- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2
Zgadzam się. Nie wyobrażam sobie nie być przy swoim dzidciatku w takim momencie i zostawić je samo w ostatnich chwilach życia. Rozumiem, że starsze dzieci, samochód itp. ale jeśli naprawdę się chce to zawsze można znaleźć jakiś sposób. Starszym dzieciom z babcią nic się nie stanie przez dzień czy dwa, jaka by nie była... A to też Twoje dziecko. Dziecko, które odchodzi na zawsze i nikt Go nie zegna. Nie ma lepszego ukojenia w cierpieniu niż bliskość cieplutkiej mamusi.... Ona i tak ogromnie się wycierpiała, ciągle była sama co dla mnie jest nie do pomyślenia. Nie oceniam nikogo, sądzę tylko że kiedyś wyrzuty sumienia mogą dopasc Ciebie dużo silniejsze niż sobie wyobrażasz. Naprawdę strasznie płakać mi się chce, śledziłam wątek od początku. Byłam w ciąży w tym samym czasie. Córeczka miała podejrzenie wady serduszka, nie robiliśmy badań na zd, na szczęście urodziła się zdrowa ale przeżywałam każda chwilę z Tobą, tak jak teraz. Wiem, że mówiłaś w ciąży że już nawet gdyby była zdrowa nie chcesz aby się urodziła, nie chcesz kolejnego dziecka. Ale dzieciątko było, jest jeszcze przez chwilę na tym świecie i marzy mi się aby otrzymało jeszcze trochę milosci w ostatnich chwilach. Kiedy zobaczyłam ta maleńka rączkę popatrzyłam na rączkę córeczki i naprawdę nie mogłam powstrzymać łez. Bardzo porusza mnie historia Twojej malutkiej. Trzymaj się ciepło, mimo że wiem że na to długo czekałaś współczuję okropnie i sciskam