reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

Ja w tym roku odkryłam zmianę u mojej suczki 13 letniej. Czerniak. Dwie operacje, ja w tym czasie jeszcze dowiedziałam się o martwej ciąży. Stanęłam na głowie by mieć zabieg już w kolejny dzień (sobotę) bo w poniedziałek jechaliśmy na specjalne leczenie immunologiczne ściągane z poza UE - wszystko na wariackich papierach ale to pies mojego życia i jeszcze w kontekście poronienia miałam poczucie że straciłam jedno dziecko, na stratę drugiego się nie zgadzam. Jest ponad pół roku po leczeniu (rokowania bez były na 3 miesiące), oszukujemy los i przeznaczenie i dobrze nam z tym ❤️
Kasia a jak Ty się czujesz ? :)
 
reklama
Coś mi się ruszyło z testami owu ale ja chyba nie umiem do końca ich dodawać w ta aplikację bo po kilku próbach dopiero i mi zaznaczyło high do piku jeszcze trochę co ?
Screenshot_2022-10-07-07-38-23-24_c117003b601ff3debd1e6b91429968c5.jpg
 
Coś mi się ruszyło z testami owu ale ja chyba nie umiem do końca ich dodawać w ta aplikację bo po kilku próbach dopiero i mi zaznaczyło high do piku jeszcze trochę co ? Zobacz załącznik 1450286
Jakby jeszcze ciut do piku, ale chyba @Zazuu pisała, że u niektórych trwa pięć minut i jednym testem w ciągu dnia nie wyłapiesz. Trzonowanie czas zacząć :D
 
Jakby jeszcze ciut do piku, ale chyba @Zazuu pisała, że u niektórych trwa pięć minut i jednym testem w ciągu dnia nie wyłapiesz. Trzonowanie czas zacząć :D
Już trzonujemy od jakiegoś czasu co dwa dni i dziś akurat też wypada hehe najgorzej ze starego jakiś wirus jelitowy dopadł , dziś ja go na śpiocha wezmę 😅😅
Wzięłam do pracy test zrobię w południe i potem jeszcze popołudniu w domu :D
 
Kurv… ale mam zły dzień, zły, zły okropny. Najpierw telefon, ze mam się z dzieckiem pojawić na wycięcie trzeciego migdałka i super ok, tylko, ze zostanę w szpitalu pewnie minimum 3 dni i to w innym miescie, bo u nas czekanie to rok.
A później nagle z naszym kochanym psem (mamy rasowego, duża rasę) zaczęło się coś dziwnego dziać, niby bal się jeść, ale zjadł, położył się i taki mniej aktywny, a jak go mąż zachęcił do podniesienia się, to próbował zwymiotować i zaczął się dziwnie poruszać, żeby się ułożyć chyba w mniej bolesnej pozycji), wysłałam meza do weta, z myślą, ze zrobią usg, podadzą coś na wymioty i będzie ok, a oni mu od razu rtg i skręt żołądka, pocieszenie: pies trafił w dobry stanie i bardzo szybko, wiec rokowania ostrożne, a nie zle, ale wezwali chirurga i maja robić mu sondowanie, a i tak przewidują zabieg, no i najlepsze, już wzięli zadatku 2 tys., maja wyceniać zaraz dalej, pies został u nich na noc, żeby zrobili wszystko i go poobserwowali. Spokojnie przewidują, ze powinnismy u nich zostawić 5 tysiecy (jak nie więcej).
Ech:/ serce się kraje, chodzę o po katach płacze, dziecko marudzi, ze tęskni za psem :(
Sorry musiałam się gdzieś wygadać. I gdzie tu jakieś starania? A jutro usg przed 13, a ja roboty w cholerę i jeszcze maja dzwonić, żebyśmy decydowali co dalej z psem…

PS. Odnośnie covidu, to na pocieszenie. Miałam we wrześniu i mogę powiedzieć, ze 90% umiejętności węchowych i smakowych odzyskałam na pewno ;)
Skręt żołądka to mój największy strach :/ mam owczarka i staram sie by zawsze po jedzeniu odpoczął, czasem jak po posiłku np ktoś przyjdzie i on skacze i biega z radości to serce mam w gardle :/ mam nadzieję, ze Twój wyjdzie z tego cało. Ja na ratowanie swojego bez wątpienia wydałabym wszystkie oszczędności :(
 
reklama
Heeeej, dziękuję Wam wszystkim za te wczorajsze pocieszenia... Może rzeczywiście trzeba trochę odpuścić i nie stawiać na ostrzu noża sprawy. Oczywiście badania zrobię, suple będę brać, moze kupię termometr i zacznę mierzyć temperaturę..
Mam do Was pytanie... dziś mija 30dc, okresu brak, objawów przed okresem brak, test z wczoraj negatywny. Czy skoro cykl trwa juz 30 dni to znaczy, że owulacji wcale nie było tego 14/15dc? Coś kiedyś pisałyście, że faza lutealna zawsze trwa 14 dni...
 
Do góry