reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Trzy miesiące temu urodziłam córeczkę w 23+4. Staraliśmy się o rodzeństwo dla naszego synka przez dwa lata, niestety wada genetyczna nie wybiera. Przeplakalam wiele dni i nadal nie potrafię się z tym pogodzić. Ponieważ mieliśmy długą drogę do upragnionej ciąży to nie zabezpieczaliśmy się po jej utracie. Nie wierzyłam, że da się tak szybko...jednak los postanowił nam dać kolejną szansę. Jestem w 10 tygodniu i chociaż martwię się o jej przebieg to nie mogę się doczekać kiedy przytulę moje dzieciątko.

Współczuję tego co przeżyłaś tracąc dzieciątko w tak zaawansowanej ciąży 😢 Straszne są te historie, serce pęka człowiekowi od samego myślenia o tym :( Ale mega budujące jest to, że tak szybko udało Ci sie ponownie zajść w ciążę i że znów nosisz pod sercem nowe życie 💗 Nie denerwuj się i staraj nie myśleć o tym co przykre. Trzeba wierzyć, że tym razem wszystko będzie dobrze! Trzymam mocno kciuki i serdecznie gratuluję 10 tygodnia! 👍
 
reklama
@Agiia Bardzo budujące. Oby wszystko było w porządku. Ja niestety nie mogę tak szybko bo mam wielką ranę na szyjce - do dalszej diagnostyki.
Jeszcze jestem w szpitalu ale dziś skończyłam antybiotyk, jutro wypis. W piątek pogrzeb. Moja młodsza córcia dopytuje się gdzie dzidzia, ma 7 lat, wie że dzidzia nie żyje ale ciągle mówi że czekała na nią.

O jeju, to ciężkie chwile przed Tobą, Kochana! :( Nie wyobrażam sobie jakie myśli tłuką Ci się po głowie :( Widziałaś się już z Córkami? Rozmawiałyście czy mąż im powiedziało aniołku? :(
Nie zbagatelizuj rany, którą masz. Dostałaś już zalecenia co dalej w tym temacie?
 
@Kamy_czek Mam nadzieję, że fizycznie szybko się zagoisz. Serce będzie bolało jeszcze długo. Ja musiałam przeżyć dwa pogrzeby mojej córeczki, ponieważ mieszkamy za granicą a chciałam żeby spoczęła w moim rodzinnym mieście. Syn 5 lat wyjątkowo szybko to zaakceptował. Mówił, że teraz potrzebujmy nowej siostry.
 
[GROUP=][/GROUP]
O jeju, to ciężkie chwile przed Tobą, Kochana! :( Nie wyobrażam sobie jakie myśli tłuką Ci się po głowie :( Widziałaś się już z Córkami? Rozmawiałyście czy mąż im powiedziało aniołku? :(
Nie zbagatelizuj rany, którą masz. Dostałaś już zalecenia co dalej w tym temacie?
Córeczki wiedzą, mąż z nimi rozmawiał, ale młodsza dopytuje o dzidzie i mówi że ja kocha i czekała na nią 😭. Jutro się z nimi zobaczę, wypisują mnie ze szpitala po prawie miesiącu, 3 razy się z nimi widziałam.
Chce jak najszybciej podjąć leczenie, gdybym wiedziała wcześniej że coś takiego mam to na pewno bym tego nie zaniedbala. Niestety mój gin skopal sprawę i teraz szukam nowego, do poprzedniego nie chce wracać.
 
Współczuję tego co przeżyłaś tracąc dzieciątko w tak zaawansowanej ciąży 😢 Straszne są te historie, serce pęka człowiekowi od samego myślenia o tym :( Ale mega budujące jest to, że tak szybko udało Ci sie ponownie zajść w ciążę i że znów nosisz pod sercem nowe życie 💗 Nie denerwuj się i staraj nie myśleć o tym co przykre. Trzeba wierzyć, że tym razem wszystko będzie dobrze! Trzymam mocno kciuki i serdecznie gratuluję 10 tygodnia! 👍
Nie dziękuję😉 Strach będzie mi towarzyszył do samego rozwiązania. Dopóki nie wezmę w ramiona małego, ciepłego ciałka. Czytałam tu wiele historii dziewczyn którym los odebrał tę radość w ostatniej chwili😢
 
[GROUP=][/GROUP]

Córeczki wiedzą, mąż z nimi rozmawiał, ale młodsza dopytuje o dzidzie i mówi że ja kocha i czekała na nią 😭. Jutro się z nimi zobaczę, wypisują mnie ze szpitala po prawie miesiącu, 3 razy się z nimi widziałam.
Chce jak najszybciej podjąć leczenie, gdybym wiedziała wcześniej że coś takiego mam to na pewno bym tego nie zaniedbala. Niestety mój gin skopal sprawę i teraz szukam nowego, do poprzedniego nie chce wracać.

Rety, to pewnie córki za Tobą tęsknią i Ty za nimi oczywiście.... Długo Cię trzymali w szpitalu :( Czemu piszesz, że gin skopał sprawę? Były jakieś symptomy, że coś niedobrego się dzieje, a on zaniedbał, nie zalecił diagnostyki? :(

Nie dziękuję😉 Strach będzie mi towarzyszył do samego rozwiązania. Dopóki nie wezmę w ramiona małego, ciepłego ciałka. Czytałam tu wiele historii dziewczyn którym los odebrał tę radość w ostatniej chwili😢

O matko, nawet nie mów! ja nie czytałam takich historii i nawet nie chcę wiedzieć, że takie okropności dzieją się na świecie. Życie jest okrutne i nieprzewidywalne :( Dobrze, że istnieje coś takiego, co nazywa się - NADZIEJA :) By byśmy chyba powariowały!
 
Witaj, chciałoby się napisać "fajnie Cię widzieć", ale wziąwszy pod uwagę okoliczności, w których się spotykamy to tak fajnie wcale nie jest.... Przykro mi, że i Tobie nie udało się zostać w Sierpniówkach :( Dziękuję za miłe słowa pod moim adresem, ale faktycznie dopadły mnie spore wątpliwości. Myślę, że ma to też związek z moim wiekiem i z faktem, że przez długi czas zarzekałam się, że nie chce więcej dzieci, że synek mi wystarczy... Teraz przyszły wątpliwości, że jestem za stara i może faktycznie powinnam zakończyć na jednym :p
Jakie badania robicie? Kiedy wyniki? Mam już zacząć zaciskać kciuki za Wasze "smyranki" ? :-) :)
Napiszesz mi proszę czy dwa antybiotyki łykałaś w jednym czasie? Mnie przepisali w szpitalu Doxycylinum 2x1 przez 5 dni. Też po tym krwawiłam i te skrzepy leciały, bez antybiotyku skończyłabym krwawienie chyba tak jak pisałaś, zaraz po wyjściu ze szpitala.....



Hej, dziękuję, że zechciałaś podzielić się z nami swoją równie smutną historią. Trzymam mocno kciuki, żebyś za kilka dni napisała nam najlepszą wiadomość, żeby pojawiły się dwie mocne krechy [emoji106][emoji106]

Ja mam 35 lat, wiec tez już pierwszej jakości i świeżości nie jestem [emoji23][emoji23][emoji23] Ale czuje się na 22, maks 23!
W sumie to już zrobiliśmy chyba cały pakiet badań... Choć dopiero 1,5 tygodnia minęło, ale im szybciej tym lepiej.
Zaczęliśmy od kariotypu dla mnie i Starego, później już tylko badania dla mnie na trombofilie (czynnik V leiden, protrombina), mutacje genu MTHFR, mutacje PAI-1, białko C, białko S, zespół antyfosfolipidowy (P/c antykardiolipinowe, P/c P. Beta-2-glikoproteinie I, antykoagulant toczniowy), P/c przeciwjadrowe ANA1, P/c P. Antygenom łożyska.
Wyniki spływają sukcesywnie, ale trochę się na nie czeka :/
Już wiem, ze mam za niskie białko S, i stwierdzono P/c przeciwjadrowe ANA1. Zatem muszę rozszerzyć diagnostykę tych przeciwciał o ANA2 i ANA3. Jadę jutro i to zrobię, nie ma nad czym się zastanawiać. Mój gin podejrzewa, ze mam problemy z krzepliwością krwi i dlatego zarodek obumiera, bo w przepływie pojawia się jakiś skrzep. Zobaczymy ci będzie z tych badań :)
A kciuki trzymajmy za siebie nawzajem :)
 
@Wielka Mi :)
Gin skopał ponieważ nie pobrał mi cytologii przez całe 19 tygodni ciąży i zbagatelizowal obfite uplawy. Dał progesteron a potem Duphaston więc myślałam że tak ma być.
Nie zauważył ogromnej rany na szyjce którą cały czas czuję i na którą ciąża napierała, stąd moje krwawienia.
Dopiero w szpitalu pytali się o wynik cytologii, w szpitalu dowiedziałam się jak mało wód mam bo przyjmowali mnie z afi 3 które potem trochę wzrosły. Moja córeczka męczyła się od dłuższego czasu o czym dowiedziałam się dziś.
 
reklama
@Wielka Mi :) ja miałam na początku zawroty głowy po tym antybiotyku. Na szczęście nic więcej.

Niezły to musi być specyfik! Pewnie zabija wszystko co spotyka na swej drodze :p Dobrze, że nas nie zmiotło 🤪

Ja mam 35 lat, wiec tez już pierwszej jakości i świeżości nie jestem [emoji23][emoji23][emoji23] Ale czuje się na 22, maks 23!
W sumie to już zrobiliśmy chyba cały pakiet badań... Choć dopiero 1,5 tygodnia minęło, ale im szybciej tym lepiej.
Zaczęliśmy od kariotypu dla mnie i Starego, później już tylko badania dla mnie na trombofilie (czynnik V leiden, protrombina), mutacje genu MTHFR, mutacje PAI-1, białko C, białko S, zespół antyfosfolipidowy (P/c antykardiolipinowe, P/c P. Beta-2-glikoproteinie I, antykoagulant toczniowy), P/c przeciwjadrowe ANA1, P/c P. Antygenom łożyska.
Wyniki spływają sukcesywnie, ale trochę się na nie czeka :/
Już wiem, ze mam za niskie białko S, i stwierdzono P/c przeciwjadrowe ANA1. Zatem muszę rozszerzyć diagnostykę tych przeciwciał o ANA2 i ANA3. Jadę jutro i to zrobię, nie ma nad czym się zastanawiać. Mój gin podejrzewa, ze mam problemy z krzepliwością krwi i dlatego zarodek obumiera, bo w przepływie pojawia się jakiś skrzep. Zobaczymy ci będzie z tych badań :)
A kciuki trzymajmy za siebie nawzajem :)

Wow, idziesz jak burza! W tak krótkim czasie tyle badań???! To wszystko z krwi się robi? Robisz prywatnie czy na NFZ? Super, że takie miarodajne te badania, wiadomo od czego zaczynać, żeby było dobrze!
Kciuki idą w ruch!! 👍👍
 
Do góry