reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

Rozmawiałyśmy o tym już wiele razy, i wiadomo, że każdy ma inny prób wytrzymałości, inną wytrwałość w kwestii starań... Jedna sprawa to wiek, druga, jak mówiłyście wielokrotnie, czas podejmowania prób. I doskonale rozumiem potrzebę wyznaczania sobie granicy.
Ale na pewno gdzieś tam jest mi dziwnie i przykro, gdy ktoś deklaruje, że po 35 r.ż. przerwie starania, bo to nieodpowiedzialne ryzykować posiadanie dziecka z wadami... bo może powinnam czuć się nieodpowiedzialnie za mój egoizm. Ale żaden z lekarzy mi czegoś takiego nie powiedział i tego się trzymam. Moja granica to 43 lata, bo do tego momentu należy się leczenie.
Tylko że te moje starania... to wg stopki może 2 lata, ale tak naprawdę wiadomo, że historia każdej z nas może być o wiele dłuższa.
Większość z Was przed trzydziestką zaczęła się starać, a przede wszystkim znała już swoich partnerów, potencjalnych ojców swoich dzieci (na pewno są wyjątki, nie chcę generalizować). To też zmienia optykę. Ja mojego przyszłego męża poznałam u progu 32 lat. Wcześniej byłam sama lub spotykałam facetów absolutnie niegotowych na dziecko. Więc w Waszym wieku zamiast o dziecku, ja myślałam o postawieniu granicy szukania kogoś w moim życiu w ogóle... Nie przyszłoby mi do głowy marzenie o dziecku - szczytem marzeń było nie bycie singielką do końca życia ;-) I gdy sytuacja się wreszcie zmieniła, myślałam przede wszystkim o nas dwojgu, nie o zegarze biologicznym...
A gdy temat dzieci się pojawił, powiedziałam mojemu prawie mężowi, że bardzo możliwe, że ich nie będzie z uwagi na mój wiek. I że nie chcę żadnego leczenia ani IVF.
No i to się zmieniło, przyznaję się absolutnie ;-)
Doskonale to rozumiem. Ja poznałam męża w wieku 26 lat, seks zaczęliśmy uprawiać w moim 30-31 roku życia i wlasciwie od razu z myślą o ewentualnej ciąży. Tez mogłabym być młodsza, no ale…
 
reklama
ja jedynie mam konflikt serologiczny z mężem i nie wiem czy to ma wpływ na zajście, ale raczej nie.. a co do tego powiązania jak napisałaś to jak to niby sprawdzić, w sensie testami dna? Nie przyszło mi to nigdy do głowy, żeby to sprawdzać 🙈
Nieee. Moja koleżanka ma konflikt i ma dwójkę dzieci z mężem.
 
reklama
Do góry