reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W co się bawić z dzieciaczkami?

Luandzia - a jakie inne oprocz nauki czytania polecasz zabawy z maluchem? bo ta rytmika mnie zainspirowalas...
Ksiazki ( na razie mam nadzieje) odpadaja bo Stas jak zaczynam mu je pokazywac i 'czytac' wyrywa mi z rak i wyrzuca za siebie. Jak napotka na jakas to moze 10sek ja pomaca, moze otworzy i to na tyle. Jak buduje z nim cos z klockow to tez mi wyrywa i uklada za siebie, podobnie z puzzlami...brak mi pomyslow. Jedynie co potrafi go zajac przez nawet- uwaga! 15 minut! jest garnek stalowy + pokrywka + lyzeczka. Potrafi tym szafowac, wkladac, przykrywac, wykladac, mieszac i wyjmowac...nuda jak nic - i badz tu madrym.
 
reklama
Nie twierdzę,że nic nie robię dla rozwoju Mateusza,bo może tak to zabrzmiało, bo czytamy książeczki, pokazujemu co tam jest, jakie wydaje dźwięki, odgłosy (u mojej mamy ma taką książeczkę o koniku z piszczącym nosem i mały ją czyta już sam, pokazuje na konika i robi tak języczkiem, na owieczkę, na pieska i oczywiście traktor), nazywamy kolory i też mówimy normalnie. Słuchamy różnej muzyki, mały coraz fajniej tańczy, kręci się w kółeczko, tańczy rączkami. Tylko jak piszecie o nauce czytania... Ja naprawdę nie krytykuję Was i nie uważam,że katujecie dzieci. Przeciez gdyby tego nie lubiły, nie wykazywały chęci do wspłpracy to nie zmuszałybyście ich. Źle się zrozumiałyśmy;-)
 
nigdy nie mówie do niej tak po dziecięcemu stypu si ,ziaj,babcia a nie baba czy takie tam i może dzięki temu ładnie mówi
Ja też mówię normalnie i nic to nie daje. Codzienna rozmowa z synkiem na przewijaku:
Ja: Maciusiu, powiedz "mama".
Maciuś (z uśmiechem na ustach): Ta-ta.:-D
Ale jak coś ode mnie chce to mówi "mama" z takim wyrzutem.

potrafi go zajac przez nawet- uwaga! 15 minut! jest garnek stalowy + pokrywka + lyzeczka. Potrafi tym szafowac, wkladac, przykrywac, wykladac, mieszac i wyjmowac...nuda jak nic - i badz tu madrym.
To tak jak Maciulek. Właśnie teraz szaleje w kuchni, dorwał metalowe miski i wkłada i wyjmuje z szafki. Ale potrafi tez bawić się inaczej. Tylko muszę go zainteresowac, sam nie podejdzie do zabawki i nie zacznie się bawić. Wystarczy, że zacznę z nim i już się bawi.
 
Zuzki to chyba nie męczy powiedziałabym nawet że ona bardzo to lubi właściwie zabawki mogłyby nie istnieć uwielbia książeczki różna zabawy edukacyjne itd
wczoraj kupiłam jej taką książeczkę "gdzie jest misiu" czy coś takiego na każdej stronie jest gdzieś ukryty miś i dziecko ma znaleźć gdzie on jest i Zuzia cały czas chodzi z tą książeczką i molestuje wszystkich żeby ją przepytać
dzisiaj np moją mamę i tak pokazuje strona po stronie aż doszły do obrazka gdzie widać maleńką główkę misia wystającą z kieszeni szlafroka i moja mama (ślepawa) mówi tu nie ma misia na co Zuzka wzieła jej książeczkę i zirytowana pokazuje tuuuu :-D:-D:-D

lubi też tzw "lekcje" muzyki ma bębenek i wystukuje z nianią rytm do pisenki której słucha na początku byłam w szoku że moje dziecko potrafi tak długo się skupić itd słuchają też razem muzyki klasycznej Zuzka siedzi w swoim krzesełku i dyryguje :-D:-D:-D strasznie śmiesznie to wygląda i to niby nie takie dziecięce ale właściwie kto ma o tym decydować czy np taka i taka muzyka jest dla dzieci??? chyba ważne że dziecku się podoba i robi coś z radością
ja właśnie staram się tak do tego podchodzić do niczego jej nie zmuszam ale jak widzę że coś ją interesuje to staram się to rozwijać i tyle i nie chodzi mi tu o moje ambicje
fakt że mam swoje pomysły na to jak postępować z małą ale myślę że nie robie niczego co byłoby dla niej zbyt trudne np nigdy nie mówie do niej tak po dziecięcemu stypu si ,ziaj,babcia a nie baba czy takie tam i może dzięki temu ładnie mówi

Ta Wasza niania to jest skarb! Gdzie taką znalazłaś? Niesamowita babeczka, naprawdę jej zależy żeby Zuzia fajnie spędzała czas!


Luandzia - a jakie inne oprocz nauki czytania polecasz zabawy z maluchem? bo ta rytmika mnie zainspirowalas...
Ksiazki ( na razie mam nadzieje) odpadaja bo Stas jak zaczynam mu je pokazywac i 'czytac' wyrywa mi z rak i wyrzuca za siebie. Jak napotka na jakas to moze 10sek ja pomaca, moze otworzy i to na tyle. Jak buduje z nim cos z klockow to tez mi wyrywa i uklada za siebie, podobnie z puzzlami...brak mi pomyslow. Jedynie co potrafi go zajac przez nawet- uwaga! 15 minut! jest garnek stalowy + pokrywka + lyzeczka. Potrafi tym szafowac, wkladac, przykrywac, wykladac, mieszac i wyjmowac...nuda jak nic - i badz tu madrym.
Poszukaj ksiazeczek z "okienkami" i z dźwiękami. Ostatnio kupiłam takie z serii "co się kryje" Na każdej stronie jest okienko, pod nim zwierzątko a z boku taki "panel" z przyciskami i obrazkami zwierzątek. Super! Ja w ogóle jestem maniakiem książeczek dziecięcych :zawstydzona/y: Chłopcy ich maja tyle że na całe przedszkole by starczyło ;-)
 
Ta Wasza niania to jest skarb! Gdzie taką znalazłaś? Niesamowita babeczka, naprawdę jej zależy żeby Zuzia fajnie spędzała czas!



Poszukaj ksiazeczek z "okienkami" i z dźwiękami. Ostatnio kupiłam takie z serii "co się kryje" Na każdej stronie jest okienko, pod nim zwierzątko a z boku taki "panel" z przyciskami i obrazkami zwierzątek. Super! Ja w ogóle jestem maniakiem książeczek dziecięcych :zawstydzona/y: Chłopcy ich maja tyle że na całe przedszkole by starczyło ;-)
Asia -a masz jakiegos linka do tych ksiazeczek? Alebo gzdie je kupic? W empiku znalazlam tylko bezdzwiekowa ksiazeczke ale tez z okenkami - i tez bez rewelacji dla Stachulca:baffled:
Ale wlasnie znow sie bawi garnkeim i przykrywka...moze powinnam zamiast samochodzikow i innych koparek pod choinke kupic mu kuchnie o jakiej wspominala Klavell? hehe
 
Ostatnia edycja:
Linka nie mam ale ja kupowałam w realu. I na takich stoiskach z książkami (Ekspans?) są.
Zaraz poszukam...
 
na tych stoikach na pasazu w cenrtum handlowym typu Expans jest bardzo dobry wybor przeroznych ksiazeczek dla dzieci. sa stosunkowo niedrogie i naprawde pomyslowe.
 
luandzia, ty kiedys wspominalas o ksiazkach typu: 365 zabaw dla malucha, czy cos w tym rodzaju. masz jakies sprawdzone, ktore moglabyc polecic dla wieku naszych dzieci??
 
reklama
Do góry