Witajcie drogie koleżanki
Obecnie jestem w 28 tygodniu ciąży i moja obecna waga to 91 kg.
Za nim zaszłam w ciąże byłam na odchudzaniu i ważyłam 79 kg.
Więc jak widzicie od początku ciąży przytyłam aż 12kg
.
Tych 91 kg nie widać po mnie, jeżeli chodzi o brzuszek jest bardzo fajnie zaokrąglony i wcale nie jest aż tak duży na jaki się przygotowywałam.
Wydaje mi się że dlatego aż tak dużo przytyłam gdyż, od ok 20 tygodnia ciąży, bardzo bolało mnie krocze, tak że nie mogłam chodzić, a nawet dojść do toalety, a o kąpieli w wannie hmm to graniczyło z cudem, więc leżałam cały czas w łóżku i jak szłam to tylko po herbatę czy do toalety.
Więc to miało wpływ na wzrost mojej wagi.
Mój pierwszy lekarz do którego chodziłam nic nie stwierdził, więc postanowiłam skonsultować się z innym lekarzem który po zbadaniu mnie stwierdził że rozeszło mi się spojenie łonowe. Żadnego Usg nie miałam zrobionego aby to rozejście potwierdzić.
Więc postanowiłam zupełnie zmienić lekarza na trzeciego który mnie zbadał, zrobił usg i powiedział że spojenie łonowe mi się nie rozchodzi.
Powiedział że to prawdopodobnie spowodowane bólem pleców a dokładnie lędźwi, że jedna z kości uciska na nerw i dlatego nie mogłam chodzić.
Jak widzicie nie wiadomo któremu lekarzowi wierzyć
.
Wracając do tematu wagi.
Otóż boję się przytyć jeszcze więcej, ale wiem że jest to nieuniknione, dziecko teraz w trzecim trymestrze przybiera najwięcej na wadze a z tym i ja. Chyba nie da się wagi podczas ciąży kontrolować.
W moim przypadku jak siedzę w domu, leże i jem to muszę przytyć.
A nie mogę się zmuszać do jakiekolwiek wysiłku, gdyż krocze mnie okropnie boli, czuje jakby kości się poprzesuwały lub połamały.
Każde odwrócenie się z boku na bok gdy leżę to ból jest nie do opisania.
Mam nadzieję że po ciąży uda mi się schudnąć do przyzwoitej wagi np: 70 kg