reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

Wikiwerko - to u Ciebie zaczyna się już prawdziwe wychowywanie ;).

Dziewczyny - świetnie rozwijają się Wasze wcześniaczki :). Mój synek miał dosyć "opóźniony" start, ale potem bardzo szybko wszystko nadrobił ;D. Cieszę się, że Wasze dzieci tak wiele już potrafią. Tak trzymać! :)
 
reklama
Melu - oj tak...Już teraz trzeba je wychowywać bo niezłe z nich cwaniurki. Wiedzą czym rozbroić rodziców i to ich najsilniejsza broń ;) Wystarczy jeden uśmiech, lekkie zawstydzenie i takie hhhhhhhhhhyyyyyyyy i już nam miękna serducha :) Co do rozwoju to nie robimy nic na siłe. Chodzimy na rehabiliotacje, ćwiczymy tyle ile mamy czasu, awiększość to sie bawimy :) W końcu to są dzieci, a nie maszyny, a jak wiadomo każy człowiek rozwija się swoim trybem, więc i naszych Niuniek do niczego nie zmuszamy :)
 
Szczerze mowiac my tez mielismy cwiczyc z dziecmi w domu. Na poczatku tak robilismy ale oni teraz sa juz dosyc duzi i pozwolilam im sie samym "gimnastykowac''
Doszlam do wniosku ze nie ma sensu przyspieszac ich na sile. Rozlozylam im wielki koc i pozwolilam na samodzielna zabawe. I tak Kuba sam zaczal sie obracac, stawac na czworaka. A rehabilitantka jak nas widzi to mowi ze sa postepy i to duze.(a my nie cwiczymy bo nie mamy kiedy ;))
Najlepiej jak bylismy na wizycie u neurologa. Pyta sie mnie czy Kuba sam siedzi - a ja na to że nie bardzo, ze leci na boki, do przodu. On go posadzil i kubus siedzial sam bez podparcia 5 minut :D i lekarz do mnie jak to nie siedzi - prosze zobaczyc jak pieknie. Wiec nic na sile dziecko samo wie kiedy ma siedziec, raczkowac , chodzic.

A co do zabaw - Kamilek bardzo lubi Kubusia i sie tak do niego fajnie smieje, a kuba to indywidualista - spojrzy na kamila i ma go w nosie - idzie w swoja strone. Zabawki sobie zabieraja i kazdy odciaga na swoja strone zeby tylko brat mu nie zabral. A jak sa za blisko siebie to sie drapia - moze nie celowo ale tak im to wychodzi
A firanki - u nas sa teraz na topie w ogole to zostawiam ich na kocu samych i co chwile sprawdzam - za kazdym razem sa w innej czesci pokoju :laugh:
 
Moj syn miał 10 miesięcy i nie siedział samodzielnie [urodzony w 23 tygodniu], nie przewracał się na boki. Poszłam na rehabilitacje, w domu specjalnie nie miałam kiedy ćwiczyć, tylko rozkladalam koc i kladlam w oddali zabake. jak mial 11 miesiecy raczkowal. Zaraz po roczku zaczął chodzić. Ma dwa i pół roku i sprawnością fizyczną przewyższa rówieśników. tania5
 
Tania5 - witamy na naszym forum - fajnie, że do nas dołączyłaś :). Jeśli możesz to napisz nam co było przyczyną tak wczesnego porodu i czy cały czas przebywałaś z synkiem w szpitalu czy musiałaś do niego dojeżdżać. Jak wyglądały wasze pierwsze dni?
Widzę, że rozwój Twojego synka przebiegał "skokowo" - czyli podobnie do mojego.

Asiuleks - pytałaś o rozwój mojego malucha. U nas było długo, długo nic... Synek urodził się z osłabionym napięciem mięśniowym. Kiedy podnosiło się go z łóżeczka jego rączki i nóżki opadały bezwiednie w tył jak u gałgankowej laleczki. Poza tym miał wyraźną asymetrię ciała (wygięty w literkę "C"). Zalecono nam wtedy ćwiczenie dziecka, by go "naprostować"  i robiliśmy to dosyć intensywnie mimo płaczu synka :(. W późniejszych miesiącach mieliśmy zaleconych kilka ćwiczeń metodą Vojty - ale już nie jako "przymus" więc trochę sobie odpuściliśmy.
Podobnie jak inne wczesne-mamy rozkładałam dziecku koc na podłodze, kładałam zabawki i w ten sposób "zmuszałam" do aktywności. Synek w 9 miesiącu nie potrafił jeszcze samodzielnie siedzieć tzn. wytrzymywał czasem kilka(naście) sekund. Sam oczywście nie podnosił się do tej pozycji. Natomiast w 10 miesiącu nauczył się nie tylko siadać, ale i wstawać oraz chodzić przy meblach. W 14 miesiącu wspinał się już na drabinki ;D.
Podobnie było z zębami - do 10 miesiąca ani jednego - potem 4 na raz  i mową (nie mówił chyba do 2 roku życia ;)) a teraz buzia mu się nie zamyka. Nawet tęsknimy do tych chwil kiedy wydawał kilka dźwięków ;) ;D.

Teraz jest na etapie "czytania" tzn. potrafi odczytać tylko krótkie (najwyżej 5 literowe wyrazy), a całą resztę po literce. Możecie się chyba domyśleć jak się tego słucha ::). Ja gotuję obiad, a mały leży na podłodze i "czyta": p-i-e-r-z-a-s-t-y-c-h... pie-r-z-a-s-t-y-c-h... pierza-s-t-y-c-h... mamo - co to za wyraz??? A mnie się kotlety przypalają :laugh:. Nie rozumiem dlaczego lubuje się w zdaniach typu" w Szczebrzeszynie chrząszcz..." a nie "Ala ma kota". Masochista czy co ;) ;) ;)?   

Rodzice wcześniaczków - fajnie, że opisujecie rozwój Waszych maluchów. Każde dziecko ma swoje własne tempo. Wspaniale, że ciągle posuwają się do przodu. Każde z nich jest wyjątkowe i jedyne i na pewno jeszcze nie raz dadzą wam mnóstwo powodów do dumy i radości. I mam nadzieję, że wszystkie takie chwile upamiętnicie na forum ;) ;D .

Podrawiam
 
Kalinko -
Jonatan osiągnął 5 kg, a ma miesiąc i 3 tygodnie. Mam super faceta...a wczoraj dał mi pospać, budząc sie raz ( raz!) w nocy ok. 1 na karmienie, a potem drzemalismy słodziutko do rana.
Gratuluję. Twój synek ślicznie przybiera na wadze i wspaniale śpi. Masz rzeczywiście mnóstwo powodów do radości. Trzymam kciuki, żeby tak dalej :).

Mój synek pod koniec 2 miesiąca życia przesypiał 7 - 8 godzin w nocy, tylko... zasypiał dopiero około 2. Czas czuwania miał między 22 a właśnie 2 w nocy :).

Pozdrawiam cieplutko
 
witajcie kochani u nas spokojnie Martynka waży 6500 normalnie szok tak ładnie przybiera
ale z przewracaniem się z plecków na brzuszek to ma problemy nie robi tego wccale :-[ ale z brzuszka na plecki to szybciutko ucieka 29 listopada mamy kontrolę w poradni wcześniaków zobaczymy co mi powiedzą
pozdrawiamy wszystkie mamusie i dzieciatka ;)
 
Kasiu, nie przejmuj sie że Martynka nie obraca się z brzuszka na plecki, mój synek dopiero jak miał jakieś 9 miesiecy zaczął sie obracać, po miesiący zaczął raczkować, koło roku chodzić "za rączkę" a teraz próbuje sam chodzić. Tak więc widzisz, wszytsko w swoim czasie :D
 
reklama
Kasiu - jak już wyżej pisałam mój synek też miał "spóźnony zapłon".
Popatrz na synka samotnej mamy - on podobnie jak mój wszystko nadrobił w bardzo krótkim czasie :).
Może taki skokowy rozwój to jakaś ogólna cecha wcześniaków ???. Jestem pewna, że niedługo będziesz tęsknić za leżącym dzidziusiem ;). Kiedy maluszek zaczyna się przemieszczać to już nie ma zmiłuj - trzeba mieć oczy dookoła głowy ;D.
A Martynka przybiera wprost elegancko :). Brawo!
 
Do góry