reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

reklama
Nie straszcie ! 😁 chociaż niestety, wszystkie znajome po 30 mówią mi, poczekaj minie 30, metabolizm zacznie zwalniać i zobaczysz jak ciężko zgubić kilka kg 😄
Ja do 30 tyłam. Teraz powoli chudnę. Chociaż pobyt u mamy nie sprzyja chudnięciu. No, ale jutro wracamy to się skończy obżeranie.
 
To ja Wam powiem, że mam 34 lata i kocham życie po 30stce i nie mogę się doczekać 40ki. Wtedy to będę żyć na pełnej wyjebce. A tam jakieś oznaki starzenia się to się wyszpachluje i rozmasuje 😅
Mam takie samo podejście. W ogóle nie wiem o co Wam chodzi, że niby po 30stce to jest gorzej?
Mi tam jest zajebiście 😅
 
Cześć czołem!
@Kejcik proszę wpisz mnie 31.07 na testowanie, będzie 7/8 dni po - zaszaleje 😁😆🤣

Znowu złapało mnie coś, 2 dni temu w gardle mnie szuralo, a od 2 dni troszkę boli i mam zatkany nos, na szczęście poza zakwasami nóg 🤣 po wczoraj nic mi nie dolega więcej.
Mam to samo, a że moja sąsiadka ma anginę (na szczęście nie bakteryjną), to nie jest to optymistyczny objaw 😂
Ostatnim razem (równo rok temu), gdy złapałam anginę (bakteryjna), miesiąc trwało nim wyzdrowiałam 🤦‍♀️
 
A ja się czuję w sumie na nic. Nie wjechał jeszcze pms, cycki bolą umiarkowanie. Mam w sobie dziwny spokój, bo tak jak pisałam jakiś czas temu mam dziwnie dobre nastawienie do tego cyklu. Okaże się za kilka dni.

Żeby nie było mi za dobrze, to dziś biegunka, w przeciągu dwóch tygodni 3 razy miałam opuchnięte usta, dalej boli mnie kręgosłup, a w piątek miałam pierwszą migrenę w życiu. I słuchajcie... Wszystko to jeszcze przed 30! 😆🫣 Czasem zastanawiam się czy nie przynieść sobie z pracy czarnego, foliowego śpiworka i nie zacząć w nim sypiać, bo czasem czuję się jakbym była już na wykończeniu. 🫢
 
reklama
Do góry