reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

niestety każdego dnia jestem tego świadkiem 😅 ja szczęśliwie nie obsługuję pasażerów natomiast hobbystycznie czytam wszystkie skargi jakie przychodzą na lotnisko…. Moje ulubione zaczynają się od słów „nie witam się bo nie ma z kim”😆😆😆 a potem wyzwiska.

Ja w swojej pracy też często mam takie "przyjemności". Ostatnio 80-letnia pani powiedziała mi, że jestem skurwysynem. 🤣
 
reklama
Nawozisz? Jeśli tak i dała nawóz azotowy to więcej będzie liścia niż kwiatu, możesz spróbować jeszcze potasu im dostarczyć.
Z tymi różami jest tak, że posadzone były na chwilę, puki w miejsce docelowe nie trafią. No i ta chwila 2 rok trwa, nawet porządnej podpory nie mają. Nawoz dostają. Ale może w końcu w tym roku coś się uda zrobić.
 
Cytuję skrawek maila, ekheeem

"Nie przywykłem czekać na odpowiedź dwa dni. Rozumiem, że nie udało się ustalić konkretów i wyskoczył Pani niezapowiedziany dzień wolny, ale chyba macie wyznaczone zastępstwo? Dopuszczalny przeze mnie czas odpowiedzi to czas rzędu do dwóch godzin maksymalnie. Później zaczynam się denerwować."

Kurtyna 🙌
" W okresie wakacyjnym możliwe jest wydłużenie oczekiwania na odpowiedź, jednak dokładamy wszelkich starań, by odpowiadać w terminie 72h od otrzymania wiadomości.
W przypadku jednodniowych nieobecności nie wyznaczamy zastępstw, ponieważ zależy nam na jak najwyższej jakości świadczonych usług, z naszego doświadczenia wynika natomiast, że przekazywanie sprawy między osobami się do tego nie przyczynia.

Wkrótce wrócę do Pana z odpowiedzią. Dziękuję za cierpliwość."


Nara. Dajcie następne 😅
 
Ja w swojej pracy też często mam takie "przyjemności". Ostatnio 80-letnia pani powiedziała mi, że jestem skurwysynem. 🤣
Nasze początki znajomości z naszą 90-letnią sąsiadką było takie, że jak się wprowadzaliśmy to wiadomo musieliśmy używać windy i chociaż nie musiała nigdzie iść to wyszła na klatkę i nakrzyczała na nas "KUTASY blokują windę", ale zrobiła to w taki uroczy sposób, że wiedziałam, że zostanie moją kumpelą. Dziś ją wożę do przychodni, a ona opowiada mi o swoich chłopakach.
 
reklama
Do góry