reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

Jedno z moich ulubionych zdań w życiu. "Ciaza to nie choroba". I za cholerę nie umiem zrozumieć, na ch*j ZUS kontroluje ciężarne dziewczyny z chodzącym L4. Nie ogarniam tego
W mojej poprzedniej pracy koleżanka na ciążowym l4 siedziała w Meksyku relacjonując gorliwie wczasy na insta 😁 także ja akurat ZUS rozumiem 😁😁
 
reklama
A to to co innego. Mnie bardziej chodzi o sytuacje, że laska wraca z zakupów na chate a za dwa dni przychodzi wezwanie 😑
No bo nie wiedzą, czy była na zakupach, czy w Meksyku. Niestety ale dużo kobiet kombinowało z ciążą i dalej kombinuje, a konsekwencje ponoszą wszystkie

Akurat kod 2 - chodzący mówi o tym, że można dokonywać ważnych czynności życiowych i takich które pozwalają nam wrócić do zdrowia. O ile zakupy okej i ZUS w sumie dość szybko powinien odpuścić. O tyle ja mam problem z takimi wakacjami w Meksyku bo jasne wydaje się totalnie niemoralne, ale gdyby spędzała te wakacje nad polskim morzem to nadal by było nie okej? I właściwie dlatego nie uznać że takie wakacje nie przyczyniają się do poprawy jej zdrowia? Ja w drugiej ciąży będąc na L4 miałam w zaleceniach od lekarza jogę, basen, spacery - czy gdybym wrzuciła zdjęcie z Suntago czy innych term to również nie jest spoko?
 
Akurat kod 2 - chodzący mówi o tym, że można dokonywać ważnych czynności życiowych i takich które pozwalają nam wrócić do zdrowia. O ile zakupy okej i ZUS w sumie dość szybko powinien odpuścić. O tyle ja mam problem z takimi wakacjami w Meksyku bo jasne wydaje się totalnie niemoralne, ale gdyby spędzała te wakacje nad polskim morzem to nadal by było nie okej? I właściwie dlatego nie uznać że takie wakacje nie przyczyniają się do poprawy jej zdrowia? Ja w drugiej ciąży będąc na L4 miałam w zaleceniach od lekarza jogę, basen, spacery - czy gdybym wrzuciła zdjęcie z Suntago czy innych term to również nie jest spoko?
Skoro mnie pytasz to odpowiem z punktu widzenia pracodawcy - nie, na ciążowym l4 suntago nie jest spoko i jezeli to ja bym opłacała Ci ZUS, napewno bym to zgłosiła w dziale prawnym do wyjaśnienia. Mieliśmy juz takie akcje i wczasy, jogi i inne spacery w formie poprawy zdrowia na wakacjach jedynie l4 od psychiatry jest w stanie wybronić
 
Skoro mnie pytasz to odpowiem z punktu widzenia pracodawcy - nie, na ciążowym l4 suntago nie jest spoko i jezeli to ja bym opłacała Ci ZUS, napewno bym to zgłosiła w dziale prawnym do wyjaśnienia. Mieliśmy juz takie akcje i wczasy, jogi i inne spacery w formie poprawy zdrowia na wakacjach jedynie l4 od psychiatry jest w stanie wybronić
Nie no spacery w ciąży są bardzo wskazane, zwłaszcza jak ktoś ma cukrzycę ciążową.
 
reklama
W mojej poprzedniej pracy koleżanka na ciążowym l4 siedziała w Meksyku relacjonując gorliwie wczasy na insta 😁 także ja akurat ZUS rozumiem 😁😁
No w takim wypadki to rozumiem/
Ja w pierwszej ciąży pracowałam prawi do 7 miesiąca, aż wylądowałam w szpitalu ja patologii ciąży ja ponad 2 tyg i miałam potem naka leżenia.

Druga ciąża od 8 tyg. cukrzyca ciazowa, zjazdy, mdłości, milion różnych dolegliwości, skrócenie szyjki już przez 20 tyg., założony pessar. Tazke driga ciąże od 9 tyg byłam na L4 do końca. I jak słyszę, ze ciąża to nie choroba to mnie szlak trafia.
 
Do góry