Nie, bo wiem że mi to nic nie da, ja już się pogodziłam z tym że będzie chore że jest chore, w końcu takie rzeczy dzieją się i akurat padło na nas, jak pisałam mam w życiu pod górkę , sama wychowalam się bez ojca bo nas zostawił, jedno dziecko już pochowalam w 22 tygodniu, to była izolowana bardzo ciezka wada serca, dwoje dzieci zdrowych ale spektrum autyzm u syna też daje w kość, w mojej rodzinie nie mam wsparcia, mama jest po operacji, rak niezłośliwy jelita grubego, oracja była na wiosnę, siostra z mężem nie mogą mieć dzieci, w rodzinie męża która jest duza wszyscy mają zdrowe dzieci, ale sa między nami spory bo my akurat mieszkamy z teściami i teściowa nastawiła rodzinę przeciwko nam, choć jest już jest i tak o niebo lepiej w naszych relacjach, synowi narazie nie możemy zrobić drugiego zabiegu na spodziectwo bo nie da się nawet zbadać lekarzowi, więc trochę tych problemów się nawarstwiło.
@NewMom - czy masz wsparcie psychologa lub psychiatry?