reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

reklama
Co znaczy nie wierzę w testy 8 dpo 😂
Mnóstwo kobiet ma je wtedy pozytywne.
Odkąd tu z Wami jestem nie słyszałam o ani jednej, albo nie pamiętam. Kiedyś padło tu pyt kiedy pojawiły się 2 kreski i te, ktore odpowiedziały mówiły , że 11 lub 12 dni po dopiero.
Wiem ze dziewczyny, rozne rzeczy piszą, i może są wyjątki, nie przeczę, ale dowodem na pozytywny test 8 dni po, musialby być monitoring, ze faktycznie ovu jest tego dnia i pozytywny test po tych 8 dniach, a wiekszosc tylko sobie tak domniema, z temperatury i śluzu. No takie moje zdanie! Tez lubie testować juz od 8 dnia po, ale wiarygodny wynik dla mnie jest juz 12 dnia po i potwierdzony 14 dnia po.
 
Odkąd tu z Wami jestem nie słyszałam o ani jednej, albo nie pamiętam. Kiedyś padło tu pyt kiedy pojawiły się 2 kreski i te, ktore odpowiedziały mówiły , że 11 lub 12 dni po dopiero.
Wiem ze dziewczyny, rozne rzeczy piszą, i może są wyjątki, nie przeczę, ale dowodem na pozytywny test 8 dni po, musialby być monitoring, ze faktycznie ovu jest tego dnia i pozytywny test po tych 8 dniach, a wiekszosc tylko sobie tak domniema, z temperatury i śluzu. No takie moje zdanie! Tez lubie testować juz od 8 dnia po, ale wiarygodny wynik dla mnie jest juz 12 dnia po i potwierdzony 14 dnia po.

No jak ktoś nie wie kiedy miał owulacje to może mówić, że pozytywny test miał i 57 dni po owulacji.
Natomiast pozytywny test 8 dpo nie jest niczym dziwnym.
Zakładając, że do zagnieżdżenia zdolna jest 5 dniowa blastocysta to w niektórych przypadkach i 7 dni po może być widać jakiś mikro cień.
Dzisiejsze testy pokazują duchy nawet przy becie typu 2 więc nie ma nic nadzwyczajnego w pozytywnym teście 2 dni po dacie zagnieżdżenia. Oczywiście, że okno implantacyjne trwa średnio do 10 dnia po owulacji (należy jednak pamiętać, że taką implantacje uznaje się za późną i obarczomą dużym ryzykiem poronienia), ale to nie znaczy że wcześniejsza implantacja jest mitycznym jednorożcem. Statystycznie rzecz biorąc zdarza się ona częściej w 6 czy 7 dniu niż w 10.
A to, że ktoś nie wie kiedy miał owulacje nie ma tu nic do rzeczy
 
Odkąd tu z Wami jestem nie słyszałam o ani jednej, albo nie pamiętam. Kiedyś padło tu pyt kiedy pojawiły się 2 kreski i te, ktore odpowiedziały mówiły , że 11 lub 12 dni po dopiero.
Wiem ze dziewczyny, rozne rzeczy piszą, i może są wyjątki, nie przeczę, ale dowodem na pozytywny test 8 dni po, musialby być monitoring, ze faktycznie ovu jest tego dnia i pozytywny test po tych 8 dniach, a wiekszosc tylko sobie tak domniema, z temperatury i śluzu. No takie moje zdanie! Tez lubie testować juz od 8 dnia po, ale wiarygodny wynik dla mnie jest juz 12 dnia po i potwierdzony 14 dnia po.
Zgadzam się w sporej części z @black_angel, że pewniejsze wyniki daje późniejsze testowanie. Jak będę miała czas to znajdę artykuł, który niedawno cytowała pewna lekarka - w grupie kobiet, które testowały codziennie od jakiegoś momentu, części wyszedł wczesny pozytyw, który do @ zdążył zniknąć. Nie twierdzę, że każdy test 8-9 dpo jest zwodniczy, żeby było jasne :D
 
No jak ktoś nie wie kiedy miał owulacje to może mówić, że pozytywny test miał i 57 dni po owulacji.
Natomiast pozytywny test 8 dpo nie jest niczym dziwnym.
Zakładając, że do zagnieżdżenia zdolna jest 5 dniowa blastocysta to w niektórych przypadkach i 7 dni po może być widać jakiś mikro cień.
Dzisiejsze testy pokazują duchy nawet przy becie typu 2 więc nie ma nic nadzwyczajnego w pozytywnym teście 2 dni po dacie zagnieżdżenia. Oczywiście, że okno implantacyjne trwa średnio do 10 dnia po owulacji (należy jednak pamiętać, że taką implantacje uznaje się za późną i obarczomą dużym ryzykiem poronienia), ale to nie znaczy że wcześniejsza implantacja jest mitycznym jednorożcem. Statystycznie rzecz biorąc zdarza się ona częściej w 6 czy 7 dniu niż w 10.
A to, że ktoś nie wie kiedy miał owulacje nie ma tu nic do rzeczy
Skąd te statystyki, że implantacja zdarza się częściej w 6/7 dniu niż w 10? Ja czytałam, że do implantacji dochodzi najczęściej w 9dpo, ale nie były to badania naukowe, dlatego zakładam, że mogła to być nieprawda
 
Może odezwie się dziewczyna z która pisałam o doktoru Janowcu, na zapalenie endometrium dostałam leki i po jednym dniu tak się źle czuje, ciagle nie dobrze nie mogę nic jeść, z doktorem nie mam kontaktu jest w Hollywood co robić odstawić leki czy męczyć się i brać dalej ?
No mówiłam Ci, że antybiotyki to nic przyjemnego i że raczej nie będziesz mieć dylematu czy współżyć, bo nie będziesz mieć siły :-(. Ja bym brała dalej, tylko może zwiększ dawkę probiotyków. I pamiętaj, że probiotyk bierze się 1-2h po antybiotyku a nie razem z nim.
 
Proszę bardzo, żeby dopełnić formalności (beta będzie później):

IMG_20221013_061824039~3.jpg
 
reklama
Do góry