reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

Dziewczyny, uwierzcie, ze ja podczas tych ponad 2 lat staran nie siedze z kalendarzem i testem owulacyjnym w reku 24 h. Ba, mam hobby, zmienilam pracę, jezdze na wakacje, spedzam czas z mężem, rodziną, chodze na imprezy. Co mam jeszcze wiecej zrobić, zeby odpuscic? Przestac sie badac? Przestać brac leki? No zdenerwowalam sie
 
reklama
w ciągu 13 miesięcy starań 3 razy byłam w ciąży. Pierwsza ciąża po 6 VII miesiącach starań gdzie miesiąc w miesiąc negatyw (pierwszy cykl z mierzeniem temperatury, więc ani na trochę nie odpuściłam), drugi raz po kolejnych 6-ciu miesiącach i starałam się dalej i myślałam o ciąży (bo nie da się starać i nie myśleć, zwłaszcza jak już jesteś po jednym poronieniu), trzecia ciąża zaraz po poronieniu drugiej (mierzyłam temperaturę, żeby wiedzieć kiedy będę miała owulację co za tym idzie okres po poronieniu, bo czekał mnie wyjazd na wakacje) - nie odpuściłam 😂
Idąc tokiem myslenia kolezanek - Odpuść to utrzymasz ciążę 🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️
 
A ja się z tym zgodzę.

Tak, jak zaczęłam się starać, myśleć, kontrolować, to aż mi się przesunął cykl, że tak jak miewałam 24-26, gdzie ostatnio 24 dniowe, tak mi się w tym cyklu przesunął do 29dnia. I mówcie co chcecie, ale dla mnie, w moim przypadku, to nie do końca. Nawet to plamienie w 26dc. Nie, nie chce tak już. Ten stres, to myślenie, wręcz zaczęłam fiksować, odpuszczam.

Jak się uda, to się uda, ale już odchodzę od tego kontrolowania, sprawdzania codziennego, tego testowania przed...Najwyżej będzie mi daną trójeczka, która mam. Wręcz nie podobał mi się ten ostatni cykl, ten stres, którego sobie zafundowałem, przez co nawet się pokłóciłam z mężem.

Nawet mykam z forum. Wrócę, jak będzie ciaza, o ile będzie 😄
W Twojej wypowiedzi pojawia się kilka razy bardzo ważne słowo- STRES. I tak, on ma negatywny wpływ na każdy aspekt zdrowotny i na to akurat są badania :) (Oczywiście stres nie wyklucza ciąży, ale z pewnością jej nie sprzyja).
Natomiast wiele dziewczyn tutaj myśląc codziennie o ciąży ma na myśli testy owulacyjne, które tylko je motywują, suplementy by czuć się lepiej itd. Ta kontrola cyklu je napędza i to z pewnością nie robi żadnej blokady :)
Odpuścić to sobie można negatywy- stres i płacz (próbować pracować nad tym dla samej siebie i komfortu psychicznego) ale myślenie o tym jak bardzo chce się być matką? Znajomość swojego cyklu by wstrzelić się w dobry dzień? To przecież wizualizacja marzeń- pozytywne napędzenie. Ja tak to rozumiem.
 
Dziewczyny czy Was też tak głowa boli i chce się rzygać po duphastonie? Biorę 8 dzień na wywołanie, jeszcze 2 dni mam brać, ale masakra! Czuje się codziennie jak na dobrym kacu 🤯
 
PDziewczyny czy Was też tak głowa boli i chce się rzygać po duphastonie? Biorę 8 dzień na wywołanie, jeszcze 2 dni mam brać, ale masakra! Czuje się codziennie jak na dobrym kacu 🤯
Tak. Były momenty, że chciało mi się rzygac po dupku (jedyne mdłości w ciąży), ba miałam niezle psychiczne jazdy - bardzo obniżał mi nastroj
 
Dziewczyny czy Was też tak głowa boli i chce się rzygać po duphastonie? Biorę 8 dzień na wywołanie, jeszcze 2 dni mam brać, ale masakra! Czuje się codziennie jak na dobrym kacu 🤯
Tak, do tego stopnia ze odstawiam przed czasem, bo nie wychodziłam z domu z powodu światłowstrętu i wymiotów. Lekarz zmienił mi na Progesterone Besins i wróciłam do żywych. Ponoć jest lepiej przyswajalny.
 
reklama
I przede wszystkim mówiąc kobiecie, która się długo stara, albo traci ciążę, że wystarczy wyłączyć myślenie, bo za bardzo chce, to jak plaskacz w twarz.
Nie wychodzi bo za bardzo chce? Czyli to jej wina?
Ale czy z mojej strony padła teoria że któraś nie umie zajść bo za bardzo chce?Nie.
Ale może warto spróbować nie myśleć tak o tym...mnie już jak kupowałam testy w aptece to nawet babeczka powiedziała, nie myśl tak o tym a na pewno się uda ,że czasem psychika tak wszystko potrafi poblokowac,.moze i nie trafiłam na dobrego gina ale też powiedział, kobieto wyłącz myślenie bo zwariujesz...to są tylko słowa które usłyszałam od kogoś,(gina czy tez pani w aptece)
 
Do góry