odczekamy. A podobno po poronieniu jest łatwiej zajść.

Może są tutaj mamy, które zaszły po zabiegu przed pierwszą miesiączką i mają zdrowe dzieci? Podzielcie się proszę swoją historią. 🥺
 
Do góry