Wielka Mi :)
Fanka BB :)
Trzy miesiące temu urodziłam córeczkę w 23+4. Staraliśmy się o rodzeństwo dla naszego synka przez dwa lata, niestety wada genetyczna nie wybiera. Przeplakalam wiele dni i nadal nie potrafię się z tym pogodzić. Ponieważ mieliśmy długą drogę do upragnionej ciąży to nie zabezpieczaliśmy się po jej utracie. Nie wierzyłam, że da się tak szybko...jednak los postanowił nam dać kolejną szansę. Jestem w 10 tygodniu i chociaż martwię się o jej przebieg to nie mogę się doczekać kiedy przytulę moje dzieciątko.
Współczuję tego co przeżyłaś tracąc dzieciątko w tak zaawansowanej ciąży Straszne są te historie, serce pęka człowiekowi od samego myślenia o tym Ale mega budujące jest to, że tak szybko udało Ci sie ponownie zajść w ciążę i że znów nosisz pod sercem nowe życie Nie denerwuj się i staraj nie myśleć o tym co przykre. Trzeba wierzyć, że tym razem wszystko będzie dobrze! Trzymam mocno kciuki i serdecznie gratuluję 10 tygodnia!